
15 lipca minęła 110. rocznica śmierci związanego z Kaliszem Ludwika Grossmana – kompozytora, przedsiębiorcy i animatora życia muzycznego. Na scenie warszawskiego Teatru Wielkiego, wystawiony został „Duch wojewody” – opera, której prapremiera odbyła się w październiku 1873 roku
„Druga w dorobku Grossmana opera, w epoce wystawiana była z powodzeniem w m.in. Wiedniu, Petersburgu, czy Berlinie. Ludwik Grossman jest postacią obecnie zapomnianą, choć w drugiej połowie XIX wieku był nie tylko ważnym kompozytorem, lecz także animatorem życia muzycznego” – informuje notka poświęcona twórcy i jego dziełu na stronie Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Interesujące są analogie biograficzne między Grossmanem a Stanisławem Moniuszką, podobnie jak jego starszy kolega po fachu pielgrzymował on do Warszawy na nauki i trafił pod opiekę Augusta Freyera, następnie zaś kontynuował swoją edukację w Berlinie. Obu twórców łączyło także zainteresowanie nie tylko operą poważną, ale i komiczną; pierwsze dzieło sceniczne, „Rybak z Palermo”, powstało do tekstu Jana Chęcińskiego, librecisty „Strasznego dworu”.
3 czerwca tego roku, na scenie Opery Narodowej, wystawiony został „Duch wojewody” w reżyserii Cezarego Tomaszewskiego, pod kierownictwem muzycznym Marty Kluczyńskiej. Z pomysłem zaprezentowania zapomnianego dzieła Grossmana wyszedł Mirosław Przędzik. Emerytowany muzyk Filharmonii Kaliskiej przygotował materiały nutowe, na podstawie rękopisu, który znajduje się w Warszawskim Towarzystwie Muzycznym. – Opera została zrekonstruowana po dwóch latach ciężkiej pracy. Jestem szczęśliwy, że kaliski Grossman po 150 latach wrócił do Teatru Wielkiego, gdzie miała miejsce premiera dzieła – mówi Mirosław Przędzik.
Urodzony w 1835 roku Grossman ukończył Wyższą Szkołę Realną w Kaliszu (dzisiejsze I Liceum Ogólnokształcące im. Adama Asnyka). W mieście nad Prosną uczył się także gry na fortepianie i skrzypcach. Twórca „Ducha wojewody” zasłużył się głównie jako animator życia muzycznego w Warszawie. W epoce uchodził jednak przede wszystkim za kompozytora. Napisał w sumie cztery opery, przy czym „Kornet Hamilton” i „Les sabots de la marquise” nigdy nie zostały wystawione ani opublikowane.
Źródło: UM Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie