
Jak oddać jeden celny strzał na bramkę rywala i wygrać cały mecz? To pokazali piłkarze KKS Kalisz w meczu 16. kolejki Betclic II Ligi. W Bielsku-Białej pokonali miejscowe Podbeskidzie, które zmarnowało kilka znakomitych okazji do zdobycia goli
Faworytami tego meczu byli gospodarze, którzy ostatnio wygrali trzy mecze z rzędu i prezentują się znacznie lepiej od kaliskiej drużyny. Podbeskidzie mogło prowadzić już w 2. minucie tego meczu. W pole karne KKS „wjechał” Linus Rönnberg i mimo asysty Bartosza Kieliby oddał silny strzał. Znakomicie spisał się jednak Maciej Krakowiak. W pierwszej połowie jeszcze kilka razy było groźnie pod kaliską bramką. W 18. minucie po rzucie rożnym wykonywanym przez Mateusza Kizymę w boczną siatkę bramki gości strzelił Lucjan Klisiewicz. Ten sam zawodnik w ostatniej chwili został powstrzymany w 28. minucie, a w 37. minucie uderzenie wspomnianego już Rönnberga znów obronił Krakowiak. Do przerwy kaliszanie nie byli w stanie nic zrobić w ofensywie.
Kilka minut po rozpoczęciu gry w drugiej połowie gospodarze mieli najlepszą okazję do objęcia prowadzenia. Tuż przed bramką KKS w piłkę nie trafił Klisiewicz, ale futbolówka odbiła się od jednego z piłkarzy gości i znów trafiła pod nogi napastnika Podbeskidzia, który musiał już tylko wepchnąć ją do bramki. Na linii strzału znalazł się jednak Krakowiak i jakimś cudem uchronił swój zespół od utraty gola. W 54. minucie w dogodnej sytuacji strzeleckiej znalazł Abate Etoundi, ale strzelił za lekko, aby pokonać bramkarza KKS. W 82. minucie znakomitą indywidualną akcją jeszcze raz w tym meczu popisał się Linus Rönnberg, ale nieznacznie przestrzelił, choć okazja była stuprocentowa. Tymczasem w 85. minucie rozstrzygnęły się losy meczu. A to za sprawą tego, że w pole karne ruszyli obaj kaliscy stoperzy. Po wrzutce w pole karne piłkę głową zgrał Bartosz Kieliba, potem musnął ją jeszcze Mateusz Chaciński, a pozostawiony zupełnie bez opieki Mateusz Gawlik nie dał szans Konradowie Forencowi.
Podbeskidzie nie było już w stanie odpowiedzieć na to trafienie i kaliszanie, którzy w tym meczu oddali dwa strzały na bramkę przeciwnika, w tym jeden celny, wywieźli z Bielska-Białej komplet punktów. W następnej kolejce KKS (9. miejsce w tabeli) znów zagra na wyjeździe. 10 listopada (g. 19.35) rywalem będzie GKS Jastrzębie (13. miejsce w tabeli).
(dd)
Podbeskidzie Bielsko-Biała - KKS Kalisz 0:1 (0:0)
Bramka: Mateusz Gawlik (85.)
Podbeskidzie: Konrad Forenc, Michał Willmann, Kornel Osyra, Jan Majsterek, Kacper Gach, Linus Rönnberg (83. Paweł Tomczyk), Paweł Czajkowski (73. Michał Bednarski), Mateusz Kizyma, Lionel Abate Etoundi, Bartosz Florek (73. Radosław Zając), Lucjan Klisiewicz (64. Matej Mršić).
KKS: Maciej Krakowiak, Bartłomiej Putno (80. Kacper Skibicki), Wiktor Smoliński (80. Jakub Głaz), Bartosz Kieliba, Mateusz Gawlik, Jakub Staszak, Marcel Szymański (58. Mikołaj Chaciński), Adrian Cierpka, Wiktor Staszak, Kamil Koczy (46. Wojciech Maroszek), Nestor Gordillo (64. Mateusz Andruszko).
Żółte kartki: Michał Bednarski, Bartosz Florek (obaj Podbeskidzie)
Fot. KKS Kalisz - FB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W tej sytuacji jak gra KKS Kalisz to wypadało by dziękować Bogu za taki dar jaki zdarzył im się w Bielsku-Białej z Podbeskidziem ! Panowie z KKS Kalisz każdy z Was niech odmawia różaniec codziennie bo styl jaki prezentujecie to katastrofa!!!
W tej sytuacji jak gra KKS Kalisz to wypadało by dziękować Bogu za taki dar jaki zdarzył im się w Bielsku-Białej z Podbeskidziem ! Panowie z KKS Kalisz każdy z Was niech odmawia różaniec codziennie bo styl jaki prezentujecie to katastrofa!!!
Zgadzam się z przedmówcą. KKS Kalisz w 2 lidze strzelił najmniej bramek. W 16 rozegranych meczach KKS Kalisz strzelił najmniej bramek z wszystkich drużyn w 2 lidze mianowicie tylko 13. Jeżeli dla KKS strzelają bramki obrońcy a nie naparstnicy to tylko się modlić żeby KKS Kalisz nie spadł do 3 ligi. Spadek może być bolesny najlepiej się o tym przekonuje Stomil Olsztyn który spadł i obecnie ma duże problemy. W przerwie zimowej musi dojść do wzmocnienia formacji ataku bo inaczej będzie źle!. Potrzebni są piłkarze o umiejętnościach takich jak w Kaliszu byli Janusz Gostyński, Grzegorz Dziubek. Dysponowali szybkością, zwrotnością potrafili zakręcić obroncami.Obecnie w całej 2 lidze takich piłkarzy nie ma. Przykro na tych manekinów patrzeć!