
Od lat kolejne pokolenia mieszkańców Piskor i okolicznych miejscowości gminy Blizanów czczą rocznice wybuchu Powstania Styczniowego paląc znicze na grobie – kapliczce powstańca styczniowego pochowanego w bezimiennym grobie na skraju lasu w Piskorach.
Od kilkunastu lat w rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego grób – kapliczkę odwiedzała młodzież Szkoły Podstawowej w Blizanowie. Tam na miejscu odbywała się lekcja historii tematycznie nawiązująca do przyczyn wybuchu i przebiegu powstania. Jedna z krwawych potyczek powstańców z oddziałem rosyjskiego wojska miała miejsce niedaleko Piskor. W tym roku koronawirus przerwał tradycję. Nie oznacza to, że o poległym powstańcu zapomniano. Już 21 stycznia na grobie – kapliczce pojawiły się pierwsze znicze. W imieniu młodzieży i czytelników biblioteki zapaliła je Paulina Wróblewska, dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Blizanowie.
Według przekazów ustnych grób ale czy na pewno?
Według przekazów ustnych pochowany w Piskorach powstaniec został ranny w potyczce zbrojnej stoczonej w okolicach wioski w 1863 roku. Ranny trafił pod dach przodków Sławomira Jasiaka. Jednak w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Rodzina ukrywająca powstańca miała go pochować w bezimiennej mogile na skraju lasu w Piskorach. Miejsce prawdopodobnego pochówku znaczy nad wyraz ubogi grób – kapliczka. Oparty o pień wiekowej sosny drewniany krzyż otoczony polnymi kamieniami ot i wszystko. A jednak to miejsce znają i odwiedzają kolejne pokolenia mieszkańców Piskor. Najstarsi przekazywali kolejnym pokoleniom informacje, że tutaj znajdowała się kapliczka z okresu powstania styczniowego. Jednak nie można wykluczyć, że w ten sposób oznaczono miejsce pochówku jednego z powstańców. Przed laty pani Wioletta Kubiak, mieszkanka Jarantowa Kolonii podzieliła się szczegółami rozmów jakie odbyła z panią Wiktorią Mikołajczyk, która była rodziną gospodarzy udzielających schronienia rannemu powstańcowi. Sławomir Jasiak, członek Społecznego Komitetu Budowy Obelisku Upamiętniającego Powstańca Styczniowego jest jej wnuczkiem.
Od zarania miejsce otaczane czcią
Z książki Stanisława Małyszki „Przydrożne kapliczki, figury i krzyże na terenie gminy Blizanów” dowiadujemy się, że po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku miejsce to było otaczane czcią od okresu międzywojennego, kiedy to stał tam drewniany krzyż. W 2015 r. odtworzyli go mieszkańcy Piskor, tabliczką oznakowała go Gmina Blizanów. Publikacje naukowe potwierdzają toczone w tym rejonie walki powstańców z oddziałami rosyjskimi. Dowodem przelanej krwi jest zbiorowa mogiła kilkunastu powstańców pochowanych na cmentarzu w Stawiszynie.
Już niedługo okaże się czy to grób czy kapliczka
Przez długie lata kapliczką – mogiłą opiekowała się najbliżej mieszkająca pani Jędrzejakowa. Robiła to jak potrafiła i na ile było ją stać. Kilka lat temu Rada Sołecka Piskor i Stowarzyszenie Doliny Bawołu i Czarnej Strugi przekazały zebrane informacje na temat kapliczki – mogiły Lokalnej Organizacji Turystycznej w Pyzdrach.
W październiku ubiegłego roku związał się Społeczny Komitet Budowy Obelisku Upamiętniającego Powstańca Styczniowego w Piskorach. Niemal w tym samym czasie, po publikacji na naszym portalu i tygodniku Życia Kalisza tematem zainteresował się Wojewódzki Urząd Marszałkowski w Poznaniu. W uzgodnieniu ze Sławomirem Musiołem, wójtem gminy Blizanów postanowiono przeprowadzić szczegółowe badania miejsca kultu. – Uzgodniliśmy, że w ramach projektu zostaną przeprowadzone badania przez archeologa, które powinny ostatecznie wyjaśnić, czy jest to miejsce pochówku powstańca, czy też kapliczka, którą po upadku powstania wzniesiono na cześć powstańców poległych w potyczkach stoczonych w tym rejonie. Jestem już po wstępnych rozmowach z Leszkiem Ziąbką, kaliskim archeologiem, który podejmie się rozwiązania intrygującego problemu. W przypadku jeżeli badania potwierdzą miejsce pochówku, to stanie tam pomnik. Natomiast jeżeli nie, to i tak będziemy tam postawić obelisk upamiętniający poległych powstańców w czasie stoczonych tutaj potyczek – wyjaśnił Sławomir Musioł, wójt gminy Blizanów.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podchodziłbym do tych relacji z dużą ostrożnością. To są relację ustne półtora wieku po powstaniu. Brak jakichkolwiek zapisków w dokumentach archiwalnych
Jest ślad w księdze Naczelnika Powiatu Kaliskiego, zatytułowanej "Niespokojność w kraju", sygn. 804.
Postawienie miejsca pamięci gminy Blizanów będzie symbolem solidarności walki naszego regionu i podziękowanie za pamięć mieszkańców