Reklama

Zwycięska wyprawa do Kwidzyna

19/12/2024 08:34

Po niepowodzeniach w dwóch poprzednich meczach, w których piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz przegrywali albo końcówki meczów, albo serię rzutów karnych, w wyjazdowej konfrontacji z Energą Borys MMTS Kwidzyn udało im wreszcie zainkasować komplet punktów. Do dobry prognostyk przed niedzielnym meczem derbowym z Ostrovią

Drużyna z Kwidzyna jest niżej w tabeli aniżeli kaliski zespół, ale wiadomo od dawna, że na własnym parkiecie jest zawsze groźna dla rywali. Ponieważ kaliszanie w dwóch poprzednich meczach zbyt często okazywali słabość w kluczowych momentach rywalizacji, gospodarze liczyli, że powalczą o komplet punktów. I w pierwszej robili, co mogli, żeby tak było. Prowadzili od pierwszych minut, starali się grać agresywnie w defensywie i wymuszać błędy gości. Przyjezdni nie pozwolili im jednak na więcej niż dwa oczka przewagi, a w 18. minucie to oni objęli prowadzenie (8:7) po dwóch trafieniach z rzędu Bartosza Kowalczyka. MMTS zagrał jednak bardzo skutecznie w końcowych minutach pierwszej połowy meczu, a szczególnie dotyczy to Mateusza Kosmali, którego trzy gole z rzędu dały miejscowym dwa oczka przewagi (11:9). W kaliskiej drużynie strzelał w końcówce Jakub Moryń, a kwidzynianie prowadzili ostatecznie po 30 minutach różnicą tylko jednej bramki.

Druga połowa do 41. Minuty była nadal bardzo wyrównana. W tym czasie albo o jedną bramkę lepsi byli podopieczni Bartłomieja Jaszki, albo był remis. Ale kolejne minuty wstrząsnęły drużyną z Kwidzyna, która w ofensywie nie mogła sobie poradzić z doskonale broniącym Krzysztofem Szczeciną, a przyjezdni zaczęli bezlitośnie kontrować rywali. Do 51. minuty wypracowali sobie pięciobramkową przewagę (19:24), na co szczególnie zapracowali Joel Ribeiro (trzy bramki) oraz Łukasz Kucharzyk (dwie bramki). I to właściwie wystarczyło, aby zespół trenera Rafała Kuptela kontrolował wydarzenia na boisku i trzymał przeciwnika na bezpieczny dystans. MMTS zbliżał się najwyżej na trzy oczka, a na więcej nie było go już stać.

Po zwycięstwie w Kwidzynie Energa MKS Kalisz zajmuje szóste miejsce w tabeli Orlen Superligi z dorobkiem 27 punktów. W niedzielę (22.12.) piłkarzy ręcznych i kibiców czeka wielkie wydarzenie, czyli kolejne derby Wielkopolski w Orlen Superlidze Energa MKS – Ostrovia. Mecz rozpoczyna się o g. 12.30, a na trybunach Areny Kalisz można się spodziewać kompletu widzów.

(dd)

Energa Borys MMTS Kwidzyn – Energa MKS Kalisz 25:28 (12:11)

Energa Borys MMTS: Zakreta, Matlęga – Grzenkowicz 2, Łazarczyk 1, Bekisz 4, Milicević 3, Welcz 4, Potoczny, Pilitowski M. 1, Kosmala 5, Malczak 1, Landzwojczak, Pilitowski K. 1, Jankowski 2, Czarnecki 1.

Karne: 2/4. Kary: 4 min. (Landzwojczak x 2). Czerwona kartka: Leon Łazarczyk

Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Starcević 3, Moryń 4, Kowalczyk 3, Kus 3, Drej, Kucharzyk 2, Wróbel 3, Dontsov, Molski 1, Bekisz 2, Ribeiro 7.

Karne: 1/2. Kary: 8 min. (Wróbel, Kus, Kucharzyk, Drej)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do