
Władze Kalisza zapowiadają lepsze wyeksponowanie fundamentów średniowiecznego zamku i murów obronnych. Mają stanowić atrakcję naszego miasta i przyciągnąć do niego turystów. Bo do tej pory jakoś nie przyciągały.
Przekonaniu o walorach promocyjnych takich reliktów dają wyraz nie tylko kaliscy prezydenci, ale też np. radny Leszek Ziąbka, z zawodu archeolog. Niedawno – o czym pisaliśmy – wystąpił on z pomysłem rewaloryzacji zamkowych fundamentów odsłoniętych przed laty przy pl. Kilińskiego. W opinii radnego zadanie to mogłoby stać się częścią planowanej przebudowy placów Kilińskiego, Jana Pawła II i Św. Józefa. Zaproponował on oświetlenie istniejących reliktów zamku i umożliwienie ich zwiedzania, wykonanie i ustawienie makiety zamku, jej wizualną projekcję na ścianie pobliskiego I LO itp.
Jak jednak przypomina prezydent Krystian Kinastowski, Miasto już w 2017 r. opracowało projekt pn. „Roboty konserwatorsko-renowacyjne polegające na odtworzeniu murów obronnych wraz z niezbędną infrastrukturą i małą architekturą dla zadania pn. Mury średniowiecznego Kalisza – rewaloryzacja piastowskich fortyfikacji obronnych miasta lokacyjnego”. Przedsięwzięcie to obejmować ma m.in. właśnie relikty zamku, ich lepszą ekspozycję, iluminację, wykonanie makiety, tablic informacyjnych itp. Dotyczyć to ma również fragmentów średniowiecznych murów.
Na realizacje tych pomysłów zabrakło pieniędzy w budżecie, prezydent ma jednak nadzieję, że możliwe będzie ich pozyskanie ze źródeł zewnętrznych. - Nie ukrywam, że współpraca pana radnego jako specjalisty w dziedzinie archeologii i historii przyczyni się do popularyzacji idei należytego wyeksponowania pozostałości kasztelu świadczącego o znaczeniu i pozycji Kalisza w państwie Piastów za czasów panowania Kazimierza Wielkiego – wyraża swoje przekonanie K. Kinastowski.
Tu warto zauważyć, że nie mniejszym znaczeniem i pozycją Kalisz cieszył się za czasów Mieszka III Starego, Mieszka I, a zapewne nawet wcześniej. Świadectwem tego znaczenia było grodzisko na Zawodziu, gdzie również odsłonięto fundamenty, a oprócz tego wykonano rekonstrukcje i urządzono rezerwat archeologiczny. Walory turystyczne i promocyjne tego miejsca są potencjalnie większe niż byłyby w przypadku niewielkich fragmentów murów odsłoniętych w śródmieściu dzisiejszego Kalisza. Mimo to atrakcyjność turystyczna Zawodzia pozostała wątpliwa i na co dzień świeci ono pustkami. Czy można oczekiwać, że w przypadku kawałka fundamentów zamku czy kilku metrów starego muru będzie inaczej?
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Trzeba to wszystko oddać Ziąbce i Rydzykowi. Oni zrobią z tego biznes, zaraz znajdą tam złoto i dolary od bezdomnego. A że Kalisz będzie cały w ruinie? Zrobi się badania archeologiczne.
Trzeba to wszystko oddać Ziąbce i Rydzykowi. Oni zrobią z tego biznes, zaraz znajdą tam złoto i dolary od bezdomnego. A że Kalisz będzie cały w ruinie? Zrobi się badania archeologiczne.
Wymuruję sobie stare mury na podwórku i ściągnę archeologów żeby potwierdzili ich autentyczność w historii a pózniej będą je odwiedzać wycieczki,hi,hi,hi
Tu nie chodzi nawet o turystów, ale samych kaliszan, którzy mają BEZNADZIEJNĄ wiedzę na tema historii Kalisza. Może dzięki temu choć jakiś procent tym się zainteresuje. A co do Zawodzia tam zamiast muzeum powinni działać pasjonaci historii jak Kolovrat. Jak wielu tego typu obiektach.
Do jasnej cholery, tam nie ma Placu Kilińskiego! Drugi raz to samo. Najpierw przystanek na Kilińskiego, teraz zamek na Kilińskiego. Ludzie, doczytajcie plan miasta.