Reklama

Gole zmienników uratowały punkt. KKS Kalisz remisuje w pierwszym meczu sezonu

01/08/2021 13:10

Od remisu na własnym stadionie nowy sezon w eWinner II lidze rozpoczął KKS Kalisz. Mający pewne problemy kadrowe niebiesko-biało-zieloni byli na krawędzi porażki z Olimpią Elbląg, ale w ostatnich minutach meczu odrobili dwubramkową stratę

  Największym problemem dla trenera Ryszarda Wieczorka przed meczem z Olimpią było zestawienie linii defensywnej, bowiem ze względu na kontuzje nie mogli grać Mateusz Żytko i Bartosz Waleńcik. Obrona KKS jakoś sobie jednak radziła, ale tylko do 37. minuty, gdy w zamieszeniu na polu karnym i w niegroźnej wydawało się sytuacji kaliszanie pozwolili Yanowu Senkevichowi na oddanie strzału. Nie było to jakieś mocne uderzenie, ale piłka odbiła się jeszcze od nóg obrońców i mimo rozpaczliwej interwencji Macieja Krakowiaka wpadła do bramki. Do tego momentu emocje w tym meczu były jak …na grzybobraniu i niektórzy kibice ziewali na trybunach. Końcówka pierwszej połowy była już bardziej energetyczna. Minutę po wspomnianym golu Olimpia mogła pójść za ciosem, bowiem dobrą pozycję strzelecką wypracował sobie Hubert Krewczun, huknął potężnie zza pola karnego, ale tam, gdzie stał kaliski bramkarz, który odbił piłkę. Tuż przed gwizdkiem arbitra na przerwę kaliszanie mogli wyrównać stan meczu. Mogli, bowiem Bartłomiej Putno zmarnował kapitalną okazję, posyłając piłkę z ośmiu metrów wysoko nad bramkę.

  Drugą połowę znakomicie rozpoczęli przyjezdni. W 50. minucie Macieja Krakowiaka omal nie zaskoczył Joao Guilherme. Bramkarz KKS stanął jednak na wysokości zadania, ale cztery minuty później musiał wyciągać piłkę z bramki. Jego koledzy dłużej zagościli pod bramką Olimpii, lecz „nadziali się” na kontrę, którą w pięknym stylu sfinalizował Miłosz Kałahur. Sytuacja KKS zrobiła się nieciekawa, tym bardziej że w ofensywie niebiesko-biało-zielonym szło jak po grudzie. Piłki nie docierały do osamotnionego Piotra Giela, który poirytowany cofnął się do drugiej linii i sam próbował rozgrywać akcje. Wydarzenie na boisku uległy zmianie, gdy Ryszard Wieczorek zdecydował się na trzy zmiany w 74. minucie spotkania. Na boisku pojawił się m.in. Mateusz Majewski i to po jego świetnej akcji i dynamicznym dośrodkowaniu Piotr Giel popisał się fantastycznym uderzeniem „nożycami”, po którym piłka najpierw odbiła się od poprzeczki, potem od murawy, ale linii bramkowej jednak nie przekroczyła. Kolejny rajd i dośrodkowanie Majewskiego zakończyło się jednak kontaktowym trafieniem dla KKS, a piłkę z bliska wbił do elbląskiej bramki inny zmiennik, Mateusz Wysokiński. Wydawało się, że kaliszanom nie starczy czasu na odrobienie strat, ale z pomocą przyszedł im piłkarz Olimpii Michał Czarny, który w doliczonym czasie gry sfaulował w polu karnym Bartłomieja Maćczaka i arbiter bez wahania podyktował „jedenastkę”. Andrzej Witan wyczuł intencje strzelca, czyli Mateusza Majewskiego, ale na nic się to zdało, bo strzał był mocny i na odpowiedniej wysokości. KKS uratował więc jeden punkt, choć w przekroju całego meczu na pewno swoją grą nie zachwycił.

  W drugiej kolejce eWinner II ligi kaliski zespół również zagra na Stadionie Miejskim przy Łódzkiej. Tym razem rywalem będą Wigry Suwałki, które w poprzednim sezonie dwukrotnie pokonali KKS, ale ulegli zespołowi znad Prosny w półfinale baraży o awans do Fortuna I Ligi. Mecz odbędzie się 7 sierpnia, początek o g. 18.00.

(dd)

KKS Kalisz – Olimpia Elbląg 2:2 (0:1)
Bramki: Mateusz Wysokiński (88.), Mateusz Majewski (90+4 – rzut karny) – Yan Senkevich (41.), Miłosz Kałahur (54.)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kaliszanin - niezalogowany 2021-08-01 19:18:55

    Kks jest słaby brak zgrania i kadra która się wyprzedała do Arki nie zapowiada na ten sezon nic dobrego będzie szorował doły tabeli , była szansa w poprzednim sezonie ale zabrakło jak zawodnikom jak i sponsorom żal oglądać z Wigrami dostaniecie 3 z tyłu wasz kibic

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do