
Ścieżka rowerowa na Młynarskiej...
Remont Młynarskiej kosztował nie tylko pokaźną sumę pieniędzy (prawie 1,8 mln zł), ale również sporo nerwów mieszkańców, a to przez drastyczne zmniejszenie liczby miejsc parkingowych (ubyło ich aż 40) na rzecz ścieżki rowerowej. Po 4 miesiącach postanowiliśmy powtórzyć pomiary natężenia ruchu. Czy rowerzyści zaprzyjaźnili się ze ścieżką rowerową? Wyniki szokują.
Przypomnijmy, że 16 maja dokonaliśmy redakcyjnych pomiarów natężenia ruchu na wyremontowanej ul. Młynarskiej. Wtedy był słoneczny, ciepły dzień, a liczba rowerzystów przejeżdżających ścieżką nie była zaskakująco wysoka (w ciągu 1,5 h przejechało nią jedynie 57 rowerzystów i 682 samochodów).
Czy po 4 miesiącach sytuacja się zmieniła? Czy istnienie ścieżki wpłynęło na wzrost zainteresowania rowerzystów tą trasą?
13 września przeprowadziliśmy kolejne pomiary. Sprawdziliśmy ruch w godzinach 8:57-9:27, 11:35-12:05, 16:30- 17:00. Ulicą przejechały 642 samochody, a rowerzystów było jedynie... 19. Pieszych przeszło 367.
Zestawiając ze sobą te dwa pomiary, przeprowadzone w odstępie 4 miesięcy, zauważyliśmy, że ruch samochodowy jest mniej więcej na tym samym poziomie. Pieszych we wrześniu zanotowaliśmy około 20% mniej niż w maju, jednak rowerzystów było... o 300% mniej – przy porównywalnej słonecznej pogodzie i podobnej temperaturze.
Przecież podstawowym zadaniem ścieżki rowerowej jest zachęcenie rowerzystów do wzmożonej aktywności, a nie do jej zaniku... Zwłaszcza jeśli posunięto się do rażącej likwidacji liczby miejsc parkingowych na ulicy, gdzie ruch samochodowy jest wyraźnie nasilony. Co w takim razie będzie w deszczowe dni, nie mówiąc o mroźnych i śnieżnych?
WIęcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Już kilka razy pisałam, że absurdem jest budowanie ścieżek rowerowych w centrum miasta!!! Zostawcie więc ul. Śródmiejską w spokoju!!! Ścieżki rowerowe spełniają swoje zadanie na peryferiach tam, gdzie jest świeże powietrze - nie w mieście !!!
3) @efka, musisz tak rozpieszczać dzieci dowożeniem? Do przedszkola z Młynarskiej jest niedaleko, a gdy dzieci będą miały 9-10 lat, to do szkoły powinny umieć dotrzeć samodzielnie. Ja umiałem i moi koledzy również. Wstyd, żeby nie umieli.
2) Przez cały rok w Kaliszu rzeczywiście trudno jeździć rowerem, ale dla tych paru miesięcy wiosennych i letnich warto robić ścieżki. Przy modernizacji Młynarskiej można było pomyśleć jeszcze o czymś - wyznaczeniu przystanków autobusowych, które kiedyś przecież tam były, gdy kursowało 21. Stworzyłoby to możliwość powrotu komunikacji.
1) Znowu stała się wielka krzywda "nowoczesnym" zmotoryzowanym, którzy najchętniej wjechaliby od razu na trzecie piętro, bo nie chce im się ruszyć, i uważają zwolenników alternatywnych środków transportu za ekoterrorystów. Zdarza mi się jeździć ścieżką na Młynarskiej i uważam, że jest ona wyłączona z ogólnomiejskiej sieci dróg rowerowych, co najwyżej mogę dotrzeć do Piotra i Pawła na zakupy. To rzeczywiście umniejsza jej rangę.
Ścieżka na Młynarskiej to kolejna bzdura wymyślona pod dyktando tzw. "nowoczesnych" traktujących rower jako alternatywny środek transportu. Nie w naszym klimacie. Jazda rowerem sprawia przyjemność w letnie miesiące i poza miastem. Niestety tacy ludzie jak p. Pacholski i jego "kamanda" mają za dużo do powiedzenia w tych sprawach i zachowują się jak roweroterroryści "umilając" na swój sposób życie innym mieszkańcom Kalisza.
a o ile zwiekszylo sie bezpieczenstwo rowerzystow skoro wydano tyle srodków ? O 0%
Urzędnicy są chyba od tego, żeby utrudniać życie ludziom. Scieżka na Młynarskiej to jedno a drugie - sygnalizacja świetlna. Na skrzyżowaniu Młynarskiej z Serbinowską nigdy nie było żadnych problemów z ruchem pojazdów. Pojawiły się kiedy zamontowano sygnalizator. Po co?
Nie jestem przeciwnikiem budowy ścieżek rowerowych. Sam dużo jeżdżę ale głównie poza miastem, gdzie mogę liczyć na świeże powietrze. Jaki jest sens budowy ścieżki, która kończy się w środku miasta, nie jest elementem jakiejś sieci ścieżek, bo to mógłbym jeszcze zrozumieć gdyby dotyczyło Młynarskiej. Ale nie dotyczy. Zmarnowano pieniądze (ale przecież nie swoje tylko publiczne).
Rower nigdy nie będzie alternatywą dla samochodu. Nie w naszym klimacie. Polska to nie Holandia. Zimą mam wziąć dzieci na ramę roweru i zawieść, jedno do przedszkola a drugie do szkoły? A ci mądrale, którzy wymyślają te ścieżki, posprzedawali swoje samochody?
Modernizacja Młynarskiej to skandal, wyrzucone pieniądze. Komu te ścieżki służą? Kilku rowerzystom na dzień. I to wyłącznie latem. A co mają zrobić kierowcy z osiedla Kaliniec? Im miasto pokazało środkowy palec. A przecież można było zachować miejsca parkingowe i ścieżkę. Wystarczyłaby z jednej strony ulicy. Przy takim ruchu rowerzyści z pewnością nie pozabijaliby się.
Gdy będzie gęsta sieć ścieżek to przybędzie rowerzystów to logiczne. Kalisz musi myśleć nowocześnie.Miasta na całym świecie redukują liczbę miejsc do parkowania i rozwijają właśnie ekologiczne formy transportu.W Londynie jest 2 razy mniej aut na 1000 mieszkańców niż w Kaliszu.Tam władze miasta wiedzą,że rozwój motoryzacji nie może odbywać się kosztem przestrzeni czy ekologii.Miasta krajów 3 świata są pełne korków ,spalin i parkingów.Popatrzcie na Wiedeń,Amsterdam czy Berno
Beznadziejny artykuł. Widać jakie betonowe jest myślenie niektórych kaliszan. Inne miasta rozwijają ścieżki rowerowe, tworzą deptaki itd. a w Kaliszu nadal z tym problem. Ludzie trochę rozszerzcie swoje horyzonty myślowe. Ścieżki są potrzebne i to w jak największej ilości.