
Mieszkańcy części osiedla Rajsków od lat bezskutecznie domagają się budowy sieci gazowej z przyłączeniami do ich posesji. Gazownia nie jest tym zainteresowana, a Miasto rozkłada ręce. Ostatnio w sprawę zaangażowała się radna Elżbieta Dębska.
Chodzi o rejon ulic Saperskiej i Pontonowej, czyli o część osiedla przylegającą do Prosny. Radna występowała już w tej sprawie do prezydenta Krystiana Kinastowskiego w styczniu br. W odpowiedzi otrzymywała kopie korespondencji Miasta z Polską Spółką Gazownictwa, nie otrzymała natomiast kopii ostatecznej odpowiedzi PSG.
- Ponad 20 rodzin z tego terenu złożyło wnioski do PSG o przyłącza gazowe i otrzymało odpowiedzi negatywne. Bardzo proszę o ponowne podjęcie zdecydowanego dialogu z Polską Spółką Gazownictwa. Często dyskutujemy na komisjach i sesjach o zanieczyszczeniu środowiska i o ekologicznych źródłach energii. Zacznijmy w końcu nasze dyskusje stopniowo zamieniać w czyny – zaapelowała do władz Kalisza i przypomniała, że mieszkańcy wspomnianego rejonu starają się o gaz od 2014 r.
Jak dodała, osiedle Rajsków bezpośrednio sąsiaduje ze ścieżką rowerową przy Prośnie. - Jest to miejsce rekreacyjne dla wielu kaliszan. W okresie jesienno-zimowym osoby te często muszą rezygnować z tak ważnej dla zdrowia rekreacji właśnie z powodu zanieczyszczenia powietrza w tym rejonie – podkreśliła, prosząc prezydenta o wsparcie i zdecydowaną interwencję w PSG.
Przypomnijmy, że podobny problem kilka lat temu zaistniał w części osiedla Szczypiorno. Spółka gazownicza tłumaczyła się wówczas nieopłacalnością budowania tam sieci przesyłowej. Przyczyną zaniechania miała być zbyt mała liczba mieszkańców, a co za tym idzie – potencjalnych odbiorców gazu. Być może tak samo jest w przypadku Rajskowa. Czy jednak w takiej sytuacji nie powinno interweniować Miasto?
Od 1996 r. dopłaca ono mieszkańcom do wymiany systemu ogrzewania z węglowego na ekologiczny. Czy nie należałoby rozszerzyć tej akcji o współfinansowanie budowy sieci? Byłby to bardziej sensowny wydatek niż np. prowadzona obecnie za 7 mln zł dewastacja Plant zwana rewaloryzacją.
Dodajmy, że władze Kalisza nie zajęły jeszcze stanowiska w sprawie budowy sieci gazowej dla Rajskowa.
(kord)
Na zdj. Elżbieta Dębska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech się zrzucą sami. Teren zalewowy każda zł zainwestowana to złotówka, która może w każdej chwili popłynąć w czasie powodzi.
Tez chce dostepu do gazu, jeszcze ropy zlota i cynku.
Pani radna głosuje tak jak władza chce. Więc może sobie pisać wszystko a i tak zagłosuje jak partia każe. Dała się poznać jako dziwaczna osoba choć podobno lekarka. Powinna sprawdzać czy w Kaliszu edukatorzy nie roznoszą tabletek na zmianę płci.
Tak głopich komentarzy nie czytałem,pozostał tylko śmiech..... .Gazownia powinna zabiegać o odbiorców isprzedawać gaz ,wpłynie to na poprawe środowiska! ,Kare nałożyć na gazownie za działanie na zatrucie środowiska!!!!!!!!!!!!!! budowa lini gazowej to inwestycja na długie lata zwruci się napewno ,nowych odbiorców w przyszłości przybędzie !!!!!!!!!! i POsprawie ale szkodniki z PO szkodzą Kaliszowi !!!!!!!
To pisalem ja troll oplacony
Trollowi się " zwruci".
Popaprańcowi nic się opłaca !