
Władze Kalisza przygotowały ostateczny projekt uchwały w sprawie określenia przystanków udostępnionych dla operatora (KLA). Jeśli podczas jutrzejszej sesji Rady Miejskiej uchwała ta zostanie przyjęta, prywatni przewoźnicy zostaną wyrzuceni
z najważniejszych przystanków, z których korzystali dotychczas
Pomysł ten ekipa prezy-
denta Janusza Pęcherza próbowała przeforsować już w czerwcu, nie oglądając się na protesty przewoźników i pasażerów. Wówczas do tego nie doszło, a debata i głosowanie w tej sprawie zostały przełożone na okres powakacyjny. Można było mieć nadzieję, że w ciągu tych kilku miesięcy coś się zmieni i zostanie wypracowany jakiś kompromis. Nic podobnego. Kością niezgody pozostaje wykaz przystanków zastrzeżonych dla KLA i przystanków ogólnodostępnych. W sumie na terenie Kalisza jest ich 309. Zadaliśmy sobie trud porównania wykazu dostarczonego nam wiosną z tym, który znalazł się w materiałach sesyjnych przed kilkoma dniami. Okazało się to łatwiejsze, niż można było przypuszczać, bo projektodawcy nie zmienili niczego: wykazy są identyczne. Prywatni przewoźnicy mają być wyrugowani z przystanków kluczowych dla całej komunikacji zbiorowej w Kaliszu. Dotyczy to m.in. przystanku przy ul. Parczewskiego, przy rogatce oraz przy dworcach PKS i PKP, gdzie wsiada i wysiada najwięcej pasażerów. Spośród kluczowych arterii pozostawiono im głównie al. Wojska Polskiego, która ma znaczenie dla ruchu tranzytowego, ale jest peryferyjna dla komunikacji wewnątrzmiejskiej. To celowy zabieg zmierzający do uprzywilejowania własnego przewoźnika, jakim jest KLA – kosztem wolnej konkurencji i przewoźników prywatnych. Pomysłodawcy nawet się z tym nie kryją. Na dyskusję z radnymi na temat nowej uchwały po raz kolejny nie zaprosili przedstawicieli prywatnego transportu, a w uzasadnieniu dokumentu napisali: „Przyjęto, że centrum miasta oraz osiedla mieszkaniowe będą obsługiwane przez autobusy komunikacji miejskiej. Transportowi dalekobieżnemu udostępniono przystanki na wjeździe do miasta oraz przejazd al. Wojska Polskiego, dzięki czemu pasażerowie tej komunikacji będą mogli bez problemów dostać się do szkół i do pracy”.
A gdyby tak prezydent Janusz Pęcherz był wysadzany na wjeździe do miasta albo dowożony do al. Wojska Polskiego, to też miałby blisko do pracy? Można by robić zakłady, czy będzie wolał dotrzeć tam pieszo, czy raczej poczeka na autobus KLA, który podwiezie go do centrum? I co będzie szybsze?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak to jest, że przez X lat większość przewoźników prywatnych jeździła tą "peryferyjną" Aleją Wojska Polskiego i nikt nie narzekał? PKS również z tego co widać korzysta głównie z tej ulicy. Po drugie, centrum miasta nie jest od tego, żeby krążyły tam stare autobusy.
Nie wypuszczajcie nas z miasta władze miasta! Błagamy! Jesteśmy Waszymi poddanymi, ukarzcie nas za demokrację!
Skandal nad skandale.Niech ktoś powie ,ze komuna była dla ludzi zła ,to go uduszę.Teraz zyjemy w takim raju ,ze tylko stryczek czlowieka wybawi od patrzenia jak wszystko ulega rozkladowi,a człowiek jest marnym pyłem dla władzy.jak mozna pozbawiać ludzi komunikacji.Życze wladzom tego miasta wszystkiego najgorszego
2. Jeśli ktoś uważa, że na granicach miasta powinna następować przesiadka z autobusów miejskich na podmiejskie, to niech pomyśli o synchronizacji kursów, bo transport publiczny nie będzie konkurencyjny wobec samochodowego jeśli trzeba będzie trzeba czekać dodatkowe pół godziny. Dla pasażera nie jest najważniejsze czyja firma obsługuje linię. Prawie każdy kurs podnosi komfort życia mieszkańców miejscowości. NIECH DECYDENCI SAMI JEŻDŻĄ AUTOBUSAMI, TO BĘDZIE NAJLEPSZA REKLAMA KOMUNIKACJI.
1. Dziś jechałem PKS-em. Cena niezbyt mała, przez ponad 20 km przewinęły się 4 osoby na różnych odcinkach. W rozkładach na mojej trasie próżno szukać prywatnych konkurencyjnych kursów. Żal patrzeć na te puste autobusy - a jeszcze stosunkowo niedawno były w nich tłumy.
Dlaczego prywatni jadą 5 minut przed KLA dlaczego nie wożą pasażerów z biletami zerowymi dlaczego tylko w godzinach szczytu,dlaczego KLA nie jeżdzi poza Kalisz bo gminy zakazały tylko popierają swoich Proponuje do granic miasta a dalej KLA.