Reklama
Ciężkie czasy dla rolników
28/02/2023 06:03
W poniedziałek ( 27 lutego br.) w sali sesyjnej Starostwa Powiatowego w Kaliszu odbyło się Posiedzenie Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Kaliszu. W posiedzeniu uczestniczył Adam Czarnecki, dyrektor Spółdzielni Mleczarskiej Mlekowity oddział w Kaliszu i Przemysław Maleszka, opiekun terenowy z Okręgowej Stacji Chemiczno – Rolnej w Poznaniu.
Rolę gospodarza pełnił Mieczysław Łuczak, przewodniczący Rady Powiatowej WIR w Kaliszu. Spotkanie poświęcone było sytuacji ekonomicznej na poszczególnych rynkach rolnych. Zebrane uwagi i wnioski będą przekazane podczas Walnego Zgromadzenia WIR. Nim przystąpiono do dyskusji M. Łuczak podziękował wszystkim rolnikom za zaangażowanie w pomoc walczącej Ukrainie. Podkreślił, że nie można było pozostać obojętnym na to co niosła i niesie rosyjska agresja. Ale zwrócił uwagę na negatywne skutki oddziaływania wojny na rynki polskiego rolnictwa, szczególnie rynek zbóż. Miało być zupełnie inaczej, miały być potężne silosy zbożowe przy granicy skąd sukcesywnie ukraińskie zboże miało być sukcesywnie transportowane do innych państw. Tymczasem nic z tego nie wyszło, w efekcie ukraińskie zboże zalało nasz rynek, przyczyniając się do znaczącego spadku ich cen.
Jednak nie tylko skutki wojny w Ukrainie pogarszają sytuację polskich rolników. Wysoce zjadliwa ptasia grypa, Afrykański Pomór Świń, to kolejne czynniki, które w ostatnich latach znacząco wpłynęły na ograniczenie hodowli drobiu i trzody chlewnej. Dla przykładu liczba hodowli trzody chlewnej w Polsce zmniejszyła się do poziomu 1955 roku. Natomiast ptasia grypa tylko w powiecie kaliskim w okresie ostatnich dwóch lat doprowadziła do zagazowani około dwóch mln sztuk kurcząt i kaczek.
Wysoki wzrost kosztów energii jak i negatywne skutki wywołane innymi czynnikami odczuwa też przemysł mleczarski.
Emocje wzbudziła dyskusja o tegorocznych unijnych dopłatach obszarowych. W tym roku rolnicy po raz pierwszy otrzymają tylko 70 proc. przysługujących dopłat obszarowych. By otrzymać 100 proc. trzeba spełnić szereg trudnych dodatkowych wymogów rolno-środowiskowych.
Trudno przewidzieć, na ile postulaty WIR i żądania rolników wobec rządzących pozwolą skutecznie rozpędzić czarne chmury, które nadciągnęły nad polskie rolnictwo.
(grz)
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo zyciekalisza.pl
Reklama
Reklama
- Dzisiejsze 0
- Praca 64
- Usługi i firmy 53
- Nieruchomości 26
- Rolnictwo 14
- Antyki / kolekcje 8
- Dom i ogród 6
- Motoryzacja 5
Reklama
Reklama
Ciężkie czasy dla rolników, bo nie dla władzy. Ta się bawi w najlepsze. https://cdn.cmc-gallery.pl/static/files/gallery/154/1407902_1677359467.jpg
Komentarz, który znika z Facebooka ze strony UM Kalisz: Niestety, ale miasto ocenia Pani po koloryzowanych zdjęciach z propagandy UM. Nie przeczę, są pozytywne działania i władzom uda się coś zrobić pożytecznego. Zarówno tej władzy jak i poprzednikom. Rzeczywistość nie jest już taka piękna i tego Pani nie wie. Komentujące tutaj osoby siedzą chyba z nosem w komputerze/smartfonie, czekają na kolejne zdjęcie i zaczynają się wtedy ochy i achy, ciągle tych samych osób, ciągle praktycznie tej samej treści. Kiedy posty dotyczą innych spraw miasta i wydarzeń, klakierzy znikają. Pracownik Urzędu Miasta zatrudniony za nasze pieniądze zajmuje się takimi wpisami: "dobrze wygląda", "całkiem nieźle się prezentuje ", "oj tak, dziś przymroziło. Ciepła czapka i szal obowiązkowe na spacer". Ale wystarczy zadać niewygodne pytanie i nabiera wody w usta. Parę miesięcy temu Prezydent Kinastowski apelował do podległych jednostek UM o oszczędności, zmniejszenia ogrzewania w biurach, korzystania z zimnej wody w pracy, o zrozumienie braku lub mniejszych podwyżkach, konieczność skracania etatów i itp. Co widzimy teraz? Władza w najlepsze się bawi na kolejnych imprezach, np. ostatnio w Hotelu Kristoff. Relacje typu: Prezydent robi pierniczki, walczy na ringu, biega w jakiś formozach, wizytuje gastronomik i wszystkie imprezy z PZERiI z Panią Sawicką. Na koniec szusuje na nartach wśród wilków i niedźwiedzi w Karpaczu, mając do obrony tylko banana. Mamy autobusy KLA z wizerunkiem Prezydenta a od niedawna, prawie na każdym przystanku wisi plakat z jego wizerunkiem. Co dla mieszkańców? Podwyżki podatku od nieruchomości, prawie 100%. To chyba nawet w Korei nie tylu wizerunków przywódcy na ulicach miast. To nie są żadne pomówienia ani oskarżenia, tylko streszczenie życia miasta na podstawie relacji mediów i UM. Wszystkie moje stwierdzenia można udokumentować licznymi zdjęciami. Nie popadajmy z jednej skrajności w drugą oglądając świat tylko przez różowe okulary. I pamiętajmy o jednym: remonty dróg, budynków, rozbudowa miasta, jego infrastruktury, to obowiązek władz miasta, prezydenta a nie ich dobra wola i łaskawość. Do tego ich wybraliśmy, za to im płacimy i tego od nich wymagajmy. Oni nie marnują swoich pieniędzy, tylko nasze.
Ciężkie czasy dla rolników :-) Za chwilę 1 kg schabu ma kosztować 30 zł. Co rolnicy zrobili by obniżyć swoje koszty pracy? Co zrobili, by nie nabijać kasy pośrednikom? Nic z tego nie zrobili, bo się boją zrzeszać! Jest to jedyny kierunek, by produkować dobrze z zarobkiem i jednocześnie taniej dla mieszczuchów! Ale co tam, lepiej narzekać, a ja i tak pójdę i kupię w nie Polskim markecie, bo gdzie mam kupić?. Pitolenie, nic więcej. Duży może więcej. Potrafimy podziwiać innych, sami w swoje możliwości nie wierzymy, tyle! Co tam rolnictwo, my jako naród pełnych wykształciuchów, nawet nie umiemy produkować samochodów dla mas. Robią to małe Czechy, Czołgów też swoich nie mamy. Właściwie co my potrafimy robić jako Polacy, poza trzepaniem piany?
Takie jestt twoje pitolenie ,kupujesz schab po 15zł w markecie gdzie są ceny dampingowe ,apolskie skiepy po27zł zastanowiłeś się czemu jest taka wysoka cena? POprostu koszty produkcji są wysokie !i rlnicy przestają produkować bo za durze są wymaganiai kasa się nie zgadza, wkrutkim czasie w marketach ceny będą realne!!! i gdzie wtedy pujdziesz kupować mięso???????