
Taki napis widnieje na obelisku znajdującym się na Ukraińskim Cmentarzu Wojskowym w Kaliszu (Szczypiorno) przy ulicy Ukraińskiej. Agresja zbrojna Rosji na Ukrainę spowodowała, że w Kaliszu i powiecie kaliskim schronienie przed bombami znalazła schronienie duża liczba wojennych uchodźców. Jest okazja by przypomnieć, że 100 lat temu także w wyniku działań wojennych w obozie w Szczypiornie i w Kaliszu przebywało wielu Ukraińców.
Warto o tym przypomnieć nie tyle kaliszanom a gościom z Ukrainy. Niekoniecznie muszą wiedzieć dlaczego przed wiekiem w Kaliszu znalazła się tak duża grupa ich rodaków. Być może w czasie wolnym skorzystają z okazji i wybiorą się na cmentarz swoich rodaków.
Pierwotnie cmentarz założyli Niemcy. W 1914 roku Prusacy utworzyli w Szczypiornie obóz jeniecki. Zmarłych w nim ( lata 1914-1918) żołnierzy-jeńców chowano właśnie na nowoutworzonym cmentarzu znajdującym się w bezpośrednim sąsiedztwie obozu. Do roku 1922 miało być pochowanych tam około 1200 osób, w tym między innymi: 197 Ukraińców, 45 Anglików, 47 Włochów, 7 legionistów polskich (później przeniesiono ich prochy do kaplicy grobowej Żuczkowskich na Cmentarzu Miejskim w Kaliszu) i 11 Rosjan.
- Sytuacja zmieniła się w końcu 1920 roku wraz z zakończeniem wojny polsko-bolszewickiej. Osamotnione przez dotychczasowego sojusznika - armię polską - walczące o wolną Ukrainę wojska Ukraińskiej Republiki Ludowej uległy przeważającym siłom Rosji sowieckiej. W listopadzie 1920 roku rozbita armia ukraińska wycofała się na tereny Rzeczypospolitej, gdzie jej żołnierze zostali internowani. Trafili m. in. do Obozu Internowania nr 5 w Szczypiornie oraz Obozu Internowania nr 10 w Kaliszu ( za www.wkaliszu).
Umarłych Ukraińców zaczęto chować na wspomnianym cmentarzu. W latach 1922-1923 spocząć tu miało około 500 żołnierzy ukraińskich. W 1923 roku pieczę nad nim przejęli ukraińscy żołnierze. Teren uporządkowano, a 14 października 1923 roku odsłonięto tam pomnik pamięci bojowników o niepodległość Ukrainy. Dwumetrowy pomnik zwieńczony tryzubem wykonano w zakładzie kamieniarskim Alfreda Fibigera a koszty pokryto ze składek ukraińskiej społeczności mieszkającej w Kaliszu.
Cmentarz własnością ukraińską
W październiku 1929 roku uporządkowano kwestie własnościowe cmentarza. Za pieniądze pochodzące ze składek prowadzonych wśród ukraińskich emigrantów Centralny Komitet Ukraiński w RP wykupił teren nekropolii na własność. W tym też czasie na grobkach postawiono charakterystyczne betonowe krzyże z tryzubem. Ponadto teren został ogrodzony, a nekropolia zyskała status wojskowej
Zapomniany i dewastowany w latach PRL-u
Względy polityczne zadecydowały, że po zakończeniu drugiej wojny światowej cmentarzem nikt się nie zajmował przez kolejne dziesięciolecia popadał w coraz większą ruinę. Z czasem zniknął obelisk, elementy ogrodzenia, dewastacji ulegały też krzyże na mogiłach jak i same mogiły.
Sytuacja zmieniła się po zwrocie politycznym w Polsce zapoczątkowanym w 1989 roku. Na początku lat 90-tych Zarząd Związku Ukraińców w Polsce rozpoczął działania na rzecz odrestaurowania cmentarza.
Prac podjęły się w pierwszym rzędzie władze miasta Kalisza, wspierane przez Radę Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. Roboty renowacyjne zakończono we wrześniu 1999 roku. 30 września nastąpiło uroczyste otwarcie cmentarza.
Trudno uwierzyć, że pochowano tam tak wiele osób
Od tamtego czasu minęło już ponad 20 lat. Pieczę nad cmentarzem sprawuje miasto. Nekropolia jest ogrodzona a na jego teren prowadzi okazała brama. Jednak brama jaki furtki są zamknięte. Na szczęście ogrodzenie (solidne ale efektowne) jest na tyle niskie, że ciekawscy mogą pokonać je bez trudu. Centralne miejsce zajmuje obelisk zwieńczony tryzubem. Niestety niewiele pozostało mogił. O lokalizacji nielicznych można zorientować się po kilku stojących betonowych krzyżach nagrobnych z wyrytym tryzubem lub też ich resztkach.
Trudno uwierzyć, że na tak małej powierzchni pochowano tak wiele osób. Wydaje się, że cmentarz było wiele większy o czym może świadczyć stojący w polu, poza ogrodzeniem obecnego, duży krzyż otoczony fragmentami betonowych słupków z wyrytymi tryzubami. odrodzenia betonowego z tryzubami. W przypadku ludności ukraińskiej jest to największa nekropolia poza granicami kraju.
Aktualnie cmentarz jest zadbany ale jeszcze przed wiosennymi porządkami. Być może warto byłoby zaproponować gościom z Ukrainy by w tym wyjątkowym dla nich czasie wojny, uporządkowali teren pochówku swoich rodaków, którzy przed laty walczyli o wolną Ukrainę.
(grz)
foto archiwalne: www.szczypiorno.info
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pomysł o porządkowaniu cmentarza dobry, ale: 1. przydałoby się tłumaczenie artykułu na jęz. ukraiński (by wiadomość łatwiej dotarła do zainteresowanych); 2. Dodanie mapki, aby łatwiej zlokalizować położenie; 3. Skoro wejście jest zamknięte, to gdzie "uderzyć" gdyby ktoś chciał tam coś zdziałać w temacie porządkowania?
I jeszcze takie porównanie do obecnej sytuacji: co byście myśleli, mieli w głowach, gdybyście trafili do np. Włoch, Francji, Holandii, Anglii i w miejscu waszego pobytu, lub niedaleko znajdowałby się cmentarz polskich żołnierzy (z II WŚ). (lub choćby jednego żołnierza, np. lotnika zestrzelonego w walce i pochowanego na miejscowym cmentarzu?) Ciekawe np. ile % pracujących w UK odwiedziło/odwiedza groby polskich żołnierzy z II WŚ. Jest ich tam sporo. Stronka z wyszukiwarką grobów w różnych krajach, jeśli idzie o lotników: https://niebieskaeskadra.pl/?control=2