Reklama

Zwycięstwo w Gdyni. Skuteczny finisz piłkarzy ręcznych Energi MKS Kalisz w meczu z Arką

19/05/2019 10:15

Po twardym boju w Gdyni piłkarze Energi MKS Kalisz odnieśli siódme zwycięstwo w PGNiG Superlidze. W środę w Arenie Kalisz kaliski zespół zakończy sezon meczem z Sandrą Spa Pogoń Szczecin

Arka Gdynia - Energa MKS Kalisz 29:31 (14:18)

Arka: Pieńczewski, Ram - Rychlewski 8, Kamyszek 7, Skwierawski 4, Przysiek 4, Jamioł 3, Jasowicz 1, Brukwicki 1, Wolski 1 oraz Lisiewicz, Dworaczek, Wołowiec.
Karne: 4/4.
Kary: 14 min. (Jasowicz 6 min. - cz.k., Jamioł, Wolski, Rychlewski, Wołowiec - po 2 min.).

Energa MKS: Zakreta, Padasinow, Potocki - Bałwas 6, Drej 6, Szpera 5, Krytski 4, Kniaziew 3, Adamczak 2, Pilitowski 2, Czerwiński 1, Wojdak 1, Bożek 1 oraz Kwiatkowski.
Karne: 5/5.
Kary: 8 min. (Bożek 6 min. - cz.k., Kniaziew 2 min.).

Sędziowie: D.Mroczkowski, J.Mroczkowski (Sierpc).
Delegat ZPRP: Arkadiusz Sołodko (Legionowo).

Widzów: 70.

  W pierwszym meczu obu drużyn w rundzie spadkowej kaliszanie rozbili Arkę Gdynia, która do tego czasu spisywała się rewelacyjnie. Teraz jednak grozi jej spadek z PGNiG Superligi, dlatego mecz rewanżowy zapowiadał się jako trudna przeprawa dla gości. Energa MKS słabo zaprezentował się w czwartkowym meczu przeciwko lubińskiemu Zagłębiu i zastanowiano się, czy podopiecznym Patrika Liljestranda starczy motywacji, aby odnieść kolejne zwycięstwo. Na dobry początek kaliszanie objęli prowadzenie 3:1 po pięciu minutach gry i rzucie Michała Dreja. Przyjezdni musieli się jednak liczyć z ambicją i determinacją rywala, który nie zamierzał oddawać im pola. Po niespełna kwadransie to Arka wyszła na prowadzenie 9:8 po trafieniu Roberta Kamyszka. Kaliszanie zdołali jednak zdominować rywala od 20. minuty, gdy po rzucie karnym Michała Dreja prowadzili 12:11 i poszli za ciosem, zdobywając dwie kolejne bramki bez odpowiedzi przeciwnika. Pierwszą połowę skończyli z czterobramkowym zapasem, a wynik do przerwy ustalił Piotr Adamczak.

  Pierwsze minuty drugiej połowy również należały do zespołu znad Prosny. Michał Bałwas dał kaliskiej drużynie najwyższą przewagę w tym meczu (19:14), a w miarę bezpieczny dystans punktowy lider grupy spadkowej utrzymywał do 40. minuty. Kolejne trzy minuty meczu były jednak zupełnie nieudane w wykonaniu gości. Niemoc pod bramką rywala pozwoliła Arce doprowadzić do remisu 22:22. Energa MKS odpowiedział w końcu bramkami Bałwasa i Macieja Pilitowskiego i prowadził 24:22, ale gdynianie nie złożyli broni, ponownie doprowadzając do remisu. W 55. i 56. minucie błysnął Rafał Rychlewski. Najpierw wykorzystał rzut karny, a chwilę później dał Arce prowadzenie 28:27. Była 56. minuta i sytuacja kaliszan stawała się coraz trudniejsza. Energa MKS pokazał jednak, że w takich chwilach ma przewagę jakości nad miejscową drużyną. W ciągu dwóch minut kaliski zespół nie tylko odrobił stratę, ale wypracował sobie dwubramkową przewagę (30:28) po trafieniach Dzianisa Kryckiego, Macieja Pilitowskiego oraz Kiryła Kniaziewa. Arka odpowiedziała tylko bramką z karnego niezawodnego Rychlewskiego, ala ostatnie słowo należało do przyjezdnych, a konkretnie Michała Bałwasa.

Była to siódma wygrana Energi MKS Kalisz w rundzie spadkowej. Jeśli dzisiaj Sandra Spa Pogoń Szczecin wygra z Zagłębiem Lubin, to w środę w Arenie Kalisz (g. 18.30) kaliszanie zagrają ze szczecińską drużyną o pierwsze miejsce w grupie spadkowej, czyli 9. miejsce w rozgrywkach PGNiG Superligi w sezonie 2018/2019. Inny wynik spowoduje, że kaliski już dzisiaj zapewni sobie tę właśnie lokatę na finiszu rozgrywek. W innym meczu 9. serii rundy spadkowej Stal Mielec uległa Enerdze Wybrzeżu Gdańsk 23:24. Po tym meczu gospodarze byli wściekli na sędziów i zapowiadają złożenie protestu. Ten wynik oznacza pewne utrzymanie w PGNiG Superlidze dla Energi Wybrzeże. Stal natomiast jest bardzo bliska spadku do I ligi, natomiast Arka może walczyć w barażach. Znamy już zespół, który awansował z I ligi do PGNiG Superligi. Jest to SPR PWSZ Tarnów, który w dwumeczu był lepszy od Nielby Wągrowiec (25:26 i 36:26).
(dd)

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do