
Policja pod nadzorem kaliskiej prokuratury sprawdza, czy 30-letni kaliszanin chciał wyrzucić swoją teściową z jadącego samochodu. Kobieta trzymała się relingów dachowych, żeby nie wypaść przez otwarte drzwi
Do zdarzenia doszło w ub. wtorek. Przechodnie, którzy akurat spacerowali ulicą Chopina, dostrzegli zatrważający widok – jadące z otwartymi drzwiami audi i kobietę, która trzymała się relingów na dachu. Natychmiast o wszystkim została powiadomiona kaliska policja.
– Funkcjonariusze natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia zatrzymali kierującego pojazdem marki Audi – informuje Witold Woźniak z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Mężczyzna jechał po jednej z ulic Kalisza z niezamkniętymi drzwiami, w których z zakleszczoną nogą pomiędzy fotelem kierowcy a słupkiem znajdowała się kobieta. Pokrzywdzona, by nie wypaść z pojazdu, trzymała się rękoma relingów dachowych. Mężczyzna podczas jazdy groził kobiecie pozbawieniem życia. Groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej kobiety uzasadnioną obawę spełnienia. Policjanci pracują nad sprawą, prokurator podejmie decyzję o zarzutach dla mężczyzny.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie