
Rafał Kaczmarek i Tomasz Grzelak z Towarzystwa Sportowego Liskowiak Lisków startowli w Mistrzostwach Europy w Petanque. W silnej konkurencji reprezentacja Polski z zawodnikami z Liskowa w składzie zajęła 9-12 miejsce
Zawody odbyły się w bułgarskim kurorcie Albena. W reprezentacji Polski znaleźli się Rafał Kaczmarek, Tomasz Grzelak (obaj TS Liskowiak Lisków), Jędrzej Śliż i Krystian Tyrlik (obaj ŻBK Żywiec). Na starcie stanęło 36 europejskich teamów specjalizujących się w petanque (zwanym popularnie grą w bule). Po pięciu rundach eliminacyjnych Polacy, z zawodnikami Liskowiaka w składzie, zajęli wysokie ósme miejsce. W tej fazie przegrali tylko jeden mecz (zaledwie jednym punktem ze Szkotami).
- Ten mecz praktycznie był już wygrany, lecz Szkoci w niesamowicie szczęśliwych okolicznościach odrobili wyskoką stratę punktową i wygrali cały mecz – relacjonuje Rafał Kaczmarek.
Porażka zmobilizowała jednak podopiecznych trenera Andrzeja Śliża i dzięki temu kolejne pojedynki były już zwycięskie. Polska zdecydowanie pokonała zespoły Guernsey, Jersey, Rosję i w ostatnim pojedynku eliminacji Andorę. Ósma lokata na finiszu pierwszej etapu rywalizacji oznaczała, że nasz zespół trafił do bardzo silnej grupy w kolejnej odsłonie mistrzostw. W pierwszym meczu polska drużyna pewnie wygrała jednak ze Szwecją, ale potem przyszła równie zdecydowana porażka z jednym z faworytów imprezy reprezentacją Francji. W barażu o ćwierćfinał zespół z naszego kraju ponownie zmierzył się ze Szwecją. Niestety, po bardzo dobrej grze i niewykorzystanych czterech rzutach, aby wygrać ten pojedynek, reprezentacja Polski przegrała 11:13, nie awansowała do ćwierćfinału i została sklasyfikowana na miejscach 9-12.
- Uważam, że była ogromna szansa na medal, gdyż przegraliśmy praktycznie wygrany mecz barażowy ze Szwecją, którą wcześniej udało się pokonać. W ćwierćfinale trafilibyśmy na Słowenię, która była jak najbardziej w naszym zasięgu. Podczas mistrzostw pokazaliśmy jednak, że stać nas na bardzo dobry poziom gry, z czego jesteśmy niezmiernie zadowoleni. Nasz selekcjoner mógł zobaczyć, iż wytrzymujemy presję występu na tak dużej imprezie, co bardzo dobrze rokuje na następne lata. Wynik, który osiągnęliśmy, jest najwyższym w historii startów Polski na Mistrzostwach Europy w petanque – powiedział nam Rafał Kaczmarek.
Trzeba też dodać, że dobra gra i zajęta lokata w Mistrzostwach Europy dały również kwalifikację zespołu z Polski na przyszłoroczne mistrzostwa świata w petanque, które odbędą się w Szwajcarii. To wielki sukces Rafała Kaczmarka i Tomasza Grzelaka, którzy zawodami w Bułgarii podsumowali bardzo udany sezon. Obaj należą do absolutnej krajowej czołówki i zaczynają się liczyć również na arenie międzynarodowej.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie