Reklama

Tracili gole, ale wygrali mecz. Trwa zwycięska seria Prosny Kalisz - ZDJĘCIA

01/09/2019 20:00

Kaliska Prosna straciła pierwsze gole w nowym sezonie ligowym, ale wygrała trzeci mecz z rzędu i nadal jest liderem grupy 3 klasy A

Prosna Kalisz – Szczyt Szczytniki 4:2 (1:1)

Bramki: Mateusz Kuś (37., 47.), Krystian Pawelec (81., 84.) – Jonatan Celer (32.), Marcin Gaweł (50.)

Żółte kartki: Mateusz Jarczewski, Rafał Glapa (Prosna) – Marcin Gaweł, Mateusz Szcześniak (Szczyt)

Prosna: Tarnawa – Pawlikowski (46. D. Garifow), Rosiak (75. Lubka), A. Garifow, Janik (46. Banasiak), Glapa (90. Mielcarek), Jarczewski, Pawelec, Balcerzak, Kuś (62. Kuś), Płotek

Szczyt: Wietrzyk – Marciniak, Wojtaszek, Jonatan Celer, Leszka, Polowczyk, M. Szcześniak (79. Przepiórka), Grzanka, Gaweł (65. Lesicki), Jakub Celer (55. Bartoszek), Krupa (46. K. Szcześniak)

  Mecz rozgrywano w samo południe przy lejącym się z nieba żarze dał mocno w kość piłkarzom obu zespołów. Prosna nie zachwyciła skutecznością, jak to było w dwóch poprzednich meczach, ale mimo widocznych mankamentów grze znów zainkasowała trzy punkty. Kilka niewykorzystanych szans pod bramką gości w pierwszej połowie zemściło się na gospodarzach w 32. minucie. Po serii błądów w obronie piłkę do kaliskiej bramki skierował Jonatan Celer. Kaliszanie szybko jednak odpowiedzieli golem wyrównującym. Karol Płotek idealnie wyłożył piłkę Mateuszowi Kusiowi, a ten nie zmarnował sytuacji „sam na sam” z bramkarzem. Tuż po przerwie wydawało się, że Prosna rozpocznie marsz po kolejną wysoką wygraną, bowiem w 47. minucie swojego drugiego gola w tym meczu zdobył Mateusz Kuś. Tymczasem trzy minuty później kolejną gafę w obronie gospodarzy wykorzystał Marcin Gaweł i był remis.

  W kolejnych minutach piłkarze trenera Marcina Żółtka bili głową w mur, zmarnowali kilka wybornych okazji i omal nie nadziali się na kontrę Szczytu. Po rozum do głowy poszedł wreszcie Krystian Pawelec. Zamiast „wejść” z piłką do bramki – jak próbowali jego koledzy – postanowił sprawdzić niezbyt wysokiego bramkarza Szczytu strzałami z dystansu. Była to słuszna decyzja. Piłkarz Prosny najpierw pięknie huknął z ponad 30 metrów, a następnie idealnie przymierzył tuż zza linii pola karnego i zapewnił trzecią z rzędu wygraną swojej drużynie, która pozostała liderem grupy 3 klasy A.  Kolejny mecz kaliski zespół rozegra również na własnym boisku (08.09., g. 11.00), a rywalem będą Sokoły Droszew. (dd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do