
Na zewnętrznym miejskim parkingu przed galerią Amber i najbliżej głównego wejścia, stale parkuje stare czerwone seicento na ostrowskich numerach rejestracyjnych, które jest mocno oklejone reklamami. Czy po to miasto z naszych podatków buduje parkingi, by ktoś wykorzystywał je potem na długoterminowy postój takiego samochodu w sytuacji permanentnego braku wolnych miejsc postojowych w tym rejonie miasta?
Auto można tam było spotkać od wielu dni i nocy, jakby przyspawane. Choć w obecnej sytuacji właściciel, czy kierowca ma do tego prawo, to jednak nie jest to zgodne z interesem społecznym większości mieszkańców Kalisza. Jeśli ktoś ma inne zdanie, to niech sobie w myślach odpowie, co by się stało, gdyby wszyscy postępowali w ten sam sposób jak właściciel czerwonego seicento?
Czyż tolerowanie długoterminowego parkowania nie zachęci innych by za 500 zł kupili jakiegoś "rzęcha", okleili reklamami i postawili na długi okres w najbardziej uczęszczanym miejskim parkingu jako reklamę swojej firmy ?
Dodajmy, że taka reklama odbyłaby się na koszt pozostałych mieszkańców, gdyż wybudowanie jednego miejsca parkingowego to koszt około 5000 zł, nie licząc ceny gruntu.
Rozwiązanie problemu już jest. Wymyślili je właściciele parkingów przy supermarketach. Wstawili tabliczkę z regulaminem. Kalisz mógłby zrobić podobnie, ustawiając tam regulamin wprowadzający opłatę za długoterminowe parkowanie.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Słuszna uwagi do tej i podobnych sytuacji.