
Kolejna wpadka władz miasta
Nasze miasto nie dostanie pieniędzy na budowę obwodnicy od al. Wojska Polskiego do ul. Poznańskiej. Kaliski wniosek o dofinansowanie został oceniony jako najsłabszy w Polsce! Pozostaje nadzieja, że kiedyś spróbujemy jeszcze raz i może wtedy się uda…
Budowę bezpośredniego połączenia al. Wojska Polskiego z Poznańską władze Kalisza uznały za najważniejszą inwestycję drogową w ciągu najbliższych kilku lat. Nowa droga miała stanowić przedłużenie powstającej już obwodnicy Nowych Skalmierzyc przez obrzeża naszego miasta, ku trasie wylotowej w kierunku Poznania. Nowy przebieg drogi krajowej nr 25, bo o nim tu mówimy, miał jednocześnie odciążyć al. Wojska Polskiego oraz ulice Podmiejską i Stańczukowskiego. Koszt całej inwestycji wyceniono na 105 mln zł. Miejska kasa sama nie udźwignęłaby takiego ciężaru, dlatego od początku zakładano dofinansowanie z funduszy unijnych, w wysokości co najmniej połowy wszystkich kosztów, a w miarę możności nawet większe. W grę wchodził Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego z programem Infrastruktura i Środowisko. – Na ogłoszonej liście rankingowej po ocenie merytorycznej Kalisz zajął niechlubne ostatnie miejsce – poinformował w ub. tygodniu radny Dariusz Grodziński (na zdj.). – Aby zakwalifikować się na listę podstawową, należało mieć od 46 do 36 punktów, a na listę rezerwową – od 34 do 28 punktów. Listę projektów w ogóle nie zakwalifikowanych otwiera Przemyśl z 26 punktami, a zamyka ją Kalisz z wynikiem 18. Nawet projekty nie uwzględnione z innych powodów niż merytoryczne miały od 44 do 26 punktów. Dlaczego tak kluczowy dla miasta projekt został tak słabo przygotowany? W jaki sposób zamierzamy realizować i finansować dalej tę inwestycję? – pyta radny i na dowód przedstawia wspomnianą listę rankingową. Wśród miast, które znalazły się na liście podstawowej, są m.in. Wrocław, Łódź, Bydgoszcz i Warszawa, ale także Konin, Nowy Sącz, Płock czy Radom, a więc miasta, z którymi możemy się porównywać. Największe dofinansowanie – 237 mln zł przyznano Warszawie, ale nasi sąsiedzi z Konina nie byli dużo gorsi: ubiegali się o 273 mln zł, a obiecano im 188 mln zł. Na liście rezerwowej też znajdujemy miasta porównywalne z Kaliszem, a nawet mniejsze, jak Leszno, Krosno czy Ostrołęka. Podobnie jest w gronie odrzuconych, gdzie obok Krakowa czy Poznania mamy również Słupsk czy Kielce. Kalisz wyróżnia się tylko pod jednym względem: tym, że dostał gorszą ocenę niż ktokolwiek inny.
To nie pierwsza taka wpadka władz naszego miasta. Nie tak dawno okazało się, że kaliskie wnioski przepadły w rywalizacji o pieniądze z Narodowego Programu Budowy Dróg Lokalnych (tzw. schetynówki). Niezależnie od tego radni PO zarzucili ekipie prezydenta Janusza Pęcherza brak staranności i zaniechania w ubieganiu się o dofinansowanie inwestycji drogowej z rezerwy ogólnej budżetu państwa. W tamtym przypadku chodziło o kilka milionów złotych, które mogliśmy dostać, a nie dostaliśmy. Tym razem jednak chodzi już o kilkadziesiąt milionów! (kord)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pszedłurzenie obwodnjcay po obrzeżach Kalisz pomiędzy Biskupicamj a sołectwem Dobrzec jak najbardziej,a przez oś DOBRO,koło Kościoła,przy oś Hanki Sawickiej NIGDY!!. EFRRz programem Infrastruktura i Środowisko nigdy nie powinjen przyznać żadnych FUNDUSZY.Ale co zrobić jak ktoś jest uparty przy swojch planach i nie myśli przyszłościowo i perspektywicznie !!!!!! Myślenie nie boli.
Czy my kaliszanie jesteśmy upośledzeni umysłowo?. Obaj prezydenci karmią nas prymitywną papką, na poziomie wczesnego niemowlaka. Wszyscy mogli wnioski odpowiednio napisać, ale nie kaliska ratuszowa kilka. Żale do wszystkich, tylko nie do siebie.
i jeszcze swietnie podlizuje sie torzynskiemu to ma opanowane do perfekcji cwiczył juz ze swiatkiem
Absolutnie nie uspawiedliwiam tego, ze kaliski wniosek tak słabo wypadł, ale należy pamiętać, że konkursy w tzw. ogólnie "funduszach europejskich" są bardzo polityczne. Niestety konkursy te mają mało wspólnego z uczciwą konkurencją i wyborem najbardziej odpowiednich projektów, strategicznych dla kraju. Tu dochodzimy do faktu, iż trzeba mieć dobrze lobbujących ludzi, by "przepchnąć" wniosek aplikacyjny.
Ostatnio słyszałem historię o tym, jak urzędnik administracji państwowej wysokiego szczebla nie mógł się nadziwić, że w Kaliszu stanowisko urbanisty zajmuje geograf... No ludzie, czy ta ratuszowa wiocha nigdy się nie skończy!?
Pan prezydent potrafi ładnie się uśmiechać do kamery, ale ładnie mówić do kamery to już nie za bardzo umie. Niestety pan prezydent już w ogóle nic więcej nie umie. A już na pewno nie umie zarządzać Kaliszem.
Lepiej będzie jeżeli nie będą zatrudniane osoby z przypadku, nie mające odpowiedniego wykształcenia kierunkowego. Na stanowisku dotyczącym np. mieszkań zatrudniane są osoby, które mają inne wykształcenie np. pedagogika. I co taka osoba ma wiedzieć o pisaniu wniosków? Ona dopiero się tego uczy, a żeby przejść do perfekcji potrzeba kilkunastu lat. I się dziwicie?
lepiej sprawdźmy czy pan sztandera potrafi pisać. no nie pisać to on potrafi tylko, że powoli, hehehee
samorządny kalisz jak zwykle nic nie potrafi dobrze zrobić tak jak z halą sportową już się sypie!!!
Pan prezydent powinien być z tego rozliczony! To jego ludzie są niekompetentni,a co za tym idzie i on sam.To skandal!!Czas zająć się pracą,a nie lansowanie się na wszelkich imprezach i pozowanie do zdjęć.I to za nasze pieniądze.