
Oto ile druczków (na zdjęciu) trzeba wypełnić w jednej prostej sprawie
Kaliszanin, którego covidowa sytuacja nadal pozbawia 80% dochodów zadzwonił do Urzędu Miasta z prośbą o przesunięcie o 3 miesiące terminu zapłaty raty podatku od nieruchomości. Nie prosił o umorzenie podatku, a jedynie o przesunięcie terminu zapłaty. Wyjaśnijmy, że każdy właściciel nieruchomości, w której prowadzona jest działalność gospodarcza musi płacić ponad 20 razy większy podatek niż właściciel dokładnie takiego samego lokalu niezwiązanego z działalnością.
Uprzejma urzędniczka wysłuchała problemu i poprosiła o napisanie wniosku. Napisał. Jakież było jego zdziwienie gdy w odpowiedzi otrzymał olbrzymią stertę druczków do wypełnienia.
- Oświadczenie o stanie majątkowym
- Wniosek o udzielenie pomocy publicznej
- Oświadczenie, że udzielona pomoc nie będzie związana z....
- Oświadczenie, że wnioskodawca jest świadomy odpowiedzialności karnej
- Formularz informacji przedwstępnej
- Oświadczenie o otrzymaniu bądź nieotrzymaniu pomocy de minimis oraz pomocy de minimis rolnictwie lub rybołówstwie
- Oświadczenie o stanie majątkowym
Jak widać na zdjęciu wiele z tych druczków zawiera po kilka stron. Razem jest ich 18, nie licząc pierwszego podania. To nie wszystko! Jeśli działalność gospodarcza prowadzona jest w formie spółki cywilnej, to identyczna stertę druczków otrzyma każdy wspólnik z osobna.
Kaliszanin złapał się za głowę i załamany zrezygnował.
- W ciągu ostatnich 20 lat wpłaciłem na rzecz miasta łącznie kilkaset tysięcy złotych z tytułu podatku od nieruchomości. Wielokrotnie charytatywnie wspomagałem niektóre miejskie przedszkola i szkoły, które zwróciły się do mnie o pomoc. Teraz kiedy ja potrzebowałem pomocy by przesunąć jedną ratę, mam wypełniać tysiąc druczków, a to wcale nie gwarantuje pozytywnej odpowiedzi. Przecież odsetki od tej raty jakie by mi miasto darowało mają wartość może 20 złotych. Zrezygnowałem. Rezygnuję także z charytatywnego wspierania miejskich instytucji w przyszłości - powiedział rozgoryczony kaliszanin
Tak oto kolejny obywatel naszego miasta uświadomił sobie głęboką prawdę Franca Kafki, że "Kajdany ludzkości zrobione są z papieru kancelaryjnego"
Oczywiście owa sterta druczków nie jest winą żadnego konkretnego urzędnika. Na niekontrolowany systematyczny rozrost biurokracji pozwala zbiorowa świadomość większości, mniemającej że władza jest potrzebna.
Przypomnijmy, że w maju ubiegłego roku, prezydent Kalisza Krystian Kinastowski podpisał w imieniu 24 samorządów Aglomeracji Kalisko Ostrowskiej deklarację pt. „Prosto i kropka” mającej za cel uproszczenie komunikacji urzędowej. Ze strony ministerstwa dokument podpisała wiceminister Andżelika Możdżanowska.
A.W.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie