
27 krajów, 30 tysięcy kilometrów, 4 miesiące. Taki ambitny plan objechania Europy wyznaczyło sobie 6 młodych ludzi z powiatu kaliskiego.
Maciek Juszczak i Bartosz Frakowski mają niewiele ponad dwadzieścia lat i ogromną ochotę na przeżycie czegoś wyjątkowego. Są absolwentami techników samochodowych. Maciek kaliskiego, a Bartek – ostrzeszowskiego. Kochają stare samochody. Rok temu kupili zdezelowanego Volkswagena Transportera 3 z roku 1983 (popularnego „ogórka”), z mocnym postanowieniem przeprowadzenia jego kompletnej renowacji.
– Chcieliśmy sprawdzić się w takiej pracy, a poza tym mieć fajny, duży samochód na wypady i wycieczki z przyjaciółmi – wyjaśnia Maciej.
Rachityczny „ogórek” był „na chodzie”, ale jego stan należało określić raczej jako „fatalny”. Przez kilkadziesiąt lat woził, nomen omen, ogórki na giełdę w okolicach Leszna. Renowacji wymagało dosłownie wszystko – zawieszenie, hamulce, silnik, wnętrze oraz karoseria. Większość prac, łącznie z wymianą silnika, spawaniem, szpachlowaniem i malowaniem karoserii podkładem, wykonali sami. Jedynie lakierowanie zostawili profesjonalnej firmie. – Nie mieliśmy do tego doświadczenia ani warunków, a nie chcieliśmy żadnej amatorszczyzny – wyjaśniają.
W sumie remont pochłonął ok. 13 tys. złotych. (Postęp prac można zobaczyć na Facebooku: https://www.facebook.com/dwochludzicosienudzi/).
W trakcie pracy pojawiła się idea wyprawy. Kto rzucił pomysł, tego już sami nie pamiętają. – Wcześniej jeździliśmy po Polsce, motocyklami na festiwale, ale nigdy poza granice kraju. Nie licząc wyjazdu do Niemiec już po skończonym remoncie, kiedy Volkswagen bez trudu pokonał tysiąc kilometrów w jedną stronę – opowiadają.
To był test. Przekonali się, że auto jest sprawne, więc dalsza wyprawa, np. do Hiszpanii czy Włoch, nie jest wcale niedorzecznym pomysłem. Ktoś jednak rzucił ambitnie: „a może dookoła Europy?”. Hasło potraktowali dosłownie.
– Trasę podzieliśmy umownie na 4 części. Zaczynamy
1 czerwca tego roku w Kaliszu i kierujemy się na południe – przez Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię w kierunku Bałkanów. Chcemy przejechać Bułgarię, Grecję, Macedonię, Albanię oraz kraje byłej Jugosławii. To pierwszy etap.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Chłopakom gratuluję pomysłu, wytrwałości przy renowacji auta i życzę powodzenia. Naprawdę ambitne przedsięwzięcie.