
Zgodnie z decyzją Wojewody Wielkopolskiego z 9 czerwca 2020 roku o powrocie do leczenia pacjentów z chorobami układu oddechowego, szpital intensywnie przygotowuje się do nowego otwarcia. Planowane i nagłe przyjęcia mają być wznowione od 1 lipca, pod warunkiem całkowitego zakończenia prac. To jednak nie jedyny problem szpitala...
Szpital w Wolicy zakończył trudny i wymagający etap jakim było dwumiesięczne funkcjonowanie jako lecznicy przeznaczonej wyłącznie do leczenia pacjentów zakażonych koronawirusem. Od lipca zaczyna pracować ponownie jako
Wojewódzki Specjalistyczny ZZOZ Opieki Zdrowotnej Chorób Płuc i Gruźlicy.
- W tej chwili jesteśmy już po dekontaminacji (usunięcie drobnoustrojów, oczyszczenie - przyp. Red.) i po zamgławianiu, wykonanym przez profesjonalną firmę, co pozwoli uzyskać certyfikat bezpieczeństwa. Pomieszczenia szpitalne zostały, zgodnie z przepisami wywietrzone po tych zabiegach. Następnie wkracza ekipa sprzątająca. Natomiast w przyszłym tygodniu do pracy przystępują ekipy remontowe, które m.in. odświeżą ściany. Mam nadzieje, że zgodnie z planem, od 1 lipca będziemy w stanie otworzyć szpital dla pacjentów. W razie konieczności wykonania jakichś prac dodatkowych termin otwarcia może być przesunięty o 1-2 dni. Musimy mieć pewność, że otwieramy szpital bezpieczny - mówi lek. Sławomir Wysocki, dyrektor szpitala.
Ostatni pacjenci chorzy na COViD-19 zostali w miniony poniedziałek przetransportowani. W chwili obecnej w szpitalu w Wolicy nie ma ani jednego pacjenta.
Dyrekcji jednak spędza sen z powiek istotny problem. Otóż personel zatrudniony w szpitalu nie został przed nowym otwarciem poddany testom na obecność koronawirusa.
- Po ostatnim kontakcie personelu z pacjentami (a jest to 7 dni) planowaliśmy zrobienie wymazów w miniony poniedziałek - wtorek. Niestety, otrzymaliśmy pismo z NFOZ, w którym poinformowano nas, że Fundusz nie widzi potrzeby wykonania takich badań, co wiąże się z odmową ich sfinansowania. Szpital nie ma na tyle zasobów finansowych, aby mógł to zrobić z własnych pieniędzy - dodaje dyrektor.
Sławomir Wysocki uważa, że takie badania personelu są konieczne, dla uzyskania stuprocentowej pewności, że szpital jest bezpieczny, zarówno dla pracowników jak i pacjentów.
- Zawsze istnieje ryzyko, że ktoś spośród pracowników może być nosicielem wirusa. Jeśli nawet dzisiaj taka osoba nie ma żadnych objawów zakażenia, to nie znaczy, że za tydzień czy kilkanaście dni takie objawy nie wystąpią. Badania powinny być wykonane, abyśmy mogli rozpocząć pracę z poczuciem, że wszyscy są zdrowi - przekonuje dyrektor.
Dyrekcja szpitala poinformowała o odmownej decyzji NFZ -tu Urząd Marszałkowski. Dyrektor Sławomir Wysocki zapowiada, że w tej sprawi będzie kontaktował się z konsultantem wojewódzkim ds. epidemiologii, aby wyraził opinię na temat tego, czy przebadanie personelu szpitala w Wolicy jest konieczne, czy można go nie wykonywać.
(dk)
Fot. Dyrektor szpitala w Wolicy lek. Sławomir Wysocki uważa, że badania personelu, których celem jest wykrycie ewentualnych zakażeń koronawirusem są konieczne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie