
Tylko w pierwszym secie siatkarki Energi MKS Kalisz toczyły wyrównaną walkę ze Stalą Bielsko Biała i miały szansę na wygraną. W dwóch pozostałych partiach rywalki okazała się zdecydowanie lepsze i wywiozły z Areny Kalisz komplet punktów
Oba zespoły z przytupem rozpoczęły sezon, wygrywając wyjazdowe mecze bez straty seta. Większego wrażenie robiła jednak wygrane bielszczanek w Łodzi z ŁKS Commercecon i oczekiwano, że w Kaliszu przekonamy się, jaką wartość mają drużyny z Kalisza i Bielsko-Białej na dłuższą.
Pierwsza faza meczu dawała wielkie nadzieje kibicom Energi MKS Kalisz. Gospodynie „odjechały” bowiem rywalkom na 8:4, demonstrując dużą dyscyplinę w swoich poczynaniach i skutecznie blokując zespół gości, który długo nie mógł osiągnąć stabilności w swojej grze. Od stanu 13:10 kaliszanki grały jak natchnione, a mieszanka młodości i doświadczenia okazała się piorunująca dla przeciwniczek. Podopiecznym Jacka Pasińskiego praktycznie wszystko się udawało. Monika Ptak, Weronika Centka i Magdalena Damaske bezlitośnie punktowały przyjezdne, a gdy trzeba było stawiały wysoki blok, przez który bielszczanki rzadko się przedzierały. Równie za grę w defensywie kaliska drużyna zbierała oklaski. To wszystko przełożyły się na wysokie prowadzenie 17:11, a potem 18:12. Wygrana w pierwszym secie była w zasięgu ręki. I wówczas coś w dobrze funkcjonującej kaliskiej maszynie się zepsuło. Czar prysł i bielszczanki w zastraszająco szybkim tempie odrabiały straty. Wreszcie dopadły gospodynie, doprowadzając do remisu 21:21. Energa MKS jeszcze dwa razy obejmowała prowadzenie (23:22, 24:23) i miała nawet piłkę setową, ale to zespół gości triumfował w tej zaciętej i trochę zwariowanej części meczu.
Zmarnowanej dużej przewagi punktowej i szanse na wygranie seta odbiło się na postawie gospodyń w kolejnych odsłonach spotkania. W nich BKS Stal pokazała pełnię swoich możliwości, a to co wyczyniała w ataku 18-letnia Weronika Szlagowska, musiało budzić uznanie nawet miejscowych kibiców. Kaliskie nastolatki nie miały takich atutów, a cały zespół stracił wigor w grze, co bez skrupułów wykorzystały przyjezdne, pewnie wygrywają dwa kolejne sety. Ich dominacja była bezsprzeczna i drużyna z Bielska-Białej powoli wyrasta na rewelację sezonu, o czym zapewne przekonamy się w kolejnych meczach. Zespół z Kalisza już w piątek czeka kolejna duże wyzwanie, bowiem w wyjazdowym spotkaniu zmierzą się ŁKS Commercecon.
(dd)
Energa MKS Kalisz – BKS Stal Bielsko-Biała 0:3 (25:27, 18:25, 21:25)
Energa MKS: Polak 2, Ptak 8, Szczurowska 3, Damaske 6, Centka 9, Bałuk 6 oraz Łysiak (l), Mazur (l), Gałkowska 5, Bednarek, Szperlak 2, Budnik
BKS Stal: Janiuk 9, Kossanyiova 1, Świrad 7, Orvošová 6, Szlagowska 18, Gajewska 5 oraz Drabek (l), Wawrzyniak, Drużkowska, Kazała 7, Dąbrowska
MVP: Magdalena Janiuk (BKS Stal)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie