
Sołectwo Sulisławice znajduje się w granicach administracyjnych Miasta Kalisza od roku 2000. Oficjalnie miejscowość Sulisławice istnieje od XV wieku, ale wieś o nazwie Sulisławicze lub Schulyslawycze była wzmiankowana już w roku 1253. Jedną z ciekawostek jest to, że jeden z właścicieli, Alojzy Prosper Biernacki, jako pierwszy w Polsce wprowadził tutaj w roku 1801 płodozmian. Poprzez wieki miejscowość urosła z 63 mieszkańców do 835 (dane z r. 2015). Mieszkańcy ci dbają, upiększają i rządzą swoją miejscowością za pomocą Sołtysa i Rady Sołeckiej. W Sulisławicach, obowiązki Sołtysa pełni Karolina Sadowska
– Mamy wspaniałych mieszkańców, pełnych inicjatywy, nie wahających się zakasać rękawy i własną pracą przyśpieszyć realizowanie projektów. Tak było m.in. z Zielonym Miejscem przy ul. Powstańców Śląskich, które ma służyć do odpoczynku, spotkań, rekreacji. Docelowa wizja Zielonego Miejsca – jak sama nazwa wskazuje - jest zielona, a więc drzewa, krzewy, trawa. Będzie alejka spacerowa, plac zabaw, siłownia zewnętrzna, wiaty ze stołami i ławkami. Usytuowanie tego miejsca obok przyszłego boiska szkolnego wspaniale integruje się z wielofunkcyjnością tego przedsięwzięcia. Etapowe Fundusze z BO i tzw. „Funduszu Sołeckiego” to podstawowe źródła finansowe, spontaniczna inicjatywa lokalna to też cegiełka przeliczalna na pieniądze. Miasto zakupiło nam 100 sztuk tui szmaragdowych, ziemię, agrowłókninę i obrzeże, a mieszkańcy w czynie społecznym przewieźli je, posadzili i każdego dnia dbają o nie przez podlewanie. Własne szpadle, rękawice i zapał zaowocowały; tuje już rosną, a finansowe oszczędności miasta to ok. 48% kosztów tego przedsięwzięcia.
Mieszkańcy Sulisławic dumni są ze swojego miejsca zamieszkania, upiększają je. Mamy piękną pętlę autobusową przy ul. Romańskiej. Na mój wniosek Miasto Kalisz uporządkowało wysepkę, położyło trawnik i posadziło rośliny. 200 sztuk berberysów tworzy napis „Sulisławice”. Mieszkańcy zadbali o to miejsce, spotykali się w celu usunięcia chwastów, skoszenia trawy czy wysypania kamienia ozdobnego. Obecnie sami podlewają kwiaty, które znajdują się na tej wysepce. Zapraszam na przejażdżkę autobusem i obejrzenie naszych „perełek”. Przy okazji można też obejrzeć stary dwór Węgierskich, wzniesiony w II poł. XVIII wieku i piękne stare platany w otaczającym go parku. Dwór ten wraz z otaczającym go parkiem jest wpisany do rejestru zabytków konserwatorskich. Jest w rękach prywatnych i będzie remontowany.
– Wracając do sprawy boiska, to ten temat dalej pozostaje otwarty, prawda?
- Tak. Szkoła Podstawowa nr 23 w Sulisławicach, jako jedyna w mieście, nie ma pełnowymiarowej sali gimnastycznej ani boiska. W r. 2018 został złożony projekt podpisany przez 100 mieszkańców, aby wykonać je z funduszu tzw. wolnych środków. Były Prezydent Grzegorz Sapiński i poprzedni radni odrzucili wniosek. Ten sam los podzielił wniosek złożony w ramach Budżetu Obywatelskiego 2017. Pokładamy ogromną nadzieję w obecnych Władzach Miasta Kalisza; tym bardziej, że Miasto zakupiło dwie działki przylegające do Zielonego Miejsca i terenu przyszłego boiska. Działki te będą przeznaczone na cele oświatowe. Mieszkańcy mają nadzieję, że wybudowana tam zostanie większa szkoła, ponieważ w tej chwili mamy 8 klas, a tylko 6 pomieszczeń. Wtedy szkoła, boisko, siłownia na wolnym powietrzu i plac zabaw dla dzieci stanowić będą całość.
Ale idzie nowe, idzie dobre. Mamy zrobione oświetlenie na ul. Sulisławickiej, o które mieszkańcy zabiegali od wielu lat, zakupiony został namiot ratowniczy dla OSP w Sulisławicach, będzie na Zielonym Miejscu zmontowany plac zabawowy dla maluszków. Oczywiście, że jeszcze jest wiele do zrobienia, że drogi i ulice wymagają remontów, ale jest nadzieja, że sukcesywnie, metodą „połączonych środków”- czyli trochę z tzw. Funduszu Sołeckiego, trochę z Budżetu Obywatelskiego, a trochę z Budżetu Miasta - damy radę. Tym bardziej, że wraz z nowymi Władzami Miasta pojawiła się możliwość spotkania z Prezydentem Miasta i przeprowadzenia koncepcyjnej, otwartej rozmowy.
Sołectwo jest też inspiratorem wielu starych i nowych inicjatyw kulturalno – towarzyskich.
Oczywiście. „Odnawiamy” Dzień Kobiet, z tak wielkim sukcesem, że zrobiliśmy już rezerwację sali na rok 2020. Mamy Bal Nie Dla Par, czyli bal karnawałowy dla singli, mamy festyny i konkursy. Obecnie trwa konkurs dla dzieci pt. „Jak widzę Sołectwo za 5 lat”. Z niecierpliwością oczekujemy dziecięcych wizji. Wraz z Radą Sołectwa staram się, aby mieszkańcom żyło się godnie i sympatycznie. Pracuję z mieszkańcami i dla mieszkańców, mogą w każdej chwili do mnie wpaść i podzielić się swoimi przemyśleniami o tym, co dobre, jak również o tym, co jeszcze mamy do zrobienia.
Sulisławice to też truskawki, a apetyczna truskaweczka na stronie internetowej Sołectwa przypomina o tym cały rok.
Rozmawiała
Eleonora Nowak-Serwanski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie