Reklama

Utwór kaliskiego rapera zagrzewa do walki polskich piłkarzy

15/06/2016 11:28

Chory na nieuleczalną chorobę oczu kaliski raper MC Sobieski podbija sieć swoim „Hymnem reprezentacji Polski na Euro 2016”. Teledysk nawiązuje do historii i polskich zwycięstw. Skąd pomysł na nagranie takiego hymnu? Dlaczego młody raper mimo przeszkód się nie poddaje? Skąd czerpie siłę?

– Zacznijmy od tego, kto był pomysłodawcą stworzenia „Hymnu na Euro”?
– Przeważnie jest tak, że to moi fani (widzowie) są inicjatorami pomysłów na moje utwory. Na moim kanale YouTubie tworzymy taką integralną społeczność, którą nazwaliśmy „Armią MC Sobieskiego”. Lubię bawić się muzyką, dlatego też często podejmuję muzyczne wyzwania, które stawiają przede mną internauci. Jedno z takich wyzwań polegało na stworzeniu przeze mnie hymnu dla naszych piłkarzy. Było to 4 lata temu. Ten stary utwór tak się spodobał moim słuchaczom, że w ramach Euro 2016 poprosili o nowy. Wyzwanie okazało się dla mnie dość łatwe, ponieważ moje serce wypełnia miłość do ojczyzny i sportu. Ten hymn po prostu się wylał z tego mojego serducha.

– W 2012 roku wziął Pan udział w konkursie piosenki na Euro 2012. Wówczas utwór zajął drugie miejsce. Teraz się udało. Jak Pan sądzi, skąd tak olbrzymi sukces? Co wyróżnia Pana utwór?
–  Wydaje mi się, że mój utwór trafił bezpośrednio do serc słuchaczy. Mój kanał śledzi ponad 120 tys. osób. Ludzie słyszą w mojej muzyce prawdę, której często brakuje w otaczającym nas świecie. Chciałem, aby ten hymn był mocno patriotyczny i nawiązał do historii naszego kraju. Tak ogromna liczba odsłon w internecie świadczy tylko o tym, że Polacy nie zapomnieli, czym są miłość, honor, ojczyzna. Jest dużo skocznych, wesołych propozycji piosenek na Euro, ale brakowało takiej, która naprawdę dodałaby ducha walki.
Jesteśmy narodem głodnym sukcesów, ale nigdy nie zapominamy o przeszłości. Potrafimy się jednoczyć w kryzysowych sytuacjach. Mój utwór połączył te wszystkie cechy.

– Jak długo powstawała piosenka?
– Słowa powstały w ciągu jednego dnia. Kilka dni zajęła realizacja klipu. Moje utwory powstają dość szybko. Jeśli intryguje mnie dany temat, głowa wysyła impuls do serca, które odsyła odpowiedź w postaci gotowych rymów (uśmiech).

– Czy miał Pan przyjemność spotkać się z piłkarzami czy trenerem? Podobał im się ten kawałek?
– Osobiście nie miałem okazji spotkać się z naszą drużyną, ale dostałem oficjalne podziękowania od Kamila Grosickiego. „Grosik” podziękował mi w imieniu całej drużyny i to było megawzruszające.
W „Panoramie” pojawiły się również wypowiedzi innych piłkarzy, którym hymn bardzo się spodobał. Moim marzeniem było, aby ta piosenka dotarła do serc naszej reprezentacji. Jestem żywym dowodem na to, że marzenia się spełniają.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do