
Spektakl „Pieśń nad Pieśniami. Popioły i kości” oraz konferencja dla nauczycieli „Pieśń nad Pieśniami – interpretacje i analizy” odbyły się w IV Liceum Ogólnokształcącym im. Ignacego Jana Paderewskiego w Kaliszu. Sceniczna wersja szczególnego utworu, tworzącego jedną z ksiąg Starego Testamentu, nawiązywała również do wydarzeń sprzed 80 lat – dramatyzmu codzienności i powstania w warszawskim getcie
„Teatr na Widoku”, działający przy IV Liceum Ogólnokształcącym im. Ignacego Jana Paderewskiego, przygotował tym razem spektakl pt. „Pieśń nad Pieśniami. Popioły i kości”. Jednak nie tylko wyjątkowy tekst ze Starego Testamentu był w nim materią poetycką tworzącą treść przedstawienia. Sięgnięto po teksty z Księgi Ezechiela, Księgi Koholeta, Księgi Hioba, a także relacje Marka Edelmana, utwory Jerzego Ficowskiego, Icchaka Kacenelsona, Władysława Szlengela i Arie Wilnera, które nawiązywały bezpośrednio do sytuacji w warszawskim getcie i holocaustu.
„Pieśń nad Pieśniami nie jest teatralną opowieścią o getcie takim, jakim ono było, bo jest to niemożliwe. Wszelkie takie próby z góry skazane są na niepowodzenie. Co więcej, byłyby oszustwem. W tym przedstawieniu jest to nasze getto zbudowane na zrębach starotestamentowego tekstu z odniesieniem do szczątków relacji naocznego świadka wydarzeń i ich poetyckich ujęć. A ile w tej teatralnej opowieści jest realności w iluzji? Tyle, ile potrafiliśmy zrozumieć i odczuć w trakcie naszej pracy. To niewiele, ale tylko tyle jest możliwe” – piszą w twórcy przedstawienia w programie wydanym z okazji premiery.
Scenopis i opracowanie sceniczne przygotował Włodzimierz Garsztka, wieloletni nauczyciel w IV LO, aktor (jak mówi o nim dr Maciej Michalski – wierny uczeń Jerzego Grotowskiego, jednego z największych reformatorów teatru) współpracujący z innymi grupami teatralnymi w Kaliszu. Opracowanie dramatyczne to także dzieło Grażyny Sakowicz-Garsztki, która zadbała również o rekwizyty. Większość postaci pojawiających się na scenie to autentyczne osoby, które w swoich tekstach utrwalił Marek Edelman. Obsadę spektaklu tworzyli nauczyciele: Edyta Fietkiewicz (jako Roza Ejchler), Włodzimierz Garsztka (Arie Wilner), Monika Głowinkowska-Olczak (Pola Lifyszyc), Kamila Morek-Herman (Hendusia Himelfarb), Grażyna Sakowicz Garsztka (Anioł Śmierci), Monika Sobecka (Sonia Nowogródzka).
- W naszym przedstawieniu dość często pojawiają się też zaśpiewy. Niektóre zaczerpnęliśmy z tradycji żydowskiej, lecz jest i taki, który bierze się z moich osobistych doświadczeń. Kiedy byłem w Jerozolimie pod Ścianą Płaczu, z uwagą wsłuchiwałem się w taki modlitewny zaśpiew jednego z mężczyzn. W spektaklu do niego nawiązuję – mówił Włodzimierz Garsztka.
W drugiej części spotkania w IV LO w Kaliszu referat dotyczący analizy oraz interpretacji „Pieśni nad Pieśniami” wygłosił dr Maciej Michalski, twórca teatralny, polonista, doradca metodyczny Ośrodka Doskonalenie Nauczycieli, który organizował konferencję.
- „Pieśń nad Pieśniami”, która powstała kilka wieków przed Chrystusem, jest szczególnym utworem. Zaliczamy ją bowiem do kanonu biblijnego, mimo że nie ma w niej ani jednej wzmianki o Bogu ani o religii. Ten liryczny poemat miłosny od wieków jest interpretowany na różne sposoby, co dla nas nauczycieli jest też dodatkowym wyzwaniem – mówił m.in. Maciej Michalski.
W trakcie dyskusji na temat współczesnego odbioru teksu, podkreślano, że w praktyce szkolnej dominuje interpretacja alegoryczna. Według niej utwór jest metaforycznym przedstawieniem miłości Boga do narodu żydowskiego. Stwórca jest tutaj ukazany pod postacią Oblubieńca, zaś naród wybrano – Oblubienicy. W trakcie konferencji rozmawiano także o tym, jak młodzież odbiera tego rodzaju przekaz literacki i jego wielopłaszczyznową wymowę.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie