Reklama

Sukces szczypiornistów w Lubinie

03/03/2025 08:52

Ważne zwycięstwo w kontekście gry w rundzie play off odnieśli piłkarze Energi MKS Kalisz. W Lubinie pewnie pokonali miejscowe Zagłębie, ale nadal nie mogą być pewni miejsce w czołowej ósemce Orlen Superligi. Kibice już czekają na zaległy mecz z Ostrovią, który odbędzie się w środę w Arenie Kalisz

Kaliski zespół musi się mocno starać, aby zapewnić sobie miejsce w czołowej ósemce, uprawniające go gry w rundzie play off. Dlatego mecz w Lubinie był dla podopiecznych trenera Rafała Kuptela tak ważny. Miejscowemu Zagłębiu awans do czołówki już raczej nie grozi, podobnie problemy z utrzymaniem się w Orlen Superlidze. Starcia lubińsko-kaliskie zawsze jednak mają swój smaczek i nie inaczej zapowiadała się kolejna ich odsłona.

Kaliszanie rozpoczęli mecz z przytupem, obejmując po sześciu minutach prowadzenie 3:0. Swoją znakomitą serię skutecznych rzutów w tym spotkaniu rozpoczął Matija Starcević, wykorzystując na dobry początek rzut karny. W ósmej minucie Zagłębie zmniejszyło straty do jednej bramki (3:4), ale nie było w stanie doprowadzić do wyrównania, co – jak się później okazało – stało się regułą w tym meczu. W 16. minucie po trzech z rzędu skutecznych rzutach Joela Ribeiro gospodarze mieli już pięć oczek straty (5:10). Znowu musieli je odrabiać, co udało się im tylko w pewnym stopniu, gdyż po pierwszej połowie przegrywali 11:14.

Miejscowi dobrze weszli w drugą odsłonę spotkania, bowiem po rzucie Pawła Krupy w 35. minucie jeszcze raz zbliżyli się do Energi MKS na jedno trafienie (14:15). Na trzy bramki (15:18) kaliszanie ponownie „odskoczyli” w 40. minucie po jeszcze jednym karnym wykorzystanym przez Starcevicia. „Miedziowym” nadal jednak nie brakowało determinacji, aby walczyć w tym meczu o korzystny wynik. Kilka razy zbliżali się na jedną bramkę do rywala, ale nie potrafili zrobić jeszcze jednego kroku, aby zrównać się z nim dorobkiem bramkowym. W 51. minucie niezawodny tego dnia Starcević doprowadził do stanu 20:24 dla Energi MKS, co miało już na dobre pognębić przeciwnika. Zagłębie zdołało jeszcze zmniejszyć tę różnicę do dwóch goli (22:24), ale potem na boisku królowali już przyjezdni, którzy nie dali sobie odebrać jakże cennych trzech punktów. W końcówce meczu z bardzo dobrej strony pokazał się Łukasz Kucharzyk, zdobywając dwie bramki dla swojej drużyny.

Energa MKS Kalisz zajmuje siódme miejsce w tabeli Orlen Superligi z dorobkiem 31 punktów. Ale musi się mieć na baczności, bowiem grupa pościgowa (Górnik Zabrze i Azoty Puławy) jest blisko. W środę (05.03., g. 20.30) w Arenie Kalisz dojdzie wreszcie do zaległego meczu derbowego Energa MKS – Ostrovia. Patrząc na dotychczasową postawę obu drużyn, kaliszanie nie są faworytem tego spotkanie, ale derby – jak wiemy od lat – rządzą się swoimi prawami.

(dd)

MKS Zagłębie Lubin – Energa MKS Kalisz 23:28 (11:14)

Zagłębie: Byczek, Krukiewicz, Schodowski – Michalak 6, Iskra 4, Krysiak 3, Dudkowski 3, Krupa 2, Drozdalski 2, Kałużny 2, Czuwara 1, Pedryc, Gębala, Pulit.

Rzuty karne: 4/4. Kary: 12 min.

Energa: Hrdlicka, Szczecina – Starcević 10, Ribeiro 6, Kucharzyk 3, Wróbel 3, Moryń 2, Kus 2, Fedeńczak 2, Drej, Doncow, Molski, Bekisz.

Rzuty karne: 5/5. Kary: 14 min.

Widzów: 414

Fot. Orlen Superliga

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do