Reklama

Victoria minimalnie gorsza od Polonii w półfinale Wielkopolskiego Pucharu Polski

19/05/2022 09:46

Zakończyła się pucharowa przygoda Victorii Skarszew. Rewelacja tych rozgrywek uległa w półfinale Wielkopolskiego Pucharu Polski III-ligowej Polonii Środa Wielkopolska. Zespół z gminy Żelazków rozegrał jednak dobre spotkanie i mógł się pokusić o sprawienie niespodzianki

  Pod koniec ubiegłego roku zespół ze Skarszewa zdobył pucharowe trofeum na szczeblu OZPN Kalisz, pokonując w finale Piasta Kobylin 6:3. To była przepustka do dalszej rywalizacji. W rozgrywkach Wielkopolskiego Pucharu Polski Victoria pokonała dwóch IV-ligowców – najpierw Victorię Września aż 6:0, a później Nielbę Wągrowiec 4:3. I to były już wielkie niespodzianki.

  W pófinale podopieczni trenera Dawida Jóźwiaka stanęli naprzeciw Polonii Środa Wielkoplska, która od wielu sezonów występuje w III lidze i zawsze należy do czołowych drużyn tego szczebla rozgrywek. W obecnym sezonie zajmuje dziewiąte miejsce w grupie 2. Gospodarze przystąpili do tego spotkania osłabieni kadrowo, bowiem z różnych powodów nie mogli zagrać Stajko Stojczew, Błażej Ciesielski, Przemysław Balcerzak, a Mateusz Stefaniak usiadł na ławce rezerwowych. Mimo to od początku spotkania widać było, że trzecioligowcy będą mieć w Skarszewie trudą przeprawę. Owszem, częściej byli przy piłce, zagrażali bramce przeciwnika, ale skarszewska defensywa spisywała się bez zarzutu. Piłkarze Victorii byli też groźni w akcjach zaczepnych. Po jednej z nich ostro na bramkę Polonii z około 17 metrów strzelił Adrian Fret i Przemysław Frąckowiak nie bez trudu musiał ratować sytuację. Potem oglądaliśmy kolejne uderzenie z dystansu piłkarze Victorii i kolejną udaną interwencję bramkarza. Goście jeszcze przed przerwą mogli objąć prowadzenie, bowiem w doskonałej sytuacji znalazał się Jędrzej Drame. Po jego strzale piłka trafiła w słupek, dobitkę zatrzymał Filip Szwedziak, a jego koledzy zdołali wybić futbolówkę z pola karnego. Miejscowi mieli trochę pretensji do sędziego, że nie podyktował rzutu karnego po szarży Patryka Palata w „16” gości. Napastnik Victorii padł jak kłoda w polu karnym, ale sędzie uznał, że interwencja obrońcy była zgodna z przepisami.

   Od początku drugiej połowy Polonia przystąpiła do bardziej zdecydowanego ataku, często gościła pod polem karnym gospodarzy i to przyniosło w końcu efekt bramkowy. Po dośrodkowaniu z lewej strony Jędrzej Drame wyskoczył najwyżej w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki. Victoria także jednak nie próżnowała, przeprowadzając groźne akcje oskrzydlające. Po jednym z takich ataków padł gol, ale strzelec był na pozycji spalonej. Do końca meczu na boisku w Skarszewie trwała twarda i wyrównana walka, a obie drużyny miały okazje do zdobycia goli. Wynik nie uległ jednak zmianie i do finału Wielkopolskiego Pucharu Polski (po raz siódmy z rzędu) awansowała Polonia Środa Wielkopolska.

- Mogliśmy w tym meczu zdobyć gole i pokusić się o niespodziankę. Zabrakło nam jednak paru szczegółów w grze, a wpływ na wynik miały też niektóre absencje zawodników. Nie mogę jednak narzekać na postawę zawodników, którzy w tym meczu jako zespół zaprezentowali się naprawdę dobrze – mówił trener Victorii Skarszew Dawid Jóźwiak, a postawę gospodarzy doceniali też po spotkaniu przedstawiciele Polonii.

Victoria Skarszew nadal liczy się w grze o awans do IV ligi, ale nie wiadomo, jakie będą dalsze losy tego zespołu, bowiem w gminie zmienia się władza. Na tym najważniejszym jak do tej pory meczu w historii klubu zabrakło jednak jej obecnych przedstawicieli, a także osób, które zgłosiły swoje kandydatury na wójta gminy Żelazków w nadchodzących wyborach. Był za to były już wójt, Sylwiusz Jakubowski. Był także wiceprezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Piotr Kościelny oraz inni przedstawiciele WZPN. Obiekt w Skarszewie ciągle zyskuje na jakości. Jest już niemal gotowe boisko treningowe, ciągle trwają też prace w budynku klubowym, coraz lepiej wygląda praca z młodzieżą. Jak to się przełoży na decyzje przyszłych władz gminy dotyczące rozwoju i uprawiania sportu, czas pokaże.

(dd)

Połfinał Wielkopolskiego Pucharu Polski

Victoria Skarszew – Polonia Środa Wielkopolska 0:1 (0:0)

Bramka: Jędrzej Drame (61.)

Żółtek kartki: Pawelec, Palat, Kaźmierczak (Victoria), Pawlak (Polonia)

Victoria: Szwedziak – Zmyślony, Shklenskyi (82. Dudek), Kaźmierczak, Pawelec, J.Jóźwiak. P. Jóźwiak (57. Baraniak), Fret (60. Stefaniak), Kawecki, Grala, Palat

Polonia: Frąckowiak – Andrzejewski, Skrobosiński, Henriquez, Buczma (75. Milachowski), Kozłowski (75. Mandrysz), Zgarda, Borucki, Giełda (62. Pawlak), Bartkowiak (62. Nowak), Drame (80. Wujec).

Sędzia: Szymon Erenc (Wronki)

W drugim półfinale: Korona Piaski – Jarota Jarocin 2:2; karne 5:3.

Finał (08.06.. g. 18.00): Korona Piaski – Polonia Środa Wielkopolska

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Wróć do