Kupując znicze można było już kupić bombki i prezent pod choinkę

To nie żart, niektóre kaliskie sklepy już wiele dni przed Wszystkimi Świętymi oferowały nie tylko znicze ale również artykuły związane z Bożym Narodzeniem.

   Powoli przyzwyczailiśmy się, do sytuacji, że już w pierwszych dniach listopada, (po Wszystkich Świętych) miejsce na sklepowych półkach po sprzedanych zniczach zajmowały niemal natychmiast bombki, łańcuchy, sztuczne choinki i oczywiście nieliczone ilości różnorodnych artykułów nadających się na prezenty pod bożonarodzeniową choinkę. Okazuje się, że spece od marketingu uznali, że  na psychikę potencjalnych klientów można oddziaływać jeszcze wcześniej.

    Krótki rekonesans po kaliskich sklepach uwidocznił, że i one już od wielu dni oferowały do sprzedaży znicze na Wszystkich Świętych i artykuły bożonarodzeniowe. Co prawda markety jeszcze  nie przytłaczają świątecznym wystrojem, z głośników nie płyną kolędy ale stoisk z produktami  przygotowanymi na bożonarodzeniową sprzedaż nie brakuje. Takie można spotkać między innymi w sklepach: Carrefour, Jysk, TESCO, Lidl, a także PSS.

   Jednak krajowy rekord, z pewnością trudny do pokonania, należy do jednej z sieci handlowych. Na fc widnieje zdjęcie datowane na koniec sierpnia br. , na którym widać półki sklepowe wypełnione takimi artykułami dekoracyjnymi jak: aniołki, świece w kształcie choinek, sztuczne gałązki świerku, bałwanki, gwiazdy ozdobne itp.

    Strojenie centrów handlowych świątecznymi ozdobami ma wpłynąć na pozytywny nastrój i samopoczucie konsumentów, a co za tym idzie zachęcić ich do zakupów. Nie da się ukryć, że często ulegamy ofertom sklepów, a później   niejednokrotnie żałujemy swoich impulsywnych decyzji i przedwczesnych zakupów.

   Czasy PRL –u minęły. Tym samym minęły czasy wystawania w długich kolejkach jakie zawsze towarzyszyły przedświątecznym zakupom. Dlatego może nie warto śpieszyć się z zakupami, bo jak życie pokazuje ceny aktualnie proponowanych artykułów mogą być zdecydowanie zawyżone, a im bliżej świąt mogą być niższe. Dowodem chociażby ceny zniczy oferowanych do sprzedaży w kaliskich marketach w przeddzień Wszystkich Świętych. Spadły  nawet o 60 proc. Z kupnem karpia też nie warto się spieszyć, bo świeży najlepiej smakuje.  A trudno za takiego uznać, który ponad miesiąc będziemy trzymać  w zamrażarce. Podejrzewam, że już za kilka dni ruszy sprzedaż karpia.

(grz)