
Daleko do tego by mówić, że Kalisz tonie w zieleni i kwiatach. Planty, centrum miasta, kwietne łąki wzdłuż ulicy Piłsudskiego, „kwitnące” ronda, to fakt. Być może dlatego kłują w oczy przypadki np. uschnięte drzewa, które psują ten pozytywny wizerunek.
Przykłady. Piękny zieleniec jaki stworzono u zbiegu ulicy Górnośląskiej i ulicy Polnej. Ale… od wiosny uwagę nie przyciągają rosnące tam wysokie trawy, krzewy i drzewa. W pierwszej kolejności wzrok koncentruje się na jednym z drzew, które uschło i już nigdy nie wypuści liści. Nie brakuje uschniętych drzew na skwerze przy budynku kaliskiego muzeum i na ulicy Legionów.
Kiepsko prezentuje się zieleniec na ulicy Nowy Świat na wysokości ulicy Czaszkowskiej. Natomiast skwer położony w bezpośrednim sąsiedztwie ronda na ulicy Stawiszyńskiej (rejon sklepu Honorata) w żaden sposób nie można uznać za kwietną łąkę. Porasta go gąszcz chwastów, niektóre okazy osiągają wysokość blisko dwóch metrów. Czy nie warto dokonać przeglądu zieleńców i skwerów?
(grz)
foto: na zdjęciach - uschnięte drzewa na skwerze przy ulicy Górnośląskiej i Legionów oraz gąszcz chwastów na zieleńcu przy ulicy Stawiszyńskiej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wczoraj w TVN 24 wypowiadano się na temat betonozy, badania wykazały szaleńczą różnicę temperatur placów z zielenią i bez. Już postanowiono o zadrzewieniu placu przed sukiennicami krakowskimi.