
Władze Kalisza spodziewają się, że jeszcze w tym miesiącu nastąpi sądowe rozstrzygnięcie sporu o Kawiarenkę Domek Parkowego. Jednocześnie wielu kaliszan ubolewa, że marnuje się potencjał tego miejsca.
- Komu to przeszkadzało? Zamknęli popularny lokal i co? Teraz nie ma tam nic i sami nie mają pomysłu, co by tam miało być – to chyba najczęściej powtarzana opinia o obecnej sytuacji Domku Parkowego. Podczas konferencji prasowej w środę 17 czerwca prezydent Krystian Kinastowski przyznał, że spotyka się z licznymi pytaniami mieszkańców o ten lokal gastronomiczny.
- Miasto pozostaje w sporze prawnym z dotychczasowym najemcą. W naszym interesie jest, aby to miejsce zaczęło znów funkcjonować. Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby tak się stało, ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu – powiedział.
Historię sporu o kawiarenkę, która w tym roku obchodziłaby 25-lecie swojej działalności, przypomniała podczas tej samej konferencji dyrektor MZBM Marzena Wojterska. W lutym 2017 r. Miasto wypowiedziało dotychczasowemu najemcy umowę najmu, dając 3-miesięczny okres wypowiedzenia (w ślad za tym poszła propozycja znacznej podwyżki czynszu z 500 zł do ok. 7.000 zł miesięcznie – o czym dyrektor nie wspomniała). Potem najemcę wezwano do opuszczenia lokalu. Na początku 2018 r. Miasto złożyło w sądzie pozew o eksmisję. Wyrok nie był prawomocny i w stycznie 2019 r. najemca odwołał się od niego. Sprawa trafiła do Sądu Okręgowego w Łodzi, który do tej pory jej nie rozstrzygnął. W kwietniu br. MZBM wystąpił do SO w Łodzi z zapytaniem o termin. W odpowiedzi zapewniono, że sprawa będzie rozpatrywana w czerwcu br. Jak przyznali przedstawiciele Miasta, dotychczasowy czynsz został ustalony w przetargu nieograniczonym i w ostatnim czasie wynosił ok. 500 zł i w tej wysokości jest on naliczany w dalszym ciągu. Jak dodaje M. Wojterska, w chwili obecnej zadłużenie wynosi ok. 18 tys. zł.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie wiem komu zależało żeby zamknąć Domek Parkowego,był to jedyny lokal na świeżym powietrzu gdzie można było wypić piwko posłuchać muzyki lub też potańczyć. Zwłaszcza przychodzili tam starsi ludzie dla których była to jedyna forma rozrywki. W naszym mieście nie ma nic, gdzie starsi ludzie mogli by się zrelaksować . Przecież starsi nie muszą tylko chodzić do kościoła ,rozrywka też im się należy. Chyba ktoś miał w tym interes by to zniszczyć skoro tyle lat to funkcjonowało i nikomu nie przeszkadzało.
Najemcę próbuje się usunąć nie dlatego, że nie płacił, tylko dlatego, że nie zabronił kaliskiemu KOD-owi zbierania się w tym miejscu. Tako PiSSosko demokracyjo kalisko.
Kamienica obok należy do działaczy pisowsko- kościółkowych i Parkowy zawsze im przeszkadzał. Sami też zrobili lokal w piwnicy a nie lubią konkurencji. Pis zaczął rządzić to wypowiedzieli. Podobno Kinastowski obiecał otworzyć ale on obietnic nie dotrzymuje.
do wpisu powyżej ---- prawdziwy DOMEK PARKOWEGO --- jeszcze na początku lat 60 tych --- był w środku parku ---PRZEPIĘKNY---DREWNIANY ZE ŻŁOBIENIAMI, PIĘTROWY Z GANKAMI --- parkowy tam mieszkał --- ZOSTAŁ ROZEBRANY ZA CZASÓW RZĄDÓW KOMUCHÓW W KALISZU --I DO DZIS NIE WIADOMO , GDZIE JEST I CO SIE Z NIM STAŁO !!!! TAK TO BYŁO , DROGI PANIE , PISZĄCY BREDNIE . TERAZ , TEN PONOĆ DOMEK ---TO NIE WIADOMO , CO TO JEST --- STODOŁA CZY KARCZMA ??? DOMEK , JAK DOMEK ---ALE CO Z FONTANNĄ ---CZERWIEC , A NIEJ SUCHO !!!!! CO SIĘ STAŁO ..ZEPSUTA ??? TAK SZYBKO ZA TYLE MILIONÓW WYSTAWIONA ??? A MOŻE ZNÓW DO RENOWACJI ??? I KOLEJNE WYDATKI , ZNÓW KASA POPŁYNIE . OJ!!
Wniosek chyba taki, że nie ma sensu w Kaliszu niczego robić. Jak było dobrze to wszyscy sobie zdjęcia robili i chodzili na imprezy. Zazdrosny nauczyciel wf obecnie władza przychodził po swoją żonę. A teraz nagonka. Gdzie jest stanowisko drugiej strony? A za chwilę podobno sprawa w sądzie. To są naciski. Nie bądźcie tvp info.