
Trzech strażaków (Szymon Zieliński, Adrian Chełubek i Kamil Łuczak) z OSP Kalisz-Lis posprzątało zamarzniętą jeszcze taflę jeziora Grona. Zrobiono to społecznie na wniosek Rady Osiedla Zagorzynek. Jednocześnie było to szkolenie posługiwania się sprzętem, który otrzymali w ramach Budżetu Obywatelskiego.
Uprzątnęli worek pustych butelek, beczkę kłusowniczą, cegły, gałęzie, a nawet porzucone narty. Gdyby nie zamarznięta jeszcze tafla jeziora śmieci opadły by na dno.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ma czegoś takiego jak "jezioro" w Kaliszu. To ani jezioro, ani zalew. Ta sadzawka również takiej nazwy nie ma formalnie przyjętej.
To po prostu glinianka jak pięć pozostałych w Kaliszu ;)