
Poniżej oświadczenia publikujemy wyniki redakcyjnej sondy, w której czytelnicy oceniają jakość kaliskiego szpitala.
W nawiązaniu do treści publikowanych przez Pana Krystiana Kinastowskiego, Prezydenta Miasta Kalisza w sprawie tego, jak postrzega sytuację w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Ludwika Perzyny w Kaliszu informuję, że z zaniepokojeniem przyjęłam nieuzasadnione wywoływanie negatywnych emocji wśród opinii publicznej. Przedstawiam zatem fakty, bo jako organ założycielski dla tej lecznicy, mamy do nich pełen dostęp i zapewniam, że może mieć go również Pan Prezydent, do czego wielokrotnie zachęcał Dyrektor Szpitala.
Trwa okres urlopowy, na który nałożyła się nowelizacja Ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Od 1 lipca płace minimalne dla personelu etatowego wzrosnąć mają od 17% do 41%. Aktualnie, najniższa podstawa pensji dla pielęgniarki z wykształceniem średnim wynosi 5.322,78 zł. Dla pielęgniarki z wykształceniem wyższym (zaznaczyć należy, iż od kilku lat pielęgniarki są kształcone wyłącznie w systemie szkolnictwa wyższego) jest to podstawa w wysokości 7.304,66 zł. Do tej podstawy dolicza się kwoty wynikające z dyżurów, wysługi lat i wszelkich dodatków. Ustawa nakłada obowiązek podwyżek, których wypłacanie nie będzie już zabezpieczone przez NFZ na rzecz konkretnego pracownika, a pochodzić będzie z ogólnej puli środków, jakie dostaje szpital na swoją działalność medyczną (na podstawie zawartych umów z NFZ).
W tych okolicznościach realizacja nowych wymogów płacowych jest ogromnie utrudniona: galopująca inflacja (dane GUS: inflacja konsumencka wyniosła 15,5% w ujęciu rocznym w lipcu 2022 r.), ceny energii podniesione w górę o kilkaset procent, wzrost wszystkich usług zewnętrznych/obcych świadczonych na rzecz szpitala. To jest realne, prawdziwe źródło problemów wraz z oczekiwaniami finansowymi personelu, niezależnie od ustawowego minimum. Wiele szpitali w całym kraju zgłasza problem wypłacalności w związku z wejściem w życie nowych przepisów, co, niestety, minister zdrowia Adam Niedzielski bagatelizuje w swoich wypowiedziach. Tym samym, problem został przerzucony na barki dyrekcji szpitali, w tym i dyrekcji szpitala w Kaliszu.
W świetle wskazanych okoliczności powstaje przestrzeń do formułowania rozmaitych zarzutów pod adresem zarządzających Szpitalem, a przecież źródło problemu znajduje się w sytuacji gospodarczej kraju. Należy wziąć pod uwagę, że przerwa w wykonywaniu obowiązków jest stałym elementem negocjacji płacowych po stronie pracowników (w różnych formach, jak np. protesty, zwolnienia lekarskie czy urlopy), gdy w gestii dyrekcji pozostaje konieczność zapewnienia funkcjonowania szpitala. Z pewnością nie jest to sytuacja komfortowa, bo w rzeczywistości dotyka każdą ze stron – zarządzających szpitalem, jego pracowników, jak i pacjentów.
Niestety, ograniczanie operacji planowych w szpitalach w czasie sezonu urlopowego jest praktyką powszechną, z którą każdy szpital się boryka. Nie zmienia to faktu, że jak tylko będzie możliwy powrót do systemu pracy dwuzmianowej, która funkcjonowała w szpitalu kaliskim w poprzednich miesiącach, to praca w takim trybie zostanie przywrócona. Przypomnijmy, że szczególnie przejaskrawione wydają się stwierdzenia, które forsują wizję odpływu pacjentów ze szpitala w Kaliszu. Jeśli tak byłoby rzeczywiście, to jak możemy w sposób racjonalny wytłumaczyć wykonanie kontraktu za okres styczeń-lipiec br. na poziomie 110%?
Informuję, iż niezależnie od przedstawionej tu przeze mnie informacji, wysłałam pisemną odpowiedź Panu Prezydentowi, w którym zachęcam do spotkania i rzeczowej rozmowy z Dyrekcją naszego Szpitala. Niejednokrotnie Dyrektor Szpitala proponował je Panu Prezydentowi. Zapewniam także, że gdyby takie spotkanie nie dostarczyło wyczerpujących informacji, wciąż aktualne pozostaje moje zaproszenie do rozmowy z Panem Prezydentem. Pozwolę sobie przytoczyć fragment listu, który został przesłany na ręce Pana Prezydenta: Opieka nad pacjentami jest dla nas, Samorządu Województwa Wielkopolskiego, jedną z najważniejszych kwestii, co potwierdza m.in. prowadzony szeroki zakres inwestycji w placówkach – nie tylko tych, które nam podlegają. Sprowadzanie działań jedynie do generowania emocji budzących niepokój mieszkańców, a wynikających z niezrozumienia sytuacji, nie będzie prowadzić do rozwiązania ewentualnych problemów, a przede wszystkim nie przysłuży się realnym działaniom na rzecz dobra pacjentów regionu kaliskiego, jak i całej Wielkopolski.
Paulina Stochniałek, Członek Zarządu Województwa Wielkopolskiego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Proponuję, żeby anonimowo wypowiedzieli się pracownicy szpitala a zwlaszcza lekarze... Należy również zrobić porządek w kwestii lekarzy albo lecza prywatnie albo państwowo, ale na panstwowym należy im zapłacić odpowiednio.
To raczej prywatna sprawa co robisz w wolnym czasie. Pomysł z 1 miejscem pracy lekarzy tez upadł bo gdyby tak było zostałoby 40 procent miejsc gdzie można się leczyć. Dobra oc
Mam pytanie z jakiego okręgu została Panie wybrana z tego co wiem to z Piły i Kalisz Panią nie interesuje poza wynikiem finansowym szpitala Pan dyrektor doprowadza do zwalniania pracowników i nie dał podwyżek zgodnie z obowiązującymi ustawą jest niekompetentny i działa na szkodę mieszkańców Kalisz
W urzędzie marszałkowskim (nie mylić z wojewódzkim) jest władza z platformy obywatelskiej! Pan dyrektor jest od wielu lat związany z platformą obywatelską i jest radnym z tej partii w radzie miasta Kalisza. Nikt go nie ruszy, dopóki urząd Marszałkowski będzie zajęty przez ludzi z legitymacją partyjną platformy obywatelskiej. Bo właśnie takim zachowaniem charakteryzują się ludzie platformy obywatelskiej.
A PiS to jakim zachowaniem się charakteryzuje? Wszyscy politycy są tacy sami. Jeśli ktoś sądzi inaczej jest bardzo naiwny.
Skoro wszyscy są tacy sami tonie ma sensu wynianiac obecnych na nowych. Po co ryzykować, że zamiast lepiej będzie gorzej. Jeżeli Tusk toleruje już teraz takie cyrki jak ten w kaliskim szpitalu to co to byłoby po wygranych wyborach. Strach się bać
Tu nie chodzi o to, żeby był to ktoś z legitymacją danej partii! Dyrektorem powinna być mianowana osoba z grona gremium lekarskiego, naszego szpitala (np: jeden z ordynatorów, bądź emerytowany lekarz), a nie osoba kompletnie nie związana ze służbą zdrowia. Obecny pan dyrektor, jest osobą z wykształceniem elektrycznym i eksternistycznie ukończonymi studiami zarządzania, powinien zarządzać przedsiębiorstwem nastawionym na zysk. Szpital zawsze powinien być organizacją NON PROFIT i PRO PUBLICO BONO.
Wykonanie usług w kaliskim szpitalu w 110% - może to i prawda, ale jaka jest ich rzetelność. Wizyta przebiega w następującym schemacie: proszę się położyć- lekarz wykonujący USG namaszcza żelem brzuch, wykonuje 2-3 ruchy głowicą- wszystko w porządku, proszę się zapisać za pół roku do kontroli, następny proszę. Po 2 minutach już jesteś załatwiony. Lekarz wyrobił normę, jest zadowolony a pacjent nadal żyje w niepewności i szuka pomocy prywatnie. i po co nam taka służba zdrowia? Zlikwidować NFZ, który w ogóle nie panuje nad swoimi powinnościami. Wprowadzić odpłatne wizyty u specjalistów, a koszty powinniśmy odliczać od podatku lub powinny być zwracane przez ZUS
Pani Paulinko, wynik finansowy w Excelu to nie jest wyznacznik jakości zarządzania. Niestety przymykając oko na to co wyrabia Dyrekcja dokłada Pani swoją cegiełkę do zniszczenia szpitala w Kaliszu.
dyrektorem kaliskiego szpitala został mianowany stary , sprawny z PO --LAWIR.....T --- NIE LEKARZ Z WYKSZTAŁCENIA . ON WSKOCZYŁ Z ELEKTROWNI . O CZYM WY MÓWICIE . NALEŻY ZMIENIĆ DYR, SZPITALA /
Kłamstwo!Jak można tak okłamywać społeczeństwo.W WSZ im.Ludwika Perzyny w Kaliszu nie zarabiają pielęgniarki 7.300 tylko 5.300 i 5.700 .Jak można tak kłamać!