
Sypemo, Sciperzno, Sciporno, Szczypiorno to jedna i ta sama miejscowość. Wzmianki o niej pojawiły się już w XV wieku. Leży nad antropogeniczną strugą o nazwie Piwonia, a od roku 1976 znajduje się w granicach administracyjnych Kalisza. Tych kilka suchych informacji nie oddaje atmosfery, ducha i dorobku historycznego Szczypiorna, gdzie budynki będące świadectwem minionej epoki nadal spełniają istotne funkcje. Wszyscy znamy wykonane z czerwonej cegły w stylu neogotyckim budynki przy ul. Wrocławskiej. Wybudowane w r. 1906 r., stały się siedzibą Ośrodka Szkolenia Służby Więziennej w r. 1955. Panta rhei, czyli wszystko jest płynne, zmienne
– A gdzie „popłynął” ? Nie ma go na tablicy informacyjnej przy ul. Wrocławskiej, ani też nie ma Noskowa na mapie – pytam Edwarda Prusa, przewodniczącego Rady Osiedlowej Szczypiorna.
– Nosków został włączony do Kalisza w r. 1976, kiedy zmieniały się granice miasta. W tym samym czasie stał się częścią osiedla Szczypiorno. Mieszkańcy byłego Noskowa są zadowoleni z tego stanu rzeczy, ale ubolewają, że nazwa Nosków zniknęła z mapy Kalisza. Ludzie przywiązują się do swojej przestrzeni oraz samodzielności społecznej i terytorialnej. Czasami zmiany są konieczne w imię większego dobra.
– Bywają też zmiany w imię większego zła, jak na przykład toksyczne odpady zmagazynowane na terenie byłej Agromy.
– Tak, te odpady stanowią poważne zagrożenie środowiskowe nie tylko dla najbliżej mieszkających, ale i dla całego miasta Kalisza i jego okolic. Sytuacji, kiedy wiatr w naszych okolicach wieje od zachodu przez 300 dni w roku, nawet Opatówek znalazłby się w strefie niebezpieczeństwa. Jest tam tego ok. 3000 ton, cały budynek zapakowany beczkami od ściany do ściany, od sufitu do podłogi.
– Czy wiadomo, co znajduje się w tych beczkach? Na jaką skalę jest to zagrożenie, czy przygotowana jest służba medyczna na wypadek masowego wycieku toksyn?
– Proszę Pani, tak naprawdę to nie wiadomo, jakie konkretnie substancje znajdują się tam, przynajmniej Rada Osiedla Szczypiorno nie ma takiej informacji. Od czasu do czasu wchodzi do tego magazynu ekipa ubrana w ochronne kombinezony oraz maski i przeprowadza badania. Otrzymujemy potem informację z Miasta, że zagrożenia nie ma, nic się nie ulatnia. Ale tak naprawdę jest to tykająca bomba ekologiczna. W budżecie Miasta zabezpieczono 3 miliony zł na usunięcie tych odpadów np. na Śląsk, gdzie znajdują się zakłady unieszkodliwiania. Okazało się jednak, że realistycznie potrzebne jest 10-11 milionów na ich relokację. Były też problemy z właścicielem budynku, w konsekwencji został on przejęty przez Miasto. Tak to wszystko wydłuża się w czasie. A bomba tyka.
Kilka lat temu wręczyłem osobiście p. Ewie Kopacz, ówczesnej premier, petycję dotyczącą usunięcia toksycznych odpadów, ale odpowiedzi na petycję nie doczekałem się. Pokładam nadzieję w nowej władzy Miasta Kalisza, że skutecznie zadziała w tej pilnej sprawie. Zanim nastąpi nieszczęście.
– Kontynuując temat zmian. Jakie zmiany mają zajść w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Więziennej?
– COSSW zostanie przekształcony i stanie się częścią nowo utworzonej Wyższej Szkoły Kryminologii i Penitencjarystyki. więc o charakterze jednostki akademickiej. W czasie trwania studiów studenci będą mieszkać na terenie uczelni. Istniejące od 1906 roku budynki przejdą kolejną metamorfozę.
– Szczypiorno na zawsze zapisało się w polskim sporcie „szczypiorniakiem”, czyli piłką ręczną. Czy i jak Szczypiorno celebruje się tę tradycję?
– Piękne jest to, że ta dyscyplina sportowa do dzisiaj nazywana jest szczypiorniakiem, a zawodnicy szczypiornistami. Ta nazwa ma w sobie moc, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że kawałek szmacianej piłki, którą podrzucali znajdujący się w obozie internowani żołnierze, zyskał taki rozgłos. Tworzymy Muzeum Historii Szczypiorna przy ul. Wrocławskiej 189, remont budynku jest prawie zakończony. Będzie w nim sekcja poświęcona szczypiorniakowi, zdjęcia, artefakty. W Muzeum będzie też sekcja poświęcona innym lokalnym faktom historycznym. Zbiory, które znajdują się tymczasowo u mnie w domu – zapala się do tematu Edward Prus – są znaczne. Spora część została znaleziona na terenie, gdzie stały baraki obozowe, wiele było w posiadaniu mojej rodziny, ponieważ mieszkamy w Noskowie od wielu pokoleń. W dużej ilości pamiątki te dotyczą rodziny Piłsudskich, bo przecież Aleksandra, druga żona Ziuka, była więziona w obozie w Szczypiornie. To nasze Szczypiorno to prawdziwa perełka historyczna, aż trudno uwierzyć, że taka mała miejscowość przeszła przez tak burzliwe koleje losu.
– Widzę, że Szczypiorno ma w Panu świetnego pi-arowca. Czy jest jeszcze coś, co chciałby Pan zaakcentować w działalności Pana i Rady Osiedla Szczypiorno?
– Muzeum Historii Szczypiorna to jeden z wielu naszych zrealizowanych pomysłów, a drugim oczkiem w głowie jest porządkowanie terenów osiedla i zagospodarowywanie terenów zielonych. Uporządkowaliśmy staw w Szczypiornie, niestety, stawu w byłym Noskowie na razie nie udało się, bo jest własnością skarbu państwa. Ale chodzimy i pukamy do różnych drzwi, może któreś się otworzą i noskowski staw też wypięknieje. Starsi mieszkańcy, emeryci zaangażowali się mocno w te porządki, nawet moja mama w nich uczestniczyła. Rada Osiedla jest im bardzo wdzięczna.
Opowiadając o historii Szczypiorna nie sposób nie wspomnieć o „kaliskiej linii Maginota”, o bunkrach, które tak jak i te na granicy francusko-niemieckiej nigdy nie zostały użyte. Niemcy swoimi szpiegowskimi metodami dowiedzieli się w 1939 r. o budowie bunkrów i 40 kilometrowym łukiem je ominęli. 4 września 1939 r. żołnierze czekający na niemieckie wojska opuścili bunkry bez oddania ani jednego strzału. Kilka bunkrów odremontowaliśmy i można je zwiedzać. To kolejne perełki w naszyjniku lokalnej historii.
– Na zakończenie, czego Pan i Rada Osiedla Szczypiorno oczekują od władz Miasta?
– Chcemy, aby władze dbały o nasz Kalisz i o jego rozwój, a nie da się tego zrobić bez współpracy z Radami Osiedlowymi. Chcemy, aby władze wspierały pasjonatów, bo są wśród nas. Nie zniechęcajmy ich.
– Życzę Panu i Radzie Osiedla powodzenia w zrealizowaniu wszystkich zamierzeń. Dziękuje za rozmowę.
Eleonora
Nowak-Serwanski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie