Reklama

Wariat na ścigaczu

31/01/2019 00:00

Przez kilkanaście minut kaliscy policjanci gonili 24-letniego motocyklistę, który uciekał przed nimi na ścigaczu. Uciekał, bo nie ma prawa jazdy...

W poniedziałek, kilka mi-
    nut przed godz. 16 w Zdunach (gm. Opatówek) na drodze krajowej nr 12, policjanci chcieli zatrzymać do kontroli drogowej motocyklistę. – Kierujący na widok policjantów i wyraźnie podanego sygnału do zatrzymania przyspieszył i odjechał w kierunku Kalisza – informuje Bożena Majewska, rzecznik prasowy KMP w Kaliszu. – Funkcjonariusze natychmiast poinformowali o tym dyżurnego komendy w Kaliszu i podjęli pościg za motocyklistą. Mimo, że w czasie pościgu w radiowozie były włączone sygnały dźwiękowe i świetlne w kolorze niebieskim, uciekający motocyklem nie reagował na to. W trakcie ucieczki, znajdując się już na terenie miasta, popełniał wykroczenie za wykroczeniem.
Funkcjonariusze odnotowali, że na ul. Łódzkiej wyprzedzał w miejscu, gdzie obowiązywał zakaz wyprzedzania, wielokrotnie przekraczał podwójną linię ciągłą, wyprzedzał na przejściu dla pieszych i na pasie awaryjnym z prawej strony pojazdów, nie zastosował się również do sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Łódzkiej i Szlak Bursztynowy. – Jak widać z zachowania motocyklisty, zagrożenie jakie stwarzał dla innych uczestników ruchu drogowego, nie miało dla niego żadnego znaczenia – dodaje Bożena Majewska. – Kiedy jadący motocyklem skręcił w ul. Żwirki i Wigury, policjanci jadący radiowozem byli tuż za nim. Wtedy stracił panowanie nad motorem i przewrócił się.
Funkcjonariusze wylegitymowali kierującego i okazało się, że jest to 24-letni mieszkaniec gm. Żelazków. W trakcie kontroli wyszło na jaw, że kierujący nie posiada uprawnień do kierowania motocyklem. Mężczyzna nie miał przy sobie również dowodu rejestracyjnego. Policjanci udokumentowali przebieg pościgu i dokumentacja ta będzie stanowić podstawę do skierowania wniosku o ukaranie do sądu grodzkiego.         (q)


 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do