Reklama

Brzeziny i okolice inaczej

07/04/2024 06:00

 Pierwsza kwietniowa gawęda, zatem wypada ruszyć się poza miasto by sprawdzić czy panna wiosna już się tam rozgościła. Udajmy się zatem w okolice Brzezin ale nie będziemy tym razem delektować się okołobrzezińskimi pięknymi okolicznościami przyrody (bo o brzezińskich rezerwatach już sobie w „Życiu Kalisza” opowiadaliśmy) a za to – przekornie – napiszemy raczej o czynniku – jak to się mówi – antropogenicznym związanym z tym zakątkiem regionu.  Co więcej – nie będzie o tym, co w przewodnikach przeczytać można – a napiszemy o kilku ciekawostkach, o których w tychże przewodnikach niekoniecznie….
 
Nazwa Brzeziny wzięła się od rodzaju zalesienia, rosła tu w dużych ilościach brzoza, podobny rodzaj etymologii związany jest nazwami kilku innych miejscowości w okolicy:  Świerczyna, Zaleśna, Jagodziniec. Z kolei od ukształtowania terenu pochodzą nazwy: Zagórna, Ostrów, Łysa Pałka, Wilcze Ługi, Dzikie, Moczalec, Piegonisko a od jam, pozostałości rudy darniowej – Jamnice. Z działalnością człowieka związane są natomiast najprawdopodobniej nazwy:  Pieczyska, Wrząca, Dziadowice. Z kolei nazwa Chudoba znaczy tyle co bieda, ubóstwo, niedostatek.
No to teraz – jak przystało na tytuł tej rubryki – trochę o historii Brzezin. 
W roku 1807 upaństwowione dobra dostały się – jako nagroda za zasługi wojenne w służbie Napoleona – generałowi Józefowi Zajączkowi. Powstał tzw. klucz opatówecki, częścią którego stały się miejscowości i ziemie również z okolic Brzezin. Tak nawiasem – było jeszcze dwóch generałów beneficjentów zwycięskich wojen napoleońskich. Bratanek ostatniego króla Polski Ks. Józef Poniatowski otrzymał Jabłonną koło Warszawy (dziś służy Polskiej Akademii Nauk) a Jan Henryk Dąbrowski Winną Górę koło Środy Wlkp.
Wracając do gen. Józefa Zajączka herbu Świnka. To jedna z bardziej kontrowersyjnych postaci w historii Polski, bohater największej chyba wolty postaw. Z napoleończyka bijącego się z carem (za co otrzymał wspomniany klucz dóbr, za co umieszczono jego nazwisko na Łuku Triumfalnym w Paryżu) stał się Namiestnikiem powstałego Królestwa Polskiego z nadania… tegoż cara. Trochę dziwne, prawda? Ale w naszej lokalnej historii postać wyróżniająca się, przyczyniająca się do rozwoju Opatówka (sprowadził potężnego fabrykanta) jak i samego Kalisza. Starzy opatowianie pamiętają złożoną w trumnie w kaplicy opatóweckiego kościoła – do czasu zamurowania krypty – postać generała ubraną w narodowy strój polski – żupan ze złotymi guzikami. 

A co poza tym? Generał wraz z Napoleonem uczestniczył w wyprawie do Egiptu, jedną z założonych w kluczu wsi nazwał więc Aleksandrią, inną – od oazy na Pustyni Libijskiej (medinat el fayum) – Fajum. W innym miejscu dóbr generała powstały Zajączki Szlacheckie (dziś zachował się tylko pierwszy człon nazwy) oraz Zajączki Bankowe. Uzasadnienia epitetu „bankowe” są dwa – oba ciekawe. Pierwsza, ponieważ chłopi spłacali w banku nabyte ziemie od Zajączka, drugie – w jakimś sądowym sporze generała się z rządem Królestwa Polskiego  teren tej wsi był poręczeniem w banku. No i jeszcze to – dobrami gen. Zajączka zarządzał administrator Knytel a w samych Brzezinach jest osiedle i ulica imienia gen. Zajączka. W 1826 gen. Zajączek (mając 74 lata) przekazał testamentem dobra opatoweckie Józefowi Radoszewskiemu, który ożenił się z bratanicą generała. W roku 1859 dobra te nabył senator Iwan Funduklej (zruszczony Niemiec).
Zostawmy już jednak Zajączka – pozostańmy jednak w XIX w. i rozejrzyjmy się po okolicy. Podczas zaborów rzeka Prosna dzieliła ziemie Królestwa Polskiego na zabór pruski i rosyjski. Wzdłuż granicznej rzeki Prosny wybudowano strażnice zwane kordonami. Taka strażnica była w Brzezinach, Żydowie, Dobryszewie, Zadowicach, Woli Droszewskiej, Kakawie Starej, Przystajni, Ostrowie Kaliskim (Kaliski bo wieś była własnością miasta Kalisza), Giżycach i Podgrabowiu. Strażnikami byli żołnierze rosyjscy z Pułków Kozaków Dońskich. Dodajmy, że oprócz Ostrowa magistrat kaliski posiadał w tej części regionu jeszcze dwie wsie: Pieczyska i Wolicę.

Po powstaniu styczniowym (zachowało się świadectwo, że w czasie powstania w Zaleśnej w rodzinie Trzcińskich i w Dzięciołach u Kaczmarka klepano kosy na sztorc dla powstańców) Gdy zniesiono pańszczyznę część posiadłości generała została rozparcelowana za odpłatnością między chłopów Brzezin, Rożenna, Jamnic, Czempisza, Wrzącej i Zajączek. Dokonano parcelacji gruntów również w Mącznikach. W 1876 r. spadkobiercy Fundekleja sprzedali dobra Karolowi Schloessorowi. W następstwie podziałów rodzinnych, Brzeziny należały do jego brata. W 1883r. w miejsce drewnianego dworu wybudowano pałac murowany, a parę lat później czworaki dla służby dworskiej.
Uwolnienie chłopów od pańszczyzny niewiele poprawiło ich warunki bytowe (w okolicach Brzezin mówiono wtedy, że zdjęto chłopom kajdany razem z butami) i taki stan trwał aż po lata międzywojenne. Ich odżywianie było dość ubogie. Podstawowym pokarmem był chleb żytni i kasza jęczmienna. Dość powszechnie spożywano groch i gotowaną brukiew. Ziemniaki długo nie były podstawą menu, spopularyzowali je żołnierze Napoleona i Legioniści a w pierwszej kolejności pojawiły się na polach dworskich. Sól była droga i długo zaliczano ją do przedmiotów luksusowych. Nie znano też cukru z buraków cukrowych, słodzono – tylko w zamożnych rodzinach – miodem. Jeszcze w międzywojniu dzieci nosiły do szkoły na drugie śniadanie suchy chleb, a z braku mąki na przednówku placki ziemniaczane.

Warunki higieniczne długo pozostawiały wiele do życzenia. Nie w każdym gospodarstwie była studnia z wodą. Jeszcze przed II wojną na dziesięć gospodarstw w siedmiu ulgę przynosiły ustępy na zewnątrz zwane „sławojkami”. Oświetlenie było naftowe bądź karbidowe. Nawet po upowszechnieniu elektryczności oświetlenie elektryczne z własnych prądnic miały jedynie tartaki w Pieczysku i Brzezinach. Dość powszechny był analfabetyzm. Ludzie podpisywali się krzyżykami lub r.t. (ręka trzymana). Nieco pisali i czytali po rosyjsku, ci, którzy służyli w wojsku rosyjskim. Związki małżeńskie zawierano w granicach bezpośredniego sąsiedztwa, z sąsiednich wiosek, w jednej parafii. Na ślubnym kobiercu kawalerowie stawali głównie kiedy mieli lat 20 (traktowane często jako reklamacja z wojska) lub już po 30 roku życia. Zdecydowana większość mieszkańców Brzezin była wyznania chrześcijańskiego rzymsko-katolickiego. W Kolonii Przystajnia osiedliło się kilkanaście rodzin ewangelickich, nieco dalej wsie utworzone przez ewangelików to Joanka i Sobiesęki.
Dwudziesty wiek przyniósł jednak pewne zmiany. W produkcji rolnej zaczęto wprowadzać pług dwuskibowy i brony metalowe. Zamożniejszym rolnikom w okolicach Brzezin znane już były wiejnie, siewniki i kieraty. Wcześniejsze charakterystyczne proste drogi z tej okolicy np. z Brzezin do Godziesz czy do Zajączków swoją „trajektorię”zawdzięczają jeszcze gen. Zajączkowi, który taki układ komunikacji wypatrzył w Paryżu. Nasze piaszczyste trakty w czasie roztopów były jednak nieprzejezdne – porównywanie ich z paryskimi wydaje się więc chyba cokolwiek naciągnięte. Chodzono pieszo wytyczonymi ścieżkami lub wozami konnymi – nieutwardzonymi drogami. Jeszcze długo przypadał jeden rower na jedną wieś. Na przykład w Czempiszu rower posiadał właściciel sklepu Franciszek Salamon. Około 1904 r. rozpoczęto budowę drogi o twardej nawierzchni z Godziesz przez Aleksandrię do Brzezin. W samych Brzezinach pierwsza droga utwardzona była prowadziła od dworu (dziś restauracja „Leśny Dwór”) w kierunku kościoła. W 1934 r, doprowadzono szosę do Wróbla. Całkowite połączenie Brzezin drogą o twardej nawierzchni do Błaszek nastąpiło dopiero w 1939 r. W tym samym roku doprowadzono drogę w kierunku Grabowa do krzyża w Świerczynie. Dopiero okupant w 1940 r. zakończył prace służące komunikacji Łodzi z Wrocławiem.

I kolejna ciekawostka – ostatnią posiadaczką majątku była Preksada z Tyblewskich Hęclewska. W1920 r. na skutek braku rąk do pracy i trudnych warunków sprzedała 16.79 ha za 56.000 marek polskich. Było to przed reformą walutową ministra Grabskiego. W wyniku inflacji pozyskane pieniądze były tak małe, że sprzedawczyni zmarła w biedzie. Pochowana jest na Cmentarzu Tynieckim w Kaliszu. Zresztą bieda towarzyszyła i wielu innym brzezinianom. 
Piaszczyste gleby okolicy wracały ledwo podwójną a rzadko potrójną wartość wysianego żyta. Powszechnym obuwiem były trepy. Artykuły przemysłowe były drogie, nic dziwnego, że nawet dzielono zapałki. Wyjeżdżano na roboty sezonowe w rolnictwie do Niemiec (tzw. saksy – nazwa od Saksonii. 
Ale też  Brzeziny się stopniowo „cywilizowały i były „bliżej świata. W budynku gminy powstał Urząd Pocztowy z telefonem. Brzeziny uzyskały połączenie telefoniczne z Kaliszem w 1925 r. A od 1934 r. kursowały autobusy prywatne z Brzezin do Kalisza. Przejazd kosztował 4,5 zł. – wtedy za tą sumę można było kupić 4 kg cukru lub 2 kg kiełbasy. 
W Brzezinach i niektórych wsiach gminy powstawały szkoły. W Pieczyskach w 1937 r. pobudował szkołę cieśla Piotr Adamczyk. Szkołę uroczyście otwierali ci sami goście, którzy uczestniczyli w otwarciu teatru w Kaliszu. A pan cieśla Adamczyk pobudował także w 1935 r. remizę strażacką. 
Zmiany po 1990 r. docierają i do Brzezin. Gmina wcześniej czasem nazywana Dziki Zachód centralnej Polski i kojarzona z „nielegalnym pozyskiwaniem” drewna z lasu, kłusownictwem i „pozaakcyzową” produkcją alkoholu w okolicznych lasach, lepiej (i legalniej) wykorzystuje swoje atuty. Powstają prywatne tartaki wykonujące proste prace z drewna, palety (hit eksportowy) czy więźby dachowe. Rolnicy zostają nowoczesnymi „farmerami”,  powstają zakłady stolarskie, budowlane, hydrauliczne, ciesielskie. Mieszkańcy gminy świadczą usługi transportowe – często o wymiarze międzynarodowym. W Brzezinach idzie na lepsze... 

Materiał powstał w znakomitej części na podstawie wykładu wygłoszonego dla młodzieży w szkole w Pieczyskach zaangażowanego w rozwój tej placówki pana Henryka Stępnia. Nawiasem – to dość popularne nazwisko w gminie Brzeziny znaczy tyle co wstępny (podobne jak nazwisko Nowak oznaczający nowego). Jak ktoś nowy pojawił się w okolicy to został Nowakiem lub Stępniem. I praktycznie to pan Henryk Stępień jest współautorem tego artykułu.

Piotr  Sobolewski

 

Aktualizacja: 07/04/2024 06:00
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do