Reklama

Skuteczni zmiennicy. Debiutant zapewnił zwycięstwo II-ligowemu KKS Kalisz

11/10/2020 09:00

Gol Tomasza Hołoty w ostatnich sekundach doliczonego czasu gry dał KKS Kalisz zwycięstwo z Bytovią Bytów. Gospodarze w pełni zasłużyli na tę wygraną, choć przez wiele minut wystawiali cierpliwość swoich kibiców na ciężką próbę. O wyniku zdecydowały trafienia zmienników w kaliskim zespole

  Bytovia, która ma za sobą m.in. pięć sezonów w Fortuna I lidze, należy do czołowych drużyn II-ligowych. Na tym poziomie rywalizowała niemal dekadę wcześniej z Calisią, a teraz wróciła do Kalisza na mecz z KKS, który po dwóch z rzędu porażkach na własnym stadionie liczył na pełną pulę punktową. I już w 2. minucie kaliszanie mogli znakomicie wejść w to spotkanie. Marcin Radzewicz zagrał do Jakuba Chojnowskiego, który „wstrzelił” piłkę na tzw. krótki słupek, a Bartłomiej Maćczak mimo naciskającego go obrońcy musnął jeszcze futbolówkę, która otarła się o słupek bramki gości. Kilka minut później przyjezdni wykonywali dwa rzuty rożne z rzędu i za drugim razem obrona gospodarzy nie upilnowała Oskarsa Sikorskiego, który głową wpakował piłkę do kaliskiej bramki. 

  Trzeba było więc odrabiać straty, co w starciu z tak doświadczonym rywalem nie jest to łatwe. Podopieczni trenera Ryszarda Wieczorka przejęli jednak zdecydowanie inicjatywę i raz po raz zagrażali bramce Bytovii. Brakowało jednak i skuteczności, i otwierającego drogę do bramki precyzyjnego podania. W 14. minucie główkował Michał Borecki, ale za słabo, aby zmusić do wysiłku bramkarza. W 18. minucie bytowianie zagapili się, pozostawiając bez opieki Jakuba Chojnowskiego, ale bomba młodzieżowca KKS minęła światło bramki. W 22. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Fabian Hiszpański, ale źle przyjął piłkę i skończyło się tylko na rzucie rożnym. W 35. minucie dynamicznie w pole karne „wjechał” Marcin Radzewicz, ale nie zdołał zmieścić piłki w bramce rywali. W 42. minucie gospodarze reklamowali u arbitra faul na Nikodemie Zawistowskim w polu karnym, ale sędzia z Opola w ogóle nie zareagował. Bytovia przede wszystkim skoncentrowała się na destrukcji, choć kilka razy wyszła z szybką kontrą, a po jednej z takich akcji mocny strzał z około 25 metrów oddał Luiz Santos Deleu i Maciej Krakowiak musiał się wykazać znajomością swojego fachu. Po pierwszej połowie można było powiedzieć, że gra niebiesko-biało-zielonych jest lepsza od wyniku.

  Druga połowa rozpoczęła się od kolejnego dynamicznego rajdu Marcina Radzewicza, po które strzale piłka trafiła w boczną siatkę. Moment dekoncetracji kaliskiej defensywy mógł w 50. minucie kosztować zespół utratę drugiego gola. Na szczęście dla gospodarze pomylił się będący tuż przed bramką Piotr Giel. Pięć minut później oglądaliśmy ładne uderzenie Jakuba Chojnowskiego z około 20 metrów, po którym jak struna wyciągnął się Adrian Olszewski i zdołał odbić piłkę. Kluczowe dla dalszego przebiegu meczu okazały się zmiany, których dokonał trener Ryszard Wieczorek. W 59. minucie na boisku pojawili się Sebastian Kaczyński oraz Robert Tunkiewicz. Ten drugi już chwilę potem mógł wpisać się na listę strzelców, ale źle trafił w piłkę. Znacznie większą precyzją wykazał się natomiast Kaczyński. Piłkarz KKS jeszcze raz udowodnił, że jest specjalistą od wykonywania rzutów wolnych. Ustawił piłkę w okolicach narożnika pola karnego i znakomicie przymierzył w górnym róg bytowskiej bramki. W 80. minucie strzelec wyrównującego gola mógł zostać absolutnym bohaterem spotkania, gdyby wykorzystał sytuację „sam na sam” z bramkarzem Bytovii. Górą był jednak Adrian Olszewski. Kaczyński próbował też uderzenia głową w 87. minucie, ale wyraźnie przestrzelił. W 90. minucie wydawało się, że musi paść drugi gol dla KKS. W idealnej sytuacji znalazł się kolejny rezerwowy, Mateusz Majewski, który strzelił mocno, ale Olszewski kapitalną interwencją uratował jeszcze swój zespół. Sędzie doliczył cztery minuty i gospodarze jednak zdążyli postawić kropkę nad „i”. Wielką cierpliwością wykazał się Adrian Łuszkiewicz. Wydawało się, że będąc przed polem karnym, spróbuje uderzenia z dystansu, tymczasem pomocnik KKS znakomicie wypatrzył wbiegającego w pole karne Tomasza Hołotę, który pojawił się na placu gry w 70. minucie. Debiutujący w kaliskim zespole piłkarz z ekstraklasową przeszłością tak uderzył piłkę głową, że bramkarz nie mógł już nic zdziałać. Hołota utonął w objęciach kolegów, a sędzia zakończył spotkanie, w którym zdecydowanie dominowali kaliszanie i solidnie zapracowali na tą wygraną. Szczęście w sporcie też się jednak przydaje.

  Nowym liderem tabeli w II lidze są Wigry Suwałki (18 pkt.), a KKS Kalisz awansował na ósmą lokatę z dorobkiem 12 pkt. Kolejny mecz niebiesko-biało-zieloni rozegrają na wyjeździe w piątek (16.10.). Rywalem będzie Chojniczanka Chojnice (trzecie miejsce w tabeli). Mecz rozpocznie się o g. 19.30.

(dd)

KKS Kalisz – Bytovia Bytów 2:1 (0:1)
Bramki:
Sebastian Kaczyński (67.) min, Tomasz Hołota (90.+4)  - Oskar Sikorski (8.)

KKS: Maciej Krakowiak – Mateusz Gawlik, Bartosz Waleńcik, Bartłomiej Maćczak (70. Tomasz Hołota), Mateusz Mączyński, Fabian Hiszpański (59. Sebastian Kaczyński), Michał Borecki (59. Robert Tunkiewicz), Marcin Radzewicz (82. Mateusz Majewski), Adrian Łuszkiewicz, Jakub Chojnowski, Nikodem Zawistowski (82. Mikołaj Zawistowski).

Bytovia: Adrian Olszewski – Adrian Bielawski (85. Dominik Urban), Filip Dymerski, Paweł Zawistowski, Piotr Giel, Jakub Bach (69. Matheus Soares Gaspar de Camargo), Kuba Lizakowski, Jakub Ryś (72. Mateusz Wrzesień), Oskar Sikorski, Luiz Santos Deleu, Haris Memic.

Żółte kartki: Adrian Bielawski, Oskar Sikorski (Bytovia)

Sędziowie: Marcin Kochanek (Opole) oraz Łukasz Sobiło i Michał Gogolewski

Widzów: 700

Wyniki innych spotkań 8. kolejki II ligi: Olimpia Grudziądz – Górnik Polkowice 0:1, Znicz Pruszków – Lech II Poznań 2:1, Olimpia Elbląg – GKS Katowice 1:2, Błękitni Stargard – Hutnik Kraków 1:0, Skra Częstochowa – Sokół Ostróda 3:0, Garbarnia Kraków – Stal Rzeszów 0:0, Śląsk II Wrocław – Chojniczanka Chojnice 2:0, Wigry Suwałki – Motor Lublin 1:0.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do