
Ponad 40 bramek strzelili mistrzowie Polski Enerdze MKS Kalisz w meczu PGNiG Superligi. Łomża Industria Kielce - zwłaszcza w drugiej połowie spotkanie - zgodnie z przewidywaniami niepodzielnie panowała nad boiskowymi wydarzeniami
Po dziesięciu minutach meczu w Arenie Kalisz goście prowadzili 8:3 i właściwie wszystko było jasne – o żadnej niespodziance w tym meczu (czytaj: choćby w miarę wyrównanej rywalizacji) mowy być nie mogło. Owszem, kaliski zespół nie spuścił głów i starał się, jak mógł odgryzać mistrzom Polski, ale dystans bramkowy do rywali udawało mu się zmniejszać do najwyżej trzech trafień, co już budziło emocje na trybunach. Dobrą skutecznością w ofensywie popisywali się w Enerdze MKS Gracjan Wróbel (trzy bramki z rzędu między 18. a 20. minutą meczu), Konrad Pilitowski, Piotr Krępa no i oczywiście najlepszy jak do tej pory snajper drużyny Mateusz Góralski. Wszyscy trzykrotnie wpisali się na listę strzelców jeszcze przed przerwą. W zespole gości brylował przede wszystkim Artsem Karalek, swoje umiejętności pokazał także Igor Karacić i kielczanie po 30 minutach prowadzili z sześciobramkowym zapasem.
W drugiej połowie kaliszanie już tak często nie potrafili pokonać Andreasa Wolffa i Mateusza Korneckiego broniących na zmianę bramki Łomży Industria, toteż przewaga przyjezdnych znacząco się powiększała. W 50. minucie po trafieniu Aleksa Dujshebaeva wynosiła 10 bramek, ale na tym się nie skończyło. Od tego czasu do końca spotkania kaliska drużyna do zdobyła zaledwie dwie bramki (Krępa oraz Patryk Biernacki), a od 53 minuty kaliszanie nie byli już w stanie ani razu umieścić piłki w siatce, zaś mistrzowie kraju czynili to regularnie. Dzięki temu kolejny raz w tym sezonie na ich koncie pojawiło się 40 bramek w jednym meczu, co najlepiej obrazuje przewagę czołowej drużyny europejskiej na krajowym podwórku.
W czwartej serii PGNiG Superligi Energa MKS Kalisz znów zagra we własnej hali. Tym razem podopieczni trenera Pawła Nocha podejmować będą Chrobrego Głogów, który też ma na razie na koncie jedno zwycięstwo. Mecz odbędzie się 23 września w Arenia Kalisz. Początek o g. 19.00.
(dd)
Energa MKS Kalisz – Łomża Industria Kielce 26:43 (17:23)
Energa MKS: Hrdlicka, Szczecina – Krępa 6, Zieniewicz 5, Góralski 3, Drej, Wróbel 3, Adamczyk 4, M. Pilitowski, K. Pilitowski 3, Kus 1, Biernacki 1, Pedryc, Bekisz, Karpiński, Kużdeba.
Kary: 10 min. Karne: 0/1
Łomża Industria: Wolff, Kornecki – Karalek 7, Moryto 6, A. Dujshebaev 5, Karacic 4, Wiaderny 4, Domagała 2, D. Dujshebaev 2, Nahi 2, Thrastarson 2, Olejniczak 2, Remili 2, Sanchez-Migallon 1.
Kary: 4 min. Karne: 2/3
MVP: Artsem Karalek (Łomża Industria Kielce)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie