Reklama

Biało-czerwoni szczypiorniści z awansem w Mistrzostwach Europy

17/01/2022 08:39

Po dwóch meczach rozgrywanych na Węgrzech i Słowacji Mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych reprezentacja Polski zapewniła sobie awans do drugie j fazy rywalizacji. W zwycięskich spotkaniach z Austrią i Białorusią wystąpił także rozgrywający Energi MKS Kalisz Maciej Pilitowski

  Po wygranej z Austrią biało-czerwoni z równie dużym zaangażowaniem i z odpowiednią motywacją przystąpili do meczu z Białorusią. Rywale mieli poważny problem kadrowy, bowiem pozytywny test na Covid-19 wykluczył z tego spotkania ich czołowego bombardiera Władysława Kulesza. Dla reprezentacji Polski to nie nowina bowiem trener Patryk Rombel musiał z tego powodu zrezygnować dwóch następnych zawodników – Piotra Walczaka i Macieja Zarzyckiego. Mimo wcześniejszych zawirowań kadrowych zespół trzyma się jednak mocno, co potwierdził w starciu z Białorusinami.

  W pierwszej połowie przewaga Polaków sięgała już pięciu tafień, a gdyby nie kilka gorszych fragmentów pod koniec tej części gry, mogła śmiało wynosić 6-7 bramek. Niezbyt miło tę część gry zapamięta jeden z najlepszych na parkiecie Michał Olejniczak, który w 20. minucie otrzymał soczysty cios od Michaiła Aliochina i runął na parkiet. Francuskie sędzie tego meczu pokazały „bokserowi” czerwoną i niebieską kartkę, co oznacza, że może zostać zdyskwalikiwany na kilka spotkań. Już w pierwszej połowie na boisku pojawił się Maciej Pilitowski. Rozgrywający Energi MKS Kalisz „zaliczył” m.in. znakomitą asystę do Kamila Syprzaka, który zdobył wówczas 299 bramkę w kadrze. Po przerwie dołożył jeszcze jedną, osiągając w tej klasyfikacji liczbę 300. W drugiej połowie biało-czerwona ekipa długo utrzymywała trzybramkowe prowadzenie, a w końcowych minutach zupełnie „odjechała” przeciwnikowi aż na dziewięć oczek.

  Zwycięstwem z Białorusią reprezentacja Polski zapewniła sobie udział w drugiej fazie Mistrzostw Europy rozgrywanych na Węgrzech i Słowacji. Awans zapewnili sobie również Niemcy, którzy ograli Austrię, ale zajmują drugie miejsce w tabeli, ponieważ mają nieco gorszy bilans bramkowy. We wtorek mecz Polska – Niemcy o pierwsze miejsce w grupie. Początek o g. 18.00. (dd)

Białoruś- Polska 20:29 (11:14)
Polska:
Kornecki, Zembrzycki – Krajewski 7, Daszek 6, Olejniczak 4, Sićko 4, Pietrasik 3, Moryto 3, Syprzak 2, Jędraszczyk, Komarzewski, Bis, Beckman, Pilitowski, Gębala, Przybylski.
Karne: 3/5 Kary: 2 min. (M. Gębala)

Białoruś: Usik, Saldatsenka – Valiupau 5, Yurynok 3, Karalek 3, Gayduczenko 3, Astrashapkin 2, Bokhan 2, Kulak 1, Kryvenka 1, Nikanovich, Zaitsau, Bialiauski, Samoila, Udavenia, Aliokhin.

Karne: 1/2 Kary: 8 min. (Jurynok, Bochan, Karalek, Samoila)
Niebieska kartka: Aliochin (za faul)

Niemcy – Austria 34:29 (15:16)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do