
Nie napawa optymizmem dokonane 5 stycznia br. przez prezydenta Krystiana Kinastowskiego podsumowanie minionego roku. W Kaliszu ubyło nas ponad pół tysiąca.
Jak podaje prezydent, w 2021 r. w naszym mieście urodziło się 1053 dzieci, natomiast zmarło 1708 osób. Jak łatwo policzyć, oznacza to, że ubyło nam 655 mieszkańców. Niestety, ta prawidłowość utrzymuje się od lat.
Procentowo przybywa natomiast seniorów, czyli – lokalna społeczność się starzeje. Jak wylicza K. Kinastowski, trzynaścioro kaliszan ukończyło 100 lub więcej lat. Najstarsza mieszkanka, pani Jadwiga urodziła się w 1917 r., a najstarszy mieszkaniec, pan Józef – w 1918 r.
Związek małżeński zawarły 364 pary. W tej liczbie mieszczą się 172 śluby konkordatowe, 152 cywilne i 40 małżeństw zawartych poza granicami kraju. Zarejestrowano też 221 rozwodów, czyli o 143 mniej niż małżeństw (ale i tak sporo).
Najpopularniejsze imiona nadawane w 2021 r. kaliszanom to Zuzanna, Julia, Iga, Laura i Antonina w przypadku dziewczynek oraz Antoni, Jan, Szymon, Aleksander i Franciszek w przypadku chłopców.
(kord)
Fot. Kalisz by Drone
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
niech żk dalej promuje chorych antyszcepionkowców, to będzie jeszcze więcej zgonów! Jak można podważać dokonania naukowe? Medycyna i farmacja pomaga żyć, a nie zabija!
Jakim trzeba być chorym psychicznie człowiekiem, żeby sobie wstrzyknąć substancje niewiadomego pochodzenia? Jesteście zdesperowanymi psychopatami! Na szczęście większość mojej rodziny się nie zaszczepiła! Dobrze wiecie że wasze powolne obumieranie organizmu już się zaczęło i z każdą dawką będzie się nasilać, dlatego chcecie nas wciągnąć w to bagno!