Zmiana trenera nie pomogła. Jeszcze jedna porażka KKS

Szóstą porażkę w rundzie wiosennej Betclic II ligi poniósł KKS Kalisz. Tym razem lepsze od niebiesko-biało-zielonych były rezerwy Zagłębia Lubin. To był też nieudany debiut w roli pierwszego trenera drużyny Michała Gościniaka, który dostrzegał jednak pozytywy w grze swojego zespołu

Biorąc pod uwagę dotychczasowy bilans obu drużyn w rundzie wiosennej, to faworytem było Zagłębie, które walczy o utrzymanie w Betclic II ligi i robi to coraz skuteczniej, o czym mieli przekonać się kaliszanie. Był to pierwszy mecz w roli głównego trenera KKS Michała Gościniaka, który jednak czarodziejem nie jest i nie odmienił w jakiś spektakularny sposób gry swoje drużyny. W pierwszej połowie kaliszanie coś tam próbowali zrobić w ofensywie, ale nie byli w stanie oddać celnego strzału na bramkę gospodarzy, którzy prezentowali się znaczniej lepiej i mieli swoje szanse na objęcie prowadzenia.

Po bezbramkowej pierwszej połowie w drugiej części meczu nadal więcej z gry mieli lubinianie, dysponujący również zawodnikami z szerokiej kadry ekstraklasowej drużyny. „Miedziowi” osiągnęli swój cel w 64. minucie, gdy Macieja Krakowiaka pokonał Daniel Mikołajewski. Goście odpowiedzieli na to trafienie ładną akcją i golem Nestora Gordillo, problem jednak w tym, że arbiter dopatrzył się pozycji spalonej i tego gola nie uznał. Przyjezdni grali po przerwie nieco lepiej, oddając w sumie dwa celne strzały na bramkę rywali, ale w końcówce znów dali się zaskoczyć, a wynik spotkania ustalił Jarosław Jach.

- Przeciwnik stwarzał więcej sytuacji i dłużej utrzymywał się przy piłce, ale mieliśmy swoje momenty i strzeliliśmy bramkę. Sędzia podniósł jednak chorągiewkę, wskazując na pozycję spaloną. Musimy to przeanalizować, czy faktycznie ten spalony był. Mimo naszej obecnej sytuacji i przebiegu tego meczu uważam, że dzisiaj w drużynie był pozytywny impuls. Szkoda, że nie udało się wykorzystać kilku dogodnych sytuacji. Ten zespół stać na lepszą i odważniejszą grę. Jestem przekonany, że nasza wspólna praca spowoduje, że drużyna się podniesie – mówił m.in. na pomeczowej konferencji prasowej Michał Gościniak.

W tabeli Betclic II Ligi niebiesko-biało-zieloni utrzymują się w środku stawki, ale kolejna porażka spowoduje, że będą już bardzo blisko strefy barażowej spadkowej. W następnej kolejce rywalem są rezerwy ŁKS Łódź i o punkty znów będzie trudno, bowiem łodzianie ograli w 27. kolejce 2:0 dotychczasowego wicelidera Polonię Bytom. Mecz KKS – ŁKS II odbędzie się 25 kwietnia na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej. Początek o g. 18.00.

(dd)

Zagłębie II Lubin – KKS Kalisz 2:0 (0:0)

Bramki: Daniel Mikołajewski (64.), Jarosław Jach (89.)

KGHM Zagłębie II: 1. Jasmin Burić - Jan Dorożko (25. Bartosz Zynek), Mateusz Bondarenko, Alexander Abrahamsson, Jarosław Jach - Paweł Kruszelnicki, Tomasz Makowski (46. Mateusz Dziewiatowski), Bartłomiej Wandachowicz, Hubert Adamczyk, Marcel Reguła (61. Kacper Laskowski) - Daniel Mikołajewski.

KKS: Maciej Krakowiak - Jakub Głaz (73. Kacper Skibicki), Wiktor Smoliński (64. Kacper Janiak), Mateusz Wypych, Mateusz Gawlik, Jakub Staszak (56. Maciej Białczyk) - Bartłomiej Putno, Adrian Cierpka, Wiktor Staszak (56. Mateusz Andruszko), Néstor Gordillo - Kacper Flisiuk (73. Patryk Banasiak).

Żółte kartki: Wiktor Staszak, Mateusz Wypych.

Sędziował: Łukasz Ostrowski (Szczecin).

Fot. Zagłębie Lubin - FB