
Pejzaże, portrety, wizerunki zwierząt, kwiaty a nawet kopie znanych obrazów, od kilkunastu lat tworzy emerytka z Kalisza, podopieczna Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu. Wszystkie prace są niezwykłe, wykonane techniką haftu krzyżykowego
Jak podkreśla nie traci czasu na oglądanie telewizji. Każdą wolną chwilę poświęca swej pasji.
– Haftem krzyżykowym zainteresowałam się jeszcze w szkole podstawowej. Niestety, z oczywistych powodów nie byłam w stanie rozwijać swoich zainteresowań. Najpierw nauka, potem praca zawodowa i rodzina, pranie, sprzątanie, gotowanie, itd. Nigdy nie było na to czasu – przyznaje pani Halina Bryl. Czas wolny znalazła dopiero na emeryturze. – Właściwie to nadmiar wolnego czasu sprawił, że powróciłam do swego hobby – śmieje się emerytka, od 18 lat podopieczna Domu Pomocy Społecznej w Kaliszu przy ulicy Winiarskiej.
Ile w tym czasie prac powstało? – Nie liczyłam, ale z pewnością grubo ponad sto – ocenia pani Halina. Przyznaje, że jej hobby to prawdziwy test cierpliwości. Najprostszy wzór wymaga co najmniej trzech miesięcy pracy, ale pracowała również nad projektami, które pochłonęły nawet dwa lata! Jeden z nich to kopia „Ostatniej wieczerzy” Leonarda da Vinci, która trafiła do miejscowej kaplicy.
Kunszt pani Haliny doceniała publiczność i jurorzy m.in. ogólnopolskiej wystawy w Łodzi, gdzie otrzymała nagrodę. Innym razem zasłużyła na wyróżnienie. Prace artystki mieli okazję podziwiać również kaliszanie podczas wystaw na kaliskiej UAM oraz mieszkańcy okolicznych miejscowości. Jeden raz wystawa dzieł pani Haliny trafiła również do partnerskiego Hamm w Niemczech. Były to jednak, jak podkreśla, epizody. Nie zależy jej ani na rozgłosie, ani... na pieniądzach.
– Zdarzyło się kiedyś, że za moją pracę zaproponowałam kilkusetzłotowe wynagrodzenie tytułem zwrotu kosztów za ramkę, nici, itd. Był to obraz „Jezus Miłosierny”, który bez wahania nabyło zachwycone, starsze małżeństwo z Wrocławia. Byli tak szczęśliwi, jakby wygrali w Totolotka – wspomina pani Halina.
Podkreśla, że tworzy przede wszystkim dla własnej satysfakcji a nieraz na zamówienie, np. dla personelu ośrodka.
– Wtedy radość jest podwójna. Ktoś cieszy się z prezentu a ja mam satysfakcję i zajęcie – śmieje się uzdolniona emerytka. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
nie widzę tu żadnego cudu tylko słabe malowidła i nic więcej !!!!!
nie widzę tu żadnego cudu tylko słabe malowidła i nic więcej !!!!!
Malowidła:-D buahaha. To haft krzyżykowy znawco od siedmiu boleści.
PIEKNA PRACA , TWÓRCZA I PLASTYCZNA ---BRAWO PANI HALINO !!!!!!!!!!!!! DO WPISU KOT--NIEZALOGOWANY ---- KOT, JAK KOT , KAŻDY KOT TO LEŃ , WPIS TEGO KOTA --ZALATUJE NEDZĄ I ZŁEM .
do komentarza kaliszanki !!!! nic ładnego nie ma w tych malowidłach jak ci się podoba to twoja sprawa bo jak ktoś ma przytępiony umysł to mu się podoba nawet kupa !!!