Reklama

„Lamborghini” z Nowych Skalmierzyc

02/09/2015 11:07

29-letni Kamil Różański z Nowych Skalmierzyc buduje pojazd przyszłości. Ma plany na seryjną produkcję

Oryginalny pojazd młodego konstruktora sylwetką nawiązuje do Lamborghini Aventador, legendarnego włoskiego sportowego samochodu. Dlatego AVENTY w nazwie. I na tym kończą się podobieństwa.
Przede wszystkim pojazd Kamila Różańskiego jest trójkołowcem, a zamiast potężnego 12-cylindrowego silnika „pod maską”, a w zasadzie w kole, ma niewielki silniczek elektryczny o mocy zaledwie 250 W. Oprócz tego pedały, bo mięśnie nóg są drugim źródłem napędu. Innymi słowy AVENTY to rower przyszłości z napędem hybrydowym.
Używając wyłącznie napędu elektrycznego, AVENTYbike (tak nazywa się wehikuł) może rozwinąć prędkość 25 km/h. Czyli niewiele.
– Tak stanowi polskie prawo – zaznacza Kamil. – Silnik w tego typu konstrukcjach nie może przekraczać mocy 250 W, a prędkość jest ograniczona do 25 km/h. Co nie oznacza, że pojazd nie jest w stanie szybciej jechać. Po przekroczeniu 25 km/h silnik jest odłączany automatycznie, a inicjatywę przejmuje człowiek. Na „nożnym” napędzie AVENTYbike jest w stanie osiągnąć nawet 60 km/h.
– Może poruszać się po ścieżkach rowerowych oraz po jezdni. Nie wymaga rejestracji, przeglądów, prawa jazdy czy koncesji – podkreśla konstruktor.

Jak wyjaśnia Kamil Różański, w Polsce istnieje podobna konstrukcja o napędzie tylko elektrycznym, jednak jego cena sięga 80 tys. zł. Cenę AVENTYbike Kamil wstępnie szacuje na 10 – 20 tys. zł. – Wszystko zależy od silnika, baterii oraz osprzętu. Warto jednak zauważyć, że za kwotę 20 tys. zł możemy kupić w Polsce tradycyjny rower z ramą karbonową. W tym przypadku za taką cenę możemy mieć kompletny, zabudowany pojazd elektryczny.
AVENTYbike ma 80 centymetrów szerokości i ok. 3 metry długości. Wśród podobnych konstrukcji wyróżnia się niezwykle aerodynamiczną kabiną, wykonaną z laminatów. – To samonośna konstrukcja. Co prawda prototyp jest wykonany na elementach stalowych, ale tylko po to, aby całość usztywnić i móc później ściągnąć formy produkcyjne. Docelowo pojazd będzie znacznie lżejszy. Będzie ważył ok. 25 kilogramów, w zależności od zastosowanego silnika czy baterii – wyjaśnia konstruktor.
Na jednym akumulatorze bez pedałowania przejeżdża ok. 50 kilometrów. Na dwóch – 100 kilometrów. Natomiast w opcji „wspomagania”, kiedy silnik elektryczny pomaga kierowcy, ten dystans znacznie się wydłuża.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Głowacki - niezalogowany 2015-11-10 10:14:09

    Widzę, że wyprzedaje Pan Kaczmarek swoją kolekcję tylko czemu nikt nie chce kupować? Ludziom nie podobają się Pana "brzydactwa" ? Oby Aventybike Różańskiego miał lepszy popyt niż Pana duo bo z tego co widzę to kiepsko interes idzie

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rowerowy - niezalogowany 2015-09-22 11:26:44

    żal czytać te komentarze...weźcie się wszyscy do roboty tak by w końcu velomobile były popularne i w Polsce i w Kaliszu!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Konstrukto - niezalogowany 2015-09-18 10:52:15

    A ja ze swojej strony zapraszam do odwiedzin pierwszego w Polsce jak i w Eurpie velomobila stylizowanego na samochód sportowy www.aventybike.boo.pl

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Maciej K. - niezalogowany 2015-09-17 15:45:20

    Widzę pracowniku, że mój życiorys znasz lepiej niż ja. Gratuluję. Sweet Surprise powstała z pieniędzy moich i moich dwóch kolegów(500 DM). Jej rekord na Mistrz. w Nuembrecht (94,8 km/h) dał mi sławę. Formę kupiła firma Radius za 3340 DM. Powstała z niej kopia, która startowała na Mistrzostwach w Muenster 89. Dla Teamu Vector zrobiłem podobny pojazd. Też wygrał wyścig. Jeden pojazd sprzedałem w Polsce. Ze sprzedażą moich "brzydactw" problemu nie ma. Nie ma kto ich montować. Nie zmyśl

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pracownik - niezalogowany 2015-09-17 10:41:43

    OKI. Pan Kaczmarek jak można przeczytać poniżej sam przyznał, że robił karoserie dla zagranicznych firm. Czy są polskie? Wykonanie karoserii owszem ale finansowanie jest niemieckie, składane w Niemczech i sprzedawane są jako niemieckie pojazdy (np sunrider) Sweet suprise też na niemieckie zlecenie powstało. Poza tym o co cała kłótnia? I tak w Polsce nikt tego nie chciał. Bo za brzydkie, bo za drogie, bo coś tam...może ktoś w końcu ten rynek zawojuje?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Maciej K. - niezalogowany 2015-09-17 10:07:04

    Nie masz racji "zniesmaczo" i miałeś pecha. Jeździłem czerwonym przez 1,5 roku, ale z tej racji, że był to pierwszy mój model, więc - jak to się zdarza - popełniłem mały błąd i ciut za blisko umieściłem oś supportu. Pojazd był za mały. W firmie stoi od 4 lat większa karoseria, ale wciąż nie mam czasu zmontować pojazdu. Czyli szewc bez butów chodzi. Glowacki dzięki za uznanie. Zajrzyj do mojej firmy.Zobaczysz inne cuda. Polecam artykuł "Polnische Ferrari" Rob.Kordesa z ŻK.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Maciej K. - niezalogowany 2015-09-16 17:41:44

    Pracowniku... Piszesz głupoty. BlueVelo (z Kanady) kupiła Cab bika, zdjęła formy i produkuje. Właścicielem Cab bika jest Bernd Krieger. Wersja, którą sprzedawał powstała już w mojej firmie. Velomobile, które jeździły po Kaliszu i o których pisało min. Życie Kalisza, powstały wg mojego projektu. Owszem robiłem karoserie dla 4 firm zachodnich, ale wszystkie modele powstały pracą moich rąk. Odbiorcy podsyłali projekty lub nieprofesjonalne modele. Sweet surprise powstała w 1988 w Tuszynie pod Łdzi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Glowacki - niezalogowany 2015-09-16 16:08:10

    Znam Kaczmarka i wiem jak wyglądają jego pojazdy. Na pewno by w takim czymś nie brał udziału bo pojazd jest brzydki i kanciaty. Nie obrazajcie człowieka!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    zniesmaczo - niezalogowany 2015-09-16 16:00:35

    Maciek Kaczmarek robił i cabbike i sunridera dla wielu innych firm zagranicznych. Jak "pracownik" wspomniał to były projekty zagraniczne. Sam jednak chyba nie lubi tych pojazdów bo wielokrotnie go spotykam w Kaliszu ale w velomobilu go nigdy nie widziałem. Czemu? Konstruktorowi życzę cierpliwości i wytrwałości bo kłócić się które pierwsze a które drugie bez sensu. Liczy się kto pierwszy wprowadzi to na rynek polski i będzie to w Polsce popularne! To się jeszcze NIKOMU nie udało.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    pracownik - niezalogowany 2015-09-16 12:59:59

    Pan Kaczmarek robił velomobile na zlecenie niemieckich i holenderskich firm. Pracowałem u niego i wiem że cab-bike czy car-bike to produkt firmy która już nie istnieje BlueVelo. Duo to sklejone ze sobą dwa cab-bike. Są to pojazdy niemieckich firm a Kaczmarek był tylko wykonawcą ich zleceń. Tu można znaleźć wszystkie informacje które pokazują że Kaczmarek tylko wykonywał pojazdy na zlecenie innych firm. Sweet suprice też powstała w niemczech.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    KONSTRUKTO - niezalogowany 2015-09-16 12:54:15

    Dokładnie tak, AVENTYbike jest pierwszym w Polsce jak i w Europie pojazdem stylizowanym na samochód sportowy. Rowerzysta, co do odkrycia czy nie odkrycia to moje pytanie jest następujące, czy jeździłeś velomobilem? Czy w Polsce jest popularny? Ile velomobili porusza się po Polskich drogach? Velomobile w Polsce cały czas są czymś egzotycznym.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Poziomowie - niezalogowany 2015-09-04 16:53:50

    To co napisał rowerzysta to prawda. Ciekawskim polecam stronę http://wlkp24.info/aktualnosci/ 5559,rower-jaki -jest-kazdy-widzi-czy-na-pewno-.html (link wklejony z odstępami). Pierwszy polski velomobil o nazwie Car-bike wyjechał ze stajni p.Macieja Kaczmarka (firma Aero-bike) jesienią 2009 roku. Na podanej wyżej stronie umieszczony jest film w którym p.Kaczmarek opowiada o swoim pierwszym velomobilu Sweet surprise z 1988 roku!!!który na mistrzostwach europy osiągnąl predkość 94,8 km/h

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rowerzysta - niezalogowany 2015-09-04 11:38:19

    Czyzbym napisal cos niewygodnego ze moj komentarz nie przeszedl cenzury?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    rowerzysta - niezalogowany 2015-09-04 10:11:16

    Tworzyc,ale samemu a nie zeby ktos zrobil a kto inny zbieral laury i lansowal sie medialnie.Znam czlowieka ktory dopracowywal caly ten projekt i jest prekursorem rowerow poziomych w kraju.Velomobil juz od kilku lat jest w Kaliszu wytwarzany i nie jest zadna nowoscia,moze jedynie ksztalt karoserii.Cala reszta podpatrzona i oparta na wiedzy kogos kto zycie poswiecil na konstruowanie i budowe poziomow i velomobili.Wiec ten projekt zadnym odkryciem nie jest.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ark - niezalogowany 2015-09-03 18:10:26

    Popieram inicjatywe.Trzeba tworzyc.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do