
Nie mogło być inaczej – mistrzowie Polski bez problemów pokonali w swojej hali Energę MKS Kalisz w 6. kolejce PGNiG Superligi. Kaliska drużyna nie była w stanie podjąć walki z renomowanym rywalem i doznała bardzo wysokiej porażki
Już po siedmiu minutach gry w Hali Legionów w Kielcach PGE Vive „ustawiło” sobie mecz, bowiem prowadziło 7:0. Goście zupełnie nie radzili sobie ani w obronie, ani w ofensywie. Ich strzały pewnie odbijał Andreas Wolff, dzięki czemu grał z z niebywałą wręcz skutecznością (do 20 minuty przepuścił tylko dwa strzały). Kaliski zespół pierwsze trafienie zaliczył w …10 minucie (Marek Szpera), ale kilka minut później przegrywał już 1:11, tracąc cztery gole bez własnej odpowiedzi. Trener Talant Dujszebajew mógł sobie pozwolić na grę drugim garniturem swojej kadry i stąd obecność na boisku debiutującego w PGNiG Superlidze 17-letniego Cezarego Surgiela. O grze kaliszan trudno powiedzieć coś dobrego. Sytuację próbował ratować Łukasz Zakreta, który kilka razy zatrzymywał szarże gospodarzy. Z dobrej strony pokazał się kilkakrotnie Konrad Pilitowski, lecz jako zespół goście prezentowali się po prostu bardzo słabo. Gospodarze z łatwością dochodzili do sytuacji strzeleckich, kaliska obrona była za „miękka”, a ofensywa chaotyczna. Stąd praktycznie brak kar po obu stronach, a jeden rzut karny w meczu też o czymś świadczy.
W drugiej połowie Energa MKS miał aż pięć kilkuminutowych przestojów w grze, nie mogąc trafić do bramki rywala nawet przez sześć minut. To musiało się skończyć bardzo wysoką porażką. W 54. minucie PGNiG Vive miało już 20 bramek przewagi po rzucie Doruka Pehlivana. W końcówce ta przewaga jeszcze się powiększyła, gdy do akcji wkroczyły gwiazdy kieleckiej drużyny – Krzysztof Lijewski i Arkadiusz Moryto. Obaj przypieczętowali kolejną wygraną PGE Vive w imponujących rozmiarach.
Mistrzów Polski już w środę czeka hitowy mecz z odwiecznym rywalem, wicemistrzem kraju – Orlenem Wisłą Płock w hali rywala. Drużyna kaliska, której od kilku kolejek nie udaje się wygrać meczu, musi zmobilizować się na rywalizację z Grupą Azoty Tarnów, który w tabeli jest tuż za Energą MKS (12. lokata). Porażka w tym meczu może oznaczać tylko jedno – olbrzymie problemy z wydostaniem się z grupy spadkowej i równie duży zawód dla kibiców. (dd)
PGE Vive Kielce – Energa MKS Kalisz 38:16 (19:8)
PGE VIVE: Wolff, Wałach - Pehlivan 6, Aguinagalde 2, Janc 4, Lijewski 4, Jurkiewicz 3, Kulesz 2, Moryto 5, Surgiel 2, Fernandez Perez 4, Karalek 5, A. Dujshebaev
Kary: 0 min. Karne: 0/0
Energa MKS: Krekora, Liljestrand, Zakreta - Galewski 2, Bożek 1, Drej 1, Klopsteg 2, Misiejuk 1, Szpera 1, K. Pilitowski 5, M. Pilitowski, Kniazeu 2, Krytski 1
Kary: 2 min. Karne: 1/1
Sędziowie: Sebastian Pelc, Jakub Pretzlaf (Rzeszów)
Wyniki 6. kolejki PGNiG Superligi: Azoty Puławy – Grupa Azoty Tarnów 28:18, Piotrkowianin Piotrków Tryb. – Chrobry Głogów 26:23, Sandra Spa Pogoń Szczecin – MMTS Kwidzyn 27:24, NMC Górnik Zabrze – Torus Wybrzeże Gdańsk 29:20, Gwardia Opole – Orlen Wisła Płock 23:28, PGE Vive Kielce – Energa MKS Kalisz 38:16.
W następnej kolejce
08.10.: MMTS – NMC Górnik
09.10.: Orlen Wisła – PGE Vive, Azoty – Piotrkowianin
12.10.: Energa MKS – Grupa Azoty (16.00), Torus Wybrzeże – Gwardia
13.10.: Zagłębie – Sandra Spa Pogoń, Chrobry - Stal
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie