Reklama

Co się stało po otwarciu kaliskiej restauracji wbrew obostrzeniom? Rozmowa z właścicielem

08/03/2021 10:01

W minionym tygodniu kaliska restauracja Góra i Dół pomimo covidowych zakazów została ponownie otwarta. Jak sobie radzi? Czy sanepid przeprowadził już pierwszą kontrolę? Jaki był społeczny odbiór tej decyzji?

Aleksander Śmieszniak to młody, kaliski przedsiębiorca. W 2020r. otworzył swoją własną restaurację Góra i Dół przy zbiegu ulicy Serbinowskiej i Młynarskiej, na terenie Parku Handlowego Kalinka. Po zaledwie dwóch miesiącach od otwarcia restauracja ze względu na panujące obostrzenia musiała ograniczyć swoją działalność do serwowania posiłków wyłącznie na wynos. Rządowe obostrzenia zepchnęły młodego restauratora na skraj bankructwa. Postanowił więc zbuntować się wobec nielegalnych rozporządzeń i otworzyć biznes mimo panujących zakazów. Decyzja od razu zaowocowała. Już drugiego dnia w menu brakowało kilku pozycji, po tym jak klienci licznie zamawiali swoje ulubione dania. Jak właściciel sam stwierdził - Nie mogłem dłużej czekać. - Czy Aleksander Śmieszniak żałuje swojej decyzji? Czy szykuje się na możliwe kary finansowe?

- Mija rok od początku pandemii koronawirusa w Polsce. Rząd straszy trzecią falą, a Pan pośrodku tego chaosu otwiera swój lokal. Co było motywacją do tej decyzji?
- Przede wszystkim zła sytuacja ekonomiczna spółki, której jestem głównym właścicielem i prezesem. Tak naprawdę 5 miesięcy znikomego obrotu zmusiło mnie do tej decyzji, bo spółka ma duże zobowiązania. Straty po miesiącach serwowania posiłków wyłącznie na wynos są bardzo duże. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, rok czasu zajmie nam wychodzenie na prostą.

- Czy mógł Pan liczyć na pomoc finansową ze strony państwa?
- Jedyną pomocą była mikro pożyczka w kwocie 5000zł w ubiegłym roku. Nic poza tym.

- Dwa dni temu ponownie otworzył Pan swój lokal. Jak ono przebiegło?
- Ludzi faktycznie było sporo. Rezerwowaliśmy wcześniej miejsca, aby zachować wszelkie środki ostrożności, wiadomo, dbamy o reżim sanitarny. To podstawa pracy naszego lokalu. Klienci chętnie stosowali się do wszystkich zasad. Gratulowali nam, a przede wszystkim bardzo się cieszyli. Cieszyli, że wreszcie mogą gdzieś wyjść, a nie tylko siedzieć w domu. Tak naprawdę wiele ludzi wpadło przecież w depresję z powodu izolacji. Wstrzymanie pracy gospodarki odbiło się nie tylko na przedsiębiorcach, ale też na zwykłych obywatelach. Zabrakło normalności.

- Martwił się Pan społeczny odbiorem swojej decyzji?
- My prowadzimy biznes. Robimy swoje. Nie czytam tego, co piszą w mediach. Widziałem sporo pozytywnych komentarzy. Paru osobom nasza decyzja się nie spodobała, ale zawsze tak jest.

- Rozumiem. A jak dbają Państwo o zachowanie reżimu sanitarnego?
- Tak jak widać, przy wejściu mamy instrukcje do mycia rąk, specjalny płyn do dezynfekcji. W łazienkach też są zarówno środki do mycia, jak i do dezynfekcji dłoni. Stoliki zostały ustawione tak, aby zachować wymagany dystans między klientami. Minimum półtora metra odległości. Oczywiście stoliki są też dokładnie dezynfekowane po każdym kliencie. W weekendy staramy się planować rezerwacje miejsc, ponieważ liczba osób jest jednak ograniczona. Jeżeli stoliki są wolne, goście mogą przychodzić bez wcześniejszych uprzedzeń.

- Dzień po otwarciu lokalu zjawił się u Pana sanepid?
- Była kontrola. Trzy panie z sanepidu zjawiły się w towarzystwie aż siedmiu policjantów. Państwo mieli upoważnienie od Inspektora Wojewódzkiego do kontroli z rozporządzenia rady ministrów. Samo rozporządzenie jest nielegalne, bo jest niezgodne z konstytucją, więc jakim prawem mieli wejść do naszego lokalu? Dlatego złożyliśmy sprzeciw wobec tej kontroli. Oczywiście sanepid ma prawo skontrolować pracę lokalu, nie unikamy tego, ale nie tytułem tego rozporządzenia.

- Jak przebiegła ta wizyta?
- Wszystko przebiegło w miarę sprawnie. Troszkę zaskoczyła nas liczba osób, zwłaszcza funkcjonariuszy z policji, ale pewnie taki był nakaz z góry.

- Jak rozumiem, na ten moment nie została nałożona na Pana żadna kara finansowa. Jest Pan przygotowany na taką ewentualność?
- W tym momencie mamy trzy dni robocze na odpisanie sanepidowi, dlaczego odmówiliśmy kontroli. Myślę, że bardzo mocno to uargumentujemy. Będziemy obserwować sytuację i zobaczymy jak to się rozwinie. Jesteśmy pierwsi w Kaliszu, dlatego nie da się niczego przewidzieć.

- Czy żałuje Pan decyzji o otwarciu?
- Nie. To co przeżyliśmy przez ostatnie pół roku, to było gorsze od tych kar, które możemy dostać. Zobowiązania finansowe są zdecydowanie większe niż możliwe kary. Nie mogliśmy już dłużej czekać. Zachęcam innych przedsiębiorców do otwierania swoich lokali. Jeśli ktoś ma taką potrzebę, jeśli ktoś nie dostał żadnej pomocy od państwa, to musi podejmować takie kroki, żeby ratować swój biznes.

- Czy jako właściciel restauracji widzi Pan wyższe ryzyko zarażenia się koronawirusem w lokalu gastronomicznym niż w galerii handlowej?
- Według mnie szanse na zarażenie się w restauracji, gdzie zachowane są odpowiednie środki ostrożności i higieny, są 1000 razy mniejsze niż w dużych marketach. Tam tylko w jednym punkcie jest płyn do dezynfekcji. My mamy kilkanaście razy mniejszy lokal, a tych punktów do dezynfekcji jest więcej. Moim zdaniem prawdopodobieństwo zakażenia jest tutaj znacznie mniejsze.

Maria Dębińska

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    stefek - niezalogowany 2021-03-08 10:10:13

    I bardzo dobrze. Koniec tego cyrku. Na pewno wpadnę do tej restauracji w kolejny weekend. ***** ***

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kaliszanin - niezalogowany 2021-03-08 13:29:02

    Życzę sukcesów i rozwoju. Ponieważ knajpa jest prowadzona przez osoby ze srodowiska skrajnej prawicy niestety nie skorzystam z oferty gastronomicznej tego lokaku ! Dla mnie ma znaczenie kogo wspieram bedąc jego gościem !

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • jj - niezalogowany 2021-03-08 14:06:57

    Czy zawsze na forum musi znaleźć się oszołomi lewicowy lub prawicowy, masakra.

    • Zgłoś wpis
  • kaliszanin - niezalogowany 2021-03-08 17:14:28

    Skąd w ogóle masz informacje, kogo oni wspierają? Kogo to obchodzi, gdzie o tym mówią? Ludzie to ludzie, dajcie spokój. Wszystkie lokale i marki tak sprawdzasz?

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2021-03-08 15:04:17

    Trole tak mają, że piętnują osobę zamiast ustosunkować się do faktów

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    2021-03-08 23:47:42

    Witam i witam w Spotcap Global Financial Services, Nazywam się Claudia Klein, jestem Niemką i oferuję wszelkiego rodzaju usługi pożyczkowe Czy pilnie potrzebujesz wsparcia finansowego? Potrzebujesz pożyczki na różne cele? jeśli tak, radzę skontaktować się z moją firmą za pośrednictwem | [email protected] | i masz pożyczkę na swoim koncie w ciągu 24 godzin, ponieważ świadczymy doskonałe usługi pożyczkowe na całym świecie. Oferujemy wszelkiego rodzaju usługi pożyczkowe (pożyczka osobista, pożyczka biznesowa i wiele innych), oferujemy pożyczki zarówno długoterminowe, jak i krótkoterminowe, a także możesz pożyczyć do 15 mln euro, a my udzielamy pożyczek o niskim oprocentowaniu 3% rocznie. Moja firma pomoże Ci osiągnąć różnorodne cele dzięki szerokiej gamie produktów pożyczkowych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Wandzia - niezalogowany 2021-03-09 08:37:20

    Gratulacje dla właścicieli!!!!! Tak trzymać!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do