
Mimo zwycięstwa w ostatnim meczu sezonu piłkarki ręczne Energi Szczypiorno Kalisz nie zdołały utrzymać się w najwyższej klasie rozgrywkowej. Ostatnie miejsce w tabeli oznacza spadek z Orlen Superligi Kobiet
W ostatniej kolejce grupy spadkowej Orlen Superligi Kobiet toczyła się walka o to, która drużyna spadnie o klasę niżej, a która zagra w barażach dających szansę na pozostanie na tym poziomie. Sprawa dotyczyła zespołów z Koszalina i Kalisza, ale też z Gliwic i właśnie z gliwicką Sośnicą mierzyła się Energa Szczypiorno na zakończenie sezonu. W tym samym czasie w Chorzowie Ruch grał z Młynami Stoisław.
Kaliszanki od początku nadawały ton rywalizacji w Arenie Kalisz. Po kwadransie prowadziły 7:3, a w 28. minucie 15:11 i właśnie wówczas w ich szeregi wkradła się dekoncentracja, co spowodowało, że rywalki do przerwy zdążyły zniwelować przewagę do jednego trafienia. Podopieczne trenera Pethera Krautmeyera fatalnie rozpoczęły drugą połowę meczu. Przez sześć minut nie były w stanie pokonać bramkarki z Gliwic, przeciwniczki rzuciły więc cztery bramki z rzędu i wyszły na prowadzenie 15:18. W 39. minucie po rzucie Edyty Byzdry Sośnica miała już cztery bramki przewagi (16:20). Tymczasem tylko zwycięstwo w tym meczu dawało kaliskiej drużynie jakiekolwiek szanse na pozostanie w gronie najlepszych drużyn w kraju.
I kaliszanki wzięły to sobie wreszcie do serca. Między 39. a 46. minutą zupełnie zdominowały zespół z Górnego Śląska. Seria bramkowa 6:0 (trzy trafienia Wiktorii Gliwińskiej) pozwoliła im odzyskać prowadzenie (22:20). Sośnica nie rezygnowała jednak, doprowadzając do remisu. Do końca meczu trwała zacięta walka. Gospodynie utrzymywały długo jednobramkową przewagę, ale w 58. minucie po golu Natalii Dmytrenko znów był remis (25:25). W ostatniej minucie spotkanie zwycięstwo kaliskiej drużynie dała Digdem Hosgor.
Wygrana na nic się jednak zdała drużynie znad Prosny. W Chorzowie doszło bowiem do prawdziwego pogromu. Młyny Stoisław Koszalin wygrały z Ruchem aż 38:23. Oba wyniki spowodowały, że Energa Szczypiorno Kalisz po dwóch sezonach gry w Orlen Superlidze Kobiet spada do Ligi Centralnej, a zespół z Koszalina przeskoczył w tabeli Sośnicę, która zagra w barażach o utrzymania z drugą drużyną Ligi Centralnej, czyli ELMAS-KPS APR Radom.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.