Reklama

8, 14 i 17, czyli dylematy komunikacyjne

27/09/2022 19:49

Niedawne konsultacje nowej sieci połączeń oraz wprowadzenie linii 14 skłaniają do refleksji. Tym bardziej, że nie znamy ostatecznego kształtu linii po uwzględnieniu zgłoszonych uwag.

Autorzy „Koncepcji optymalizacji oferty przewozowej kaliskiej komunikacji miejskiej” nie dostrzegli potencjału linii nr 8. Stwierdzili, że korzysta z niej mało ludzi i zaproponowali jej likwidację. Tymczasem trasa „ósemki” wydaje się interesująca i linia chyba mogłaby nieco lepiej służyć mieszkańcom, gdyby jeździła trochę częściej, chociaż w godzinach szczytu.

Po pierwsze, jest to jedyna linia wykorzystująca odcinek al. Wojska Polskiego pomiędzy Dobrzecem a centrum. Z przystanku w pobliżu Majkowskiej jest blisko m.in. do Galerii Tęcza. Po drugie, przy jej trasie są aż trzy szkoły średnie: oprócz Technikum im. św. Józefa, które dostało od września linię „czternastkę”, także ZSGH i V LO. Przy dostosowaniu rozkładu do godzin nauki byliby więc potencjalni pasażerowie.

Szkopuł w tym, że „ósemka” kursuje tylko cztery razy dziennie. Spełnia więc oczekiwania niemal tylko tych pasażerów, którzy dojeżdżają na stałe godziny do pracy na Piskorzewiu. Nie ma się więc co dziwić, że odgrywa marginalną rolę. Trafienie na nią bez wcześniejszego zapoznania się z rozkładem jest mało prawdopodobne. Jeszcze w latach 90. ubiegłego wieku koło „Gastronomika” było więcej autobusów, gdyż także „szóstka” kursowała przez aleję (a nie Chopina). Taka komunikacja cieszyła się powodzeniem.

Ciekawie wygląda kwestia wprowadzenia linii 14. Jest ona korzystna np. z punktu widzenia Kalińca, ale zastanawia mnie, czy zamiast dawać kolejne połączenie Dobrzecowi, nie lepiej było przede wszystkim wzmocnić już istniejącą, jadącą krótszą trasą, linię 8 m.in. o kursy w godzinach dostosowanych do zajęć w szkołach, zaś kursującą 3-4 razy dziennie „czternastkę” skierować z Górnośląskiej w inny, słabiej skomunikowany rejon, np. Szczypiorno. Zapewne nie wszyscy uczniowie mieszkają na Dobrzecu.

A może wybrane kursy linii 8 lub 14 mogłyby jeździć do Zagorzyna (dokąd docierała kiedyś komunikacja miejska) jako 8A lub 14A? Problemem jest zapewne kwestia dofinansowania z funduszu, z którego pieniądze nie przysługują komunikacji miejskiej, ale być może zwiększyłoby to wykorzystanie autobusów.

Trudniejsza sprawa jest z linią 17. Po latach opracowywania nowych koncepcji i oczekiwania na lepsze rozwiązania okazało się, że w nowej siatce ma być zachowana dotychczasowa liczba kursów, czyli... sześć dziennie. To musiało być sporym rozczarowaniem. Inna kwestia, czy linia ta ma kończyć trasę w Biskupicach, czy w Kotowiecku. W tym momencie bardziej skupiam się na Kaliszu nie negując potrzeb komunikacyjnych innych miejscowości (może też podzielić kursy na 17 i 17A?).

Owa trudność wynika z faktu, że przy ul. św. Michała nie ma blokowisk generujących duży ruch. Niemniej jednak Kalisz przyjął w swoje granice ten teren ponad 20 lat temu. Do tej pory nie ma pomysłu na to, jak komunikacyjnie zintegrować go z resztą miasta. A może Kalisz nie widzi potrzeby jego integracji? Ale dlaczego wówczas przyłączałby go? Nowy nabytek oznacza także obowiązki wobec niego.

Sześć kursów dziennie to atrapa komunikacji, gdyż tak niska częstotliwość nie spełnia prawie niczyich oczekiwań. Ostatni autobus w ten rejon startuje o 15.37. Mimo niewielkiej gęstości zaludnienia aby komunikacja odgrywała jakąkolwiek rolę (umożliwiała załatwienie różnych spraw na mieście, a tym bardziej dojazd do pracy), nie może być kilkugodzinnych przerw. Możliwe, że także sama trasa powinna być dłuższa, np. nie kończyć się w okolicach centrum Kalisza. Może gdyby dostosować ulice Rajskowa do ruchu autobusów, to „siedemnastka” skomunikowałaby go i jedną linią załatwiłoby się oba problemy?

Koncepcja, o której niedawno było głośno, nie rozwiązuje też problemu jazdy okrężnymi trasami, a wręcz go pogłębia. Proponowane w niej przebiegi 9 i 16 to raczej linie turystyczne niż komunikacja miejska. Miejmy nadzieję, że ich ostateczny kształt będzie lepszy. Plusem zaś jest stosowanie normalnej numeracji, tzn.:

  • liczba

  • liczba+litera wyłącznie w przypadku dużej zbieżności tras

  • litera dla linii do miasta posiadającego własną numerację (E do Ostrowa Wlkp. zamiast 19E, które i tak ma niewiele wspólnego z 19).

Nie będzie niesławnych eS-ek (S1, S2 czy S3), które nie dość, że były niezrozumiałe, to nie miały ze sobą nic wspólnego. Może niepotrzebnie tylko proponuje się N1 zamiast 10 – linia nocna ma tę samą taryfę co dzienne, więc chyba „dziesiątka” nikomu nie przeszkadza. A jeśli już, to chyba lepiej oznaczać linie nocne wyższymi numerami spoza zakresu dziennych, np. od 50 czy 100 (kiedyś były w Kaliszu dwie: 101 i 102). W Łodzi powstały np. linie N7B czy N4A, co wygląda mało czytelnie, a wręcz fatalnie.

Uwagi, które zgłosiłem w ramach konsultacji, opublikowałem pod adresem http://geografia-mg.cba.pl/2022-06-23-konsultacje-spolecznych-koncepcji-optymalizacji-oferty-przewozowej-kaliskiej-komunikacji-miejskiej/

Na zakończenie dodam, że są w Kaliszu przystanki, z których nic nie odjeżdża i nie odjeżdżało, np. przy ul. Szapocznikow (nie licząc obecnego objazdu) – w nowym planie również nie jest on ujęty. Z kolei przy Szlaku Bursztynowym stoją przystanki, z których aktualnie nie ma żadnych połączeń, bądź jest kilka dziennie. Nawet w godzinach szczytu, bo przede wszystkim wtedy takie szybkie kursy miałyby uzasadnienie. Czy tak samo będzie na nowo budowanym odcinku Szlaku? W galerii zamieściłem zdjęcia przystanków, z których odjeżdżają 2 autobusy dziennie lub żaden.

Marcin Galant

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ffff - niezalogowany 2022-09-28 09:26:16

    Żadnych A,B, C, D. Same cyferki... bez literek. Nonsensem jest likwidacja nr 13 - mam nadzieję, że do tego nie dojdzie. To jedyna linia łącząca ul. Górnośląską z Majkowem i Chmielnikiem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • marcin1978 2022-09-29 21:10:48

    Też dziwię się pomysłowi likwidacji 13. Mimo niewielkiej częstotliwości cieszy się ona powodzeniem. Co do liter - w przypadku 12 i 12K zmiana oznaczenia tej drugiej linii na inną liczbę chyba wprowadziłaby komplikację, gdyż różnią się minimalnie (koniec przy Cmentarzu Komunalnym lub w Kościelnej Wsi, poza tym identyczny przebieg). Z trójkami można się zastanowić. Mnie nie przeszkadzają 3A, 3B, 3C i 3D pod warunkiem, że wszystkie jadą jednakowo z Dobrzeca do WSK, a nie np. 3C przez Nowy Świat. Jednak za MPK każda linia miała swój numer, np. 2 do Wolicy, 6 do Stobna i 7 do Saczyna, choć były zbieżne z centrum na Lisa. Rozwiązania są więc różne.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do