
Lekarzy anestezjologów nie od dzisiaj brakuje w całym kraju. Szpitale naszego regionu także zatrudniłyby kolejnych lekarzy o tej specjalizacji.
– Lekarzy tej specjalizacji brakuje w całym kraju i jak doskonale wszyscy wiemy, taki stan trwa od kilku, kilkunastu lat. W kaliskim szpitalu pracuje 20 anestezjologów, jednak ze względu na rosnące ilości zabiegów prowadzimy stały nabór dla lekarzy tej specjalizacji – podkreśla Paweł Gawroński, rzecznik prasowy kaliskiego szpitala. Sprawę komentuje także prezes zarządu Pleszewskiego Centrum Medycznego Tadeusz Stefaniak: – W Pleszewskim Centrum Medycznym zatrudniamy wymaganą przez NFZ liczbę specjalistów w dziedzinie anestezjologii i intensywnej terapii, niemniej jednak problem polegający na tym, że jest ich zbyt mało, dotyczy większości szpitali.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Do Alex.Lekarze to korporacja,każdej korporacji od taksówkarzy po adwokatów zależy by nie było ich za dużo,by ceny ich usług nie spadły.Uczelnie medyczne mają limity a wąskie gardło następuję w chwili specjalizacji.Warto zwrócić uwagę,że zawód lekarza to czysty nepotyzm.Lekarzami zostają najczęściej dzieci samych lekarzy.Najzdolniejszy młody człowiek ale syn sprzedawcy z Koziej Wólki ma zerowe szanse by spełnić marzenia o swoim zawodzie i taka jest prawda.
W dziedzinie medycyny mamy socjalizm pełną gębą.Dziesiątki tysięcy młodych,zdolnych ludzi marzy by zostać lekarzami i nie mogą.Nie ma bardziej prestiżowego zawodu niż lekarz.W liceach po pół klasy marzy o zawodzie lekarza .Dlaczego młody człowiek w tym kraju nie może zostać lekarzem,gdzie jest to wąskie gardło w dziedzinie medycyny?Dlaczego i dlaczego ...