
Bez punktów wrócili z Krakowa piłkarze II-ligowego KKS Kalisz. Górą była miejscowa Garbarnia, a niebiesko-biało-zieloni spadli jeszcze niżej w ligowej hierarchii. Nieudany początek pracy w kaliskim klubie notuje trener Bogdan Zając
Pod dobrym, choć przegranym, meczu Fortuna Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa wydawało się, że jest nadzieja na powrót kaliskiej drużyny do skutecznej gry w rozgrywkach eWinner II ligi. Rywalizacja w Krakowie z Garbarnią zapowiadała się na niełatwą, bowiem krakowianie sygnalizowali ostatnio wzrost formy i tym samym znacznie poprawili swoją sytuację w tabeli.
Już w pierwszej połowie meczu gospodarze pokazali, że mają wielką ochotę na kolejne zwycięstwo w tym sezonie. Po dziesięciu minutach gry mieli na koncie dwa groźne uderzenia na bramkę przeciwnika autorstwa Bartłomieja Korbeckiego i Wiktora Szywacza. Goście też zagrozili bramce rywali, gdy po strzale Daniela Kamińskiego musiał się wykazać Dorian Frątczak. Akcje Garbarni coraz bardziej pachniały golem. W 17. minucie Maciej Krakowiak nie dał się jeszcze zaskoczyć wspomnianemy już Korbceckiemu, ale 10 minut później nie mogł już za wiele zrobić, bowiem napastnik z Krakowa wyszedł na „czystą pozycję”, łatwo minął kaliskiego bramkarza i strzelił „do pustaka”. Jeszcze przed przerwą prowadzenie mógł podwyższyć Michał Feliks, ale tym razem Krakowiak nie dał się pokonać.
Początek drugiej połowy to nadal przewaga ofensywna Garbarni, która szybko „ustrzeliła” drugiego gola. Zdobył go ładnym, plasowanym strzałem Michał Klaca, a kaliski bramkarz mógł chyba jednak lepiej zareagować, choć trzeba przyznać, że uderzenie było bardzo precyzyjne. Kaliszanie zdołali się jednak po tej stracie pozbierać i po czterech minutach zdobyli gola kontaktowego. Przed polem karnym rywali znalazł się Mateusz Majewski i oddał niesygnalizowany strzał, po którym piłka wpadła tuż przy słupku do bramki krakowian. Przyjezdni nie poszli jednak za ciosem, a miejscowi wrócili do dwubramkowego prowadzenia. Ozdobą spotkania było przepiękne uderzenie Wojciecha Słomki w górny róg kaliskiej bramki. Trzeba przyznać, że Garbarnia wygrała w pełni zasłużenia, na co wskazują także statystyki z tego meczu.
Była to siódma porażka ligowa KKS w obecnym sezonie. Niebiesko-biało-zieloni znów spadli w ligowej tabeli i jeszcze bardziej zbliżyli się do strefy spadkowej. Jest to również nieudany początek pracy w kaliskim klubie trenera Bogdana Zająca, który po przegranej z Rakowem w Fortuna Pucharze Polski musiał też przełknąć gorycz porażki w meczu ligowym. Tym ważniejsze jest najbliższe spotkania w eWinner II lidze z Pogonią Grodzisk Mazowiecki – beniaminkiem tego szczebla rozgrywek. Mecz odbędzie się 6 listopada (sobota), początek o g. 18.00 na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej.
(dd)
Garbarnia Kraków – KKS Kalisz 3:1 (1:0)
Bramki: Bartłomiej Korbecki (27.), Michal Klec (61.), Wojciech Słomka (79.) - Mateusz Majewski (65.)
Garbarnia: Dorian Frątczak – Bartłomiej Purcha, Mateusz Bartków, Donatas Nakrošius, Daniel Morys – Michał Feliks (90. Dawid Malik), Mateusz Duda (81. Kacper Laskoś), Kacper Duda (81. Jakub Kuczera), Wiktor Szywacz, Bartłomiej Korbecki (74. Wojciech Słomka) – Michal Klec (90. Grzegorz Marszalik).
KKS: Maciej Krakowiak – Przemysław Stolc (46. Bartłomiej Putno), Bartosz Waleńcik (80. Bartłomiej Maćczak), Filip Kendzia, Mateusz Gawlik, Jakub Staszak – Nikodem Zawistowski (64. Piotr Giel), Andrzej Kaszuba (64. Toni Segura), Michał Borecki, Daniel Kamiński (46. Karol Smajdor) – Mateusz Majewski.
Żółte kartki: Purcha, Frątczak, Nakrošius (Garbarnia) i Waleńcik, Gawlik, Kaszuba, Majewski (KKS).
Sędzia: Jacek Lis (Ruda Śląska)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Falstart żeby nie było jak z Jagiellonią 22 mecze 4 -7-11 trener słaby, jak i cała drużyna kopaczy , żal oglądać
Czy karnety na 3 ligę są dostępne w kasach klubu interesuje mnie bilet na mecz derbowy z Pogonią Nowe Skalmierzyce ???? Do prezesa dobra rada rozwiązać kontrakty z tak zwaną 1 drużyną a zaoszczędzone środki przeznaczyć na 2 garnitur niech chłopacy się ograją na porządne granie na boiskach 3 ligi jak znalazł. Naprawdę szkoda pieniędzy miasta na to towarzystwo !!!!!!!!!!
Czy ten pierwszy garnitur nie zdaje sobie sprawy z tego , że jak spadną to większość nawet w 3 lidze się nie załapie. Przykład z Elany przestrzegam !!!