
– Dwie studzienki zagrażają bezpieczeństwu pojazdów poruszających się ulicą Stawiszyńską. Faktem jest, że jakieś służby dostrzegły problem, oznakowały miejsca... i na tym koniec – informuje redakcję mieszkaniec osiedla Majków
Jedna studzienka zlokalizowana jest w okolicach przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu Stawiszyńskiej z Morelową, tuż obok sklepu Żabka. Druga – na łuku Stawiszyńskiej na wysokości Centrum Ogumienia, na wylocie ulicy Poziomkowej.
– Ta pierwsza jest w stosunkowo niezłym stanie, ale problemem jest potykacz, który uniemożliwia kierowcom włączenie się do ruchu z Morelowej w Stawiszyńską. Z kolei druga studzienka jest wyraźnie zapadnięta i byłaby dużym zagrożeniem dla zawieszeń pojazdów. Ktoś, świadom zagrożeń, ustawił tam pachołki czy potykacze ale ten stan trwa już ponad dwa tygodnie i nikt nic z tym nie robi – skarży kaliszanin. Jako prawdopodobnego „winowajcę”, właściciela studzienek, wskazuje kaliskie Wodociągi.
– Faktem jest, że odbieramy telefony w tej sprawie ale to nie jest problem PWiK – protestuje Jarosław Fabisiak, Główny Specjalista ds. Eksploatacji Sieci Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Kaliszu i odsyła do Zarządu Dróg Miejskich w Kaliszu. Krzysztof Gałka, dyrektor ZDM przyznaje, że feralne studzienki to rzeczywiście problem drogowców i wyjaśnia jakie są przyczyny zwłoki w usunięciu przeszkód z pasa ruchu na Stawiszyńskiej.
– Ulica Stawiszyńska jest jeszcze objęta gwarancją przez wykonawcę. Problem w tym, że firma, która remontowała Stawiszyńską już nie istnieje. Co prawda w jej miejsce wskazana jest inna firma, ale nie mamy z nią kontaktu – informuje dyrektor Gałka.
– W związku z tym jesteśmy zmuszeni do rozwiązania problemu w inny sposób. W ramach gwarancji potrącimy określoną sumę z kwoty należytego zabezpieczenia i zlecimy wykonanie robót innej firmie. Już wkrótce problem studzienek na Stawiszyńskiej zostanie rozwiązany – obiecuje Krzysztof Gałka.
(pp
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Więc czekamy na komentarz o.Gałki z jego entelegencją problem będzie szybko rozwiązany w 2023
firma istnieje , w chwili obecnej "buduje" ul. częstochowską i nowy świat. gałce dolega pomroczność jasna
Miedzą zarządzać !!!! nie drogami. Jak wynajęci podnaprawcy P. Gałki, podwładnego P.Kinastowskiego, napier.....i w dziury asfaltu, że teraz nie ma dziur są za to hopki, to się ku..a w głowie nie mieści. Czy ratuszowe towarzystwo po tych kulawych drogach napier...a poduszkowcem, że niczego nie czują i nie widzą. Poprzedni prezydent p. Gałkę "wycofał" ,nowy przy wsparciu poprzedniejszego :-) doktora senatora, p. Gałkę "przywrócił". To nie miasto, to stan umysłu !!!!
A co na to prokuratura? Przecież to jest bezpośrednie narażanie zdrowia lub życia kierowców. Tym bardziej, że te słupki często się przewracają.
Każda studzieńka powinna mieć mocne obramowanie, gruby 0,5 m i szeroki żelbetonowy kołnierz . Nigdy by się nie zapadała. No ale to już zależy od specjalistów co i jak.