
Każdego dnia jesteśmy zatruwani przez… paragony! Zawarta w nich substancja może powodować raka, cukrzycę, a także wiele innych groźnych chorób!
Do niedawna najczęstszy kontakt w codziennym życiu mieliśmy z bisfenolem A (BPA), masowo stosowanym przy produkcji plastikowych opakowań, puszek dań gotowych, a nawet zabawek, smoczków czy butelek do karmienia niemowląt. Z racji jego udowodnionej naukowo szkodliwości, coraz większa liczba państw zdecydowała o wprowadzeniu zakazu wykorzystywania BPA w określonych produktach, głównie przeznaczonych do kontaktu z małymi dziećmi. Na taki krok zdecydowały się m. in.: Korea Południowa, Malezja, Kanada, jak również niektóre stany USA. Od 2011 r. w krajach Unii Europejskiej zabronione jest dodawanie BPA do butelek dla niemowląt i produktów dla dzieci, natomiast od 2020 roku w praktyce wyeliminowane zostaną z rynku paragony zawierające wspomniany składnik.
Z tego względu, od kilku lat coraz większą popularność zyskują rolki kasowe „BPA-free”, wykorzystujące tani, a zarazem najbliższy możliwy zamiennik – bisfenol S (BPS). Okazuje się jednak, że i on może stanowić poważne zagrożenie dla naszego zdrowia, a według niektórych źródeł prowadzi do podobnych (a czasem nawet poważniejszych) efektów ubocznych, w porównaniu z poprzednikiem.
Niezależne badania udowodniły ponadto, że ma on jeszcze większą zdolność do przenikania przez skórę niż BPA! To fatalna wiadomość dla każdego z nas, gdyż BPS najczęściej, bo w 90 procentach przypadków, trafia do krwiobiegu właśnie za pośrednictwem paragonów, a przecież ten niewielki skrawek papieru zawiera o 250-1000 razy więcej bisfenolu niż puszki dań gotowych czy plastikowe butelki! W najtrudniejszej sytuacji są pracownicy kas, którzy mają nieustanny kontakt z tą substancją – stężenie bisfenoli w ich organizmach jest wielokrotnie wyższe, niż u obsługiwanych przez nich klientów.
Źródło: Emerson Polska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie