
Według IBRM Samar w Polsce w Polsce od kilku lat gwałtownie rośnie popyt na auta elektryczne. O ile rok temu po polskich drogach jeździło nieco ponad 8100 „elektryków” to obecnie mamy ich już 13 tysięcy, a z każdym rokiem liczba ta będzie rosła w postępie geometrycznym. Co zatem decyduje o rosnącym zainteresowaniu zakupem aut o napędzie elektrycznym?
Po części wynika to z faktu wprowadzenia przez Unię Europejską niezwykle ambitnych standardów emisji gazów cieplarnianych. O ile bowiem do tej pory średnia wartość emisji CO2 dla przeciętnego, nowego pojazdu w UE wynosiła 130 g/km to od tego roku poziom emisji CO2 nie może przekraczać 95 g/km. Jest to poziom, który obecnie osiągalny jest jedynie dla aut elektrycznych oraz hybryd plug-in.
To jeden z powodów, ale bardziej przekonujące są argumenty natury scricte ekonomicznej – np. niższe w porównaniu z autami z napędem konwencjonalnym koszty eksploatacji „elektryków” na które składają się m.in. ceny energii elektrycznej w porównaniu ze stale rosnącymi cenami benzyny czy ropy. Porównanie kosztów eksploatacji elektrycznego Volvo XC40 Recharge z takim samym modelem napędzanym paliwem konwencjonalnym czyli XC40 B4 AWD przekonująco świadczy na rzecz tego pierwszego. W ciągu 3 lat eksploatacji właściciel „elektryka” oszczędza ponad 33 tysiące złotych.
– A poza tym warto zauważyć, że auta elektryczne nie potrzebują olejów, filtrów i wielu innych podzespołów – wymienia Norbert Kruziński, doradca handlowy i przypomina, że zakup auta elektrycznego premiowany jest bonusem w kwocie do 27 tysięcy złotych.
Kolejny argument przemawiający za zainteresowaniem się pojazdem elektrycznym to postęp technologiczny czyli rosnące pojemności baterii akumulatorów co przekłada się na możliwość pokonywania znacznie dłuższych dystansów niż jeszcze kilka lat temu. – W przypadku Volvo XC40 rzeczywisty dystans, jaki może pokonać na pełnych akumulatorach wynosi 418 kilometrów. Oznacza to, że przy już istniejącej sieci punktów ładowania „elektryków” w naszym kraju, bez obaw możemy wybrać się na wakacyjny wyjazd nad morze. Obecnie w Polsce są już 1224 takie miejsca, natomiast w Kaliszu mamy ich 8 – wylicza N. Kruziński i podkreśla, że plany budowy takich punktów w Polsce są bardzo ambitne. – Na przykład koncern PKN ORLEN posiada już 67 stacji ładowania o mocy 50 i 100 kW, a kolejne 83 powinny zostać oddane do użytku do końca 2021 r. Natomiast w całej Grupie ORLEN, w Polsce i zagranicą, funkcjonuje blisko 150 takich stacji ładowania elektryków – zaznacza i zwraca uwagę na kolejny, milowy krok technologiczny, jakim jest czas ładowania. – W przypadku Volvo XC40 Recharge, czas ładowania od 10 do 80% pojemności baterii wynosi zaledwie 40 minut – podkreśla doradca.
W tym miejscu warto dodać, że niezwykle użytecznymi narzędziami, ułatwiającymi podróżowanie pojazdem elektrycznym są aplikacje z mapami stacji ładowania – Volvo On Call, MyRenault, Charge My Hyundai, Orlen Charge czy Plug Share, które „przypominają” kierowcy o najbliższych, dostępnych punktach ładowania pojazdu.
Nie tylko Volvo
Obecnie Grupę Lis tworzą salony – Volvo, Mitsubishi, Hyundai, Ford oraz Renault i Dacia. Co istotne – każda z tych marek w swojej ofercie posiada już samochody o napędzie hybrydowym oraz elektrycznym. – Hyundai oferuje aż 8 modeli z napędem hybrydowym oraz 3 w pełni elektryczne, to m.in. KONA Electric oraz IONIC5 – niezwykle futurystyczna konstrukcja oferująca prawie 500-kilometrowy przebieg na jednym ładowaniu oraz imponującą moc w zakresie od 170 do 305 KM – informuje Adam Dębicki zajmujący się marką Hyundai i zwraca uwagę na znacznie szerszy, ekologiczny kontekst IONICA. – Oprócz źródła napędu są to również naturalne, ekologiczne materiały wykorzystane w produkcji auta, bądź też produkty z odzysku – wełna, trzcina cukrowa, kukurydza, olej lniany, papier czy butelki PET – wymienia A. Dębicki. Równie imponującym, prawie 500-kilometrowym zasięgiem może pochwalić się elektryczna Kona. Zakres oferowanych mocy w tym przypadku wynosi od 136 do 204 KM.
Renault na dzień dzisiejszy oferuje 5 modeli hybrydowych oraz 3 elektryczne. Warto zwrócić uwagę na ZOE. – Jest najlepiej sprzedawanym autem elektrycznym w Europie. Tylko w 2020 roku sprzedano ich 100 tysięcy. Ciekawostką jest, że przy jego konstrukcji bazowano na doświadczeniach wykorzystywanych w Formule 1, m.in. technologii odzyskiwania energii podczas hamowania – wyjaśnia Magdalena Pisarska.
Pełne baterie zapewniają ZOE prawie 400 kilometrów przebiegu oraz 135 KM mocy. To dużo biorąc pod uwagę, że ZOE jest autem typowo miejskim.
W ofercie Renault znajdziemy także hybrydowe: Captur oraz Arkana a także całą gamę elektrycznych aut dostawczych.
W awangardzie elektrycznego postępu w tyle nie pozostaje również Dacia z modelem Spring, miejskim autem z silnikiem o mocy 44 KM oraz zasięgiem 305 kilometrów.
W przypadku Forda, dużym zaskoczeniem będzie elektryczny... Mustang.
Okazją do poznania pełnej oferty Grupy Lis są „Eco Days z Grupą Lis” czyli Dni Otwarte poświęcone ekologii i elektryfikacji. – To wydarzenie, w trakcie którego prezentujemy przede wszystkim gamę pojazdów elektrycznych oraz hybrydowych dostępnych w naszych salonach ale również zwracamy uwagę na ekologiczną świadomość tego, co dzieje się z naszym klimatem i jakie działania podejmujemy w celu jego ochrony – wyjaśnia Malwina Lis, dyrektor ds. reklamy i marketingu Grupy Lis i przypomina, że drzwi Otwarte potrwają do 26 października.
Orlen
W sieci grupy PKN Orlen działa dziś ponad 260 stacji ładowania pojazdów elektrycznych. Koncern zapewnia, że w planach jest uruchomienie kolejnych tego typu instalacji, z których część jest już w fazie realizacji. Zgodnie ze strategią, do 2030 r. ma powstać ponad 1 tys. stacji szybkiego ładowania. Spółka nie ujawnia, ile do tej pory wydała pieniędzy ani jaki budżet określiła na realizację kolejnych tego typu przedsięwzięć. Nie przekazuje też żadnych konkretnych informacji o wynikach finansowych uzyskiwanych w nowym biznesie. – Orlen działa na zasadach rynkowych, a jeśli chodzi o rynek elektromobilności, to stale się on rozwija. Postępujący przyrost klientów detalicznych i firmowych jest oczywiście związany z tempem tego rozwoju – twierdzi biuro prasowe Orlenu. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie